reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersią i mlekiem modyfikowanym

reklama
ah zapomniałam napisać, wyznaczyłam sobie termin do kiedy będę karmić :tak: 1.12 kończę z cyckiem, oczywiście jak szybciej cycek nie skończy ze mną :-p będzie to dokładnie 107dni na cycku, więc myślę, że całkiem ok :tak:
 
Irisson u mnie co 1,5 godziny od 24, więc super. O widzę, że mamy podobne postaniwenia. JA też z tych krótkodystansowych z piersią:baffled:
 
Ja karmię 6 m - cy, a potem ograniczam ilość karmień do minimum, z cycka trzeba schodzić powoli, wiązać ściśle piersi żeby mleko nie napływało, pić szałwię bo inaczej zapalenie gotowe szczególnie jak się ma często nawały jak np. u mnie. No i ja jestem zwolenniczką karmienia piersią ale nie rocznego ale optymalnie dla dziecka 6 - 8 m- cy, a od 5 m- ce wprowadzanie już stałych posiłków to moim zdaniem lepsze dla dziecka niż jechanie na cycku do 2 roku życia:no: a niestety znam takie przypadki i robiły to mamy głównie z wygody.
Ja zamierzam skończyć bo chce żeby mi wróciła owulacja i znów być w ciąży:-D
 
Ja zamierzam karmic długo, sa z tego korzysci a dopiero we wrzesniu planuje powrót do pracy, bo wczesniej mi sie nie opłaca finansowo- to co zarobie oddam niani.
Młodego karmiłam 1.5 roku jadł tylko z rana i wieczorem. do tego stałe posiłki mm wogóle nie dostawał, szybko tez wprowadziłam mleko krowie i nic mu nie bylo i do dzis je uwielbia.
Zabie stałe posiłki dopiero w 6 miesiacu wprowadze i tez zaczynam od dyni.
 
No to ja do pracy wracam w połowie lutego i wtedy już musimy być na mm, bo ja z tych co nie lubią odciągać:baffled: Już teraz czasami jak mnie nie ma MAciejka dostaje mm, co prawda hipoalergiczny, bo po zwykłym dostawał wysypki i jesteśmy obciązeni alergią ze strony M i braciszka, a potem będziemy zwiększać ilość. Ja nawałów mleka nie mam, nawet jak nie karmię np.6 godzin to nic nie boli, więc myślę, że damy radę. W kkazdym razie dłużej niż do 4 miesiąca nie planuję karmic, chyba, ze coś mi się w poglądach i upodobaniach zmieni:-)
 
Domi ah takie marzenia, kiedy to się w końcu wyśpię :laugh2:

Oby Ci bylo dane Irisson:tak: Moj Remik na cycu budzil sie co 1,5-2h i dlatego na noc wprowadzilam mm i po tym budzil sie co 2h:-D No ja to z Remikiem spania prawie wcale nie mialam.
Z Olivka jest fajnie w nocy, zasypia kolo 20 budzi sie tylko raz kolo 3-4 wiec ja w sumie pospie. Rano mam zawsze nawal w cycku z ktorego w nocy nie jadla, ale corcia szybko sie z tym rozprawia, wiec nie narzekam:-) Ja tez planuje tak do grudnia cycowac, bo jak sie da to pojedziemy do Pl na swieta i juz widze ta duza butle Martini Bianco, nikomu nie dam, bo od 4 mca ciazy juz sni mi sie po nocach;-) A tak serio te ja tez krotkodystansowiec w cycowaniu, te 3-4 m-ce sa akurat. Choc nie wiem czemu, ale snilo mi sie wczoraj ze z cyckow zaczela mi leciec woda i musialam przejsc na butle:eek:
 
reklama
Cześć Dziewczynki :)
Muszę sie Wam pochwalić swoim fenomenem. Mój Mateuszek przy piersi "siedzi" 5 do 10 minut, po czym w dzień wytrzymuje od 2,5 do 4 godzin, a w nocy (już od pierwszego tygodnia życia) robi przerwę około 8 godzin,czasem nawet 10. Piersi mam cały czas miękkie , więc jestem pod wrażeniem... Mama stwierdziła, że mam tam chyba schabowe ;-)
Też miałam cięzkie początki, ale pamiętam, że z pierwszym dzieckiem było podobnie. Lament przy piersi, mały gryzł dziąsełkami, szarpał, krzyczał, warczał, bo mało mleka na początku, krwiaki na sutkach i płacz przy przystawieniu... Masakra. Ale się udało i oby jak najdłużej trwało :)
 
Do góry