reklama
malinka1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2012
- Postów
- 496
Dziewczyny, czy Wy pijecie w ogóle jakieś soki owocowe? Ja do tej pory piłam samą wodę i herbatki, dziś odważyłam się kupić Kubusia bananowo marchwiowego i trochę się boję żeby mały nie miał sensacji...
kakakarolina
Fanka BB :)
k8 ja od początku liczyłam, że wystarczy posiedzieć 2-3 dni z cycem na wierzchu i będzie git. potem dałam sobie 2-3 tyg. Teraz przestaję wierzyć, że będzie git:-(
Ale myślę, że u nas to jednak kwestia tych nieczynnych gruczołów bo jako takich błędów nie było tym razem. Z Maksem było duuuuuużo gorzej. Już w szpitalu go dokarmiałam:-(
Ciekawe czy trzecie wykarmię
ale bardzo bardzo Ci kibicuję.
malinka soczek jest ok mały nie powinien mieć sensacji za to ja bym miała ) mega zatwardzenie
Ale myślę, że u nas to jednak kwestia tych nieczynnych gruczołów bo jako takich błędów nie było tym razem. Z Maksem było duuuuuużo gorzej. Już w szpitalu go dokarmiałam:-(
Ciekawe czy trzecie wykarmię
ale bardzo bardzo Ci kibicuję.
malinka soczek jest ok mały nie powinien mieć sensacji za to ja bym miała ) mega zatwardzenie
martynaxyxymartyna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2012
- Postów
- 658
Dzięki wielkie
Dziś rozmawiałam jeszcze z połozna i zakupie te kapturki bo pół dnia ta jedna nie karmiłam tylko odciagałam to mi zniej leciało później samo ze ho ho ale po pół dnia mogłam mała przystawić z lekkim krwawieniem a nie tak jak przed tem...
Mam nadzieje ze dam rade
Dziś rozmawiałam jeszcze z połozna i zakupie te kapturki bo pół dnia ta jedna nie karmiłam tylko odciagałam to mi zniej leciało później samo ze ho ho ale po pół dnia mogłam mała przystawić z lekkim krwawieniem a nie tak jak przed tem...
Mam nadzieje ze dam rade
Karolina, z tą cierpliwością to jest różnie. Ja miałam jej przy Franku mnóstwo. Teraz gorzej Muszę godzić zajmowanie się dwójką maluchów z pracą, w międzyczasie jeszcze ogarnąć dom i coś ugotować i znaleźć czas dla siebie na poczytanie książki na przykład. Więc jak mi któreś dłużej marudzi przy zasypianiu czy jedzeniu, to kombinuję ile bym mogła w tym czasie zrobić i mnie nerw bierze
***
U nas nocne jedzenie trwa 20-30 minut. No i jest jedno. Dziś już nawet nie 19 - 23 - 3 - 6, ale 19 - 2 - 6 Oby tak zostało
***
U nas nocne jedzenie trwa 20-30 minut. No i jest jedno. Dziś już nawet nie 19 - 23 - 3 - 6, ale 19 - 2 - 6 Oby tak zostało
Moja nadal nie nażarta:-(, pewnie dlatego taka gruba. Dziś jadła w nocy 4 razy...u niej to krótko trwa nawet 5 minut i zasypia. ewa, a Twoja śpi pewnie na brzuchu? w tym coś chyba jest bo jak moja raz spała na brzuchu to i 6 h przespała w nocy i nadal ja musiałam dobudzać, ale jednak na razie póki nie umie się obrócić z brzucha na plecy boje się ja kłaść na brzuchu w nocy.
Dobra, czy Wasze dzieciaczki czasami sapią podczas jedzeniu? tak stękają, przerywają na chwilę połykanie czy jedzenie? Pytam się bo oczywiście schizuje czy Ula nie za bardzo męczy się podczas jedzenia?, a obserwuje to ze względu na jej małe problemy z serduszkiem.
Dobra, czy Wasze dzieciaczki czasami sapią podczas jedzeniu? tak stękają, przerywają na chwilę połykanie czy jedzenie? Pytam się bo oczywiście schizuje czy Ula nie za bardzo męczy się podczas jedzenia?, a obserwuje to ze względu na jej małe problemy z serduszkiem.
Asia, tak - my na brzuchu. Anielka nie potrafi na plecach spać. Ewentualnie w wózku. W domu co chwilę ją czkawka męczy - podejrzewam, że cofa jej się jedzenie, pewnie ma jeszcze przełyk niedomknięty.
Ja się o to nie boję. Franek tak spał i żyje. Ważne, żeby nie było w łóżeczku nic, czym by mogło sobie dziecko nosek zatkać.
No i dziś znowu pobudka tylko o 2. A nawet o 2.30 Faaaajnie Szkoda tylko, że spanie po tej pobudce nie jest już zbyt długie
Ja się o to nie boję. Franek tak spał i żyje. Ważne, żeby nie było w łóżeczku nic, czym by mogło sobie dziecko nosek zatkać.
No i dziś znowu pobudka tylko o 2. A nawet o 2.30 Faaaajnie Szkoda tylko, że spanie po tej pobudce nie jest już zbyt długie
marcia331
Fanka BB :)
Ewa i Wy na samej piersi jesteście i tak sypia?? Bo ja się już gubię w tym kto na piersi a kto dokarmia :-) Pytam bo ja dzisiaj byłam w szoku. Mały najadł się wieczorem, przed kąpielą i potem standardowo po i zasnął mi o 20. Ja się położyłam spać ok 23 i myślałam że niedługo będę miała pobudkę. A padłam taka zmęczona okropnie, bo mnie cały dzień głowa bolała. I jakie było moje zaskoczenie (a może raczej przerażenie) kiedy obudziłam się, spojrzałam na zegarek i zobaczyłam że jest za parę minut 4!!!!!! Ale mały nawet nie płakał tylko dopiero zaczynał oczy otwierać i marudzić pod nosem. Dopiero jak go wzięłam na przewijak to się rozbudził na dobre i przypomniało mu się że jest głodny. No ale po 8 godzinach miał prawo!!!! Aż miałam wyrzuty sumienia że ja tak mocno usnęłam że nie kontrolowałam tego ile śpi. Ale poleżał przy cycu trochę dłużej niż zwykle w nocy, bo 25 minut a nie 10 i poszedł dalej spać :-) chociaż nie spal chyba jakoś mocno bo go słyszałam co jakiś czas. O 6.30 wzięłam go do łóżka żeby mi drugą pierś opróżnił bo o tej 4 zjadł tylko z jednej a drugą miałam już masakrycznie twardą. Znowu leżał pól godziny i od 7 śpi dalej.
Marcia, tak, na samej piersi. Franek spał tak samo mniej więcej od 6 tygodnia. Po 11 mies. przestał się budzić w nocy. Taki chyba model genetyczny
No ale na noc Aniela potrafi wytrąbić dwie piersi. To ja się nie dziwię, że potem tyle śpi. W nocy je ledwo co, więc potem się budzi po 3 godzinach. Ale Franek też wtedy zazwyczaj wstaje, no i do pracy się budzimy, więc mnie to nie przeszkadza
Po 6 Anielka z nami robi śniadanie i asystuje przy stole, o 8 wsuwa drugie śniadanie i idzie spać
No ale na noc Aniela potrafi wytrąbić dwie piersi. To ja się nie dziwię, że potem tyle śpi. W nocy je ledwo co, więc potem się budzi po 3 godzinach. Ale Franek też wtedy zazwyczaj wstaje, no i do pracy się budzimy, więc mnie to nie przeszkadza
Po 6 Anielka z nami robi śniadanie i asystuje przy stole, o 8 wsuwa drugie śniadanie i idzie spać
reklama
Jak Wam piersiowym zazdroszczę. Nasz w nocy to nawet nie stara się złapać piersi. On ładnie łapie dopiero jak 60 ml butli zje, żeby dojeść. Na głodniaka nie da rady do cycka go przekonać. Wczoraj po 30 min ściągania laktatorem, mam 20ml mleka i już nic po tym czasie nie leci. Jak on ma się najeść??
Daje moim upośledzonym cyckom czas do końca tygodnia, jak się nie ogarną, to przechodzę na mm. Postaram się podtrzymać trochę laktację, żeby raz dziennie go podłączyć, żeby maminego dostał dla podtrzymania odporności.
(sąsiadka z dołu jara w oknie, wszystko leci do mnie, ale śmierdzi!)
Daje moim upośledzonym cyckom czas do końca tygodnia, jak się nie ogarną, to przechodzę na mm. Postaram się podtrzymać trochę laktację, żeby raz dziennie go podłączyć, żeby maminego dostał dla podtrzymania odporności.
(sąsiadka z dołu jara w oknie, wszystko leci do mnie, ale śmierdzi!)
Podziel się: