reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią i mlekiem modyfikowanym

weronka, widocznie wpadła w etap fascynacji swoimi rączkami :-). Fakt, trochę wcześnie, bo ma dopiero 4 tygodnie...:szok: Mój Tymek takie mega ssanie piąstek ma od 3-4 tygodni. Ssie łapki tak, że w drugim pokoju słychać :-D. I najczęściej nie jest wtedy głodny. Nawet przez sen przystawia piąstkę do buzi i nie wkłada jej, ale tak sobie wargami ciamka. Ponoć to normalne i całkiem zdrowe i należy się cieszyć, że dziecko znalazło drogę rączek do buzi :-). Przyuważ, czy ona wtedy chce jeść, czy też tylko tak sobie chce possać.

A co do mm to my cały czas mamy Bebilon. Obecnie jeszcze Bebilon Comfort (dla dzieci z tendencja do kolek i zaparć) - taki kazała dawać lekarka. Nie wiem po co, ale nie dyskutowałam. Ale skończymy to opakowanie i przechodzimy na zwykły Bebilon. Nic mu się na tym Bebilonie teraz nie dzieje, choć na początku byłam przekonana że problemy z gazami są właśnie przez niego. Ale to raczej była kwestia łączenia mojego mleka z modyfikowanym, no i nierozwiniętego układu pokarmowego. U nas Bebilon jest ok.
 
Ostatnia edycja:
reklama
omg mój ciumka piąstki łapczywie od jakiegoś tygodia, a Wy tu piszecie, że to wcześnie, nawet sie nie zastanawiałam, u nas jak ciumka to znaczy, że nie ma przebacz i chce jeść, bo zaraz się płacz robi.

W sumie nie wiem co znaczy świadomie czy nie, ale ciągle łapie te swoje łapki jak głodny :O

Z cycem się martwię, wieczorami zaczynamy nie dawać rady, mam dużo pokarmu, ale wieczory to jakaś posucha, dałam drugi dzień wieczorem mm, bo płacz straszny, ale boje się, że to takie błedne koło. Ale wypił moje dwa i jeszcze dopił mm, ohh...

mi ciężko wyobrazić sobie butle, to tyle trwa to mycie, i zaparzanie, a to jest wrzaska, natychmiast, jak sobie dajecie radę? może u Was dzieci bardziej tolerancyjne i czekają grzecznie? :)))))
 
Polisia wyparzasz butelki wcześniej, sterylizator to 2 minuty w mikrofali, więc żadna robota, my jak Laurę mieliśmy na butli, to była zawsze w termosie woda przygotowana w odpowiedniej temperaturze, butelka była robiona w maks 1min. :tak:
 
Jak sie ma kilka butelek to w nocy nie trzeba myc, bo zawsze jakas czysta bedzie. W termosie goraca woda, w czajniczku zimna przegotowana i rachu-ciachu mleczko gotowe. Dziec ze smoczkiem tyle wytrzyma:)
A co do przytulania przy cycu, no fakt to jest niesamowite. Ale karmiac butelka na reku, na pollezaco, tez mozna dziecia poprzytulac. A jeszcze jak sie ma chuste to juz wogole, dla mnie nie ma lepszego wtulenia:)
 
Mam nawał pokarmu :tak: Znalazłam przyczynę- osłonki na sutki są winowajcami. Wczoraj przez godzinę walczyliśmy, Mały krzyczał, bo goła pierś mu nie pasowała, ale w końcu się przekonał i rano już było z jednej piersi ściągnięte bez problemu 100ml w 10min (wcześniej z obu 100ml w 1h). Mm nie podałam nawet.
 
gorgusia a jakich oslonek uzywalas? bo ja to uzywac musze, za plaskie brodawki mam, choc w oslonkach je tolka ladnie wyciaga, wiec moze poprobuje bez...

a co do mm - mieszacie zawsze z przegotowana woda? nam polozna srodowiskowa pozwolila z cisowianka mieszac, taka w temperaturze pokojowej, to jeszcze szybciej mozna przygotowac
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry