reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersią i mlekiem modyfikowanym

Asia, jakie masz woreczki? Strasznie małe. Ja kupiłam teraz takie: LANSINOH Woreczki do przechowywania pokarmu 25szt (2540311250) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Przy Franku miałam te: TOREBKI WORECZKI NA POKARM DO AVENT CANPOL 30 szt (2593806982) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
I tam grubo ponad dwie stówy wchodzi.
Z tych Frankowych jeszcze sporo mi zostało i przez 2 miesiące, kiedy byliśmy na mm, używałam je do przechowywania proszku mlekowego na wyjścia.

U nas mleko Mąż wrzucał do miseczki z wrzątkiem i szybko łapało odpowiednią temp. Czasem jeszcze podgrzewał 5 sekund w mikrofali (ale tu chyba sporo anty-mikrofalowych osób ;P).

Podobno nie powinno się łączyć mleka z dwóch odciągnięć. Lepiej dorobić.
 
reklama
Ja wkładam butelkę z mlekiem do wrzątku, tak podgrzewam.
Mi z lewego cycka prawie nic nie leci. Taki tyci jeden strumyczek mam... Strasznie się męczę tym karmieniem piersią. Na butli przynajmniej się mały najada, a tak wiecznie krzyk... Ja bym się już poddała, ale mój M ma straszne ciśnienie na karmienie poersią. Ja też chciałam, ale zupełnie straciłam zapał...
Na ostatnim klubie kangura jak powiedziałam, że dokarmiam mm to oczywiście zostałam zlinczowana, żebyście widziały ich oczy. Jak by wetknąć kij w mrowisko, takie poruszenie. Wyrodna matka jestem. Niech one wszystkie pilnują własnych cycków!
 
No mam woreczki baby ono i pewnie więcej ich nie kupię bo za mało mieszczą mleka. No i swoją drogą to bym o wiele więcej ściągnęła ale nie ma czasu tyle siedzieć z laktatorem ręcznym mam za dużo nauki, pracy itd.
Na kolejny tydzień wypożyczam elektryka do mojej medeli i będzie masowa produkcja:tak:
ewa, żebym dobrze zrozumiała wlewasz do garnka i potem podgrzewasz nas wrzątkiem. Ja nie jestem anty mikrofalowa ale mi też położna mówiła, że w każdy sposób byle nie mikrofala bo zabija wszytko co wartościowe w mleku.

k8libby, dokładnie! nienawidzę takich akcji, lincz bo nie karmi naturalnie, bo nie rodzi naturalnie. Ja to jeszcze specjalnie zawsze prowokuje bo nienawidzę takich akcji. Przeczytaj sobie bachoramagazyn.pl, uwielbiam tą gazetęl
 
Ostatnia edycja:
K8libby, o matko...:/ Nie rozumiem takich ludzi :/ Co im do tego co cudze dzieci jedzą? Nie trujesz synka przecież. Strasznie mnie denerwują tacy nawiedzeni rodzice.

Asia, a niby czemu mikrofala ma zabijać cokolwiek? Ona podgrzewa tak samo jak gaz/kuchenka el. i inne tylko w inny sposób produkuje ciepło.
My wlewaliśmy mleko do butelki i ją dawaliśmy do miseczki z wrzątkiem. Gdybyś przelewała do garnka, to trzeba by go najpierw wyparzyć - szkoda zachodu.
 
Ostatnia edycja:
ewa, z pierwszej lepszej strony o karmieniu piersią:
"mikrofle zmieniają strukturę białek, tym samym niszczą w mleku matki wszystkie przeciwciała, takie mlek ma wartość odżywczą jak zwykłe mleko"
 
a ja już prawie nie mam mleka w lewej piersi :''( nie wiem co jest grane, w prawej mam, nie chcę tak :( daję Hani za każdym razem najpierw tą lewą żeby ją pobudzała, podsysam laktatorem w wolnych chwilach, ale jak na to patrzę to i o tą drugą się boję... poprzednim razem już po 4 miesiącu zaczęłam tracić pokarm a teraz..?
 
k8 ty się głupim gadaniem nie przejmuj. Łatwo mowic komuś komu po 3 dniach przezmęczenia dziecka na cycku mleko poleciało jak z kranu. Najłatwiej wszystkich oceniac swoją miarą. Ja na pytanie jak karmię nie odpowiadam (tzn mówię srak albo . tak jak ola ma ochotę)to że teraz karmię to tylko i wyłącznie zasługa dziecka nie moja więc nigdy nie krytykują zadnej co karmi mm. Jeszcze kilka dni i samo się rozwiąże a m powiedz że ważniejsze najedzone dziecko i szczęśliwa zrelaksowany mama.
 
U mnie w otoczeniu nie ma w ogóle tzw. "terroru laktacyjnego". Moja mama zrezygnowała sam po 2, 3 m. Mówi, że miała dość ciągłego płaczu bo dziecko nie dojadało, a moja ciocia co 15 lat starała się o dziecko, mówi wprost, że tak nie lubiła tego karmienia piersią, że jak się jej się skończył pokarm to się wręcz cieszyła.
No, a moja koleżanka nie mogła karmić, bo ma padaczkę. W ciąży nastąpiła swoista remisja choroby, ale potem musiała wrócić do dużych dawkę leków, no i co wszyscy pytali czemu nie karmi cycem, bo o jej chorobie mało osób wie. Powiedzieć po prostu miło, że to Twoja sparwa jak karmisz.
 
Ostatnia edycja:
Ja niby chcialabym karmic piersia tak pol roku, ale w sumie to zadna z nas nie przewidzi ile jej dane bedzie karmic...Bywaja tak rozne czasem przeszkody,mimo szczerych checi.A przeciez wiadomo ze kazda z nas chce dla Malucha jak najlepiej i to wlasnie dlatego czasem trzeba dziecko dokarmiac. Mi lekarka powiedziala ze nie ma potrzeby abym dokarmiala, ale ja mimo wszystko czasem bede podawala butle, kiedy uznam ze taka jest potrzeba...Wole zeby Maly najedzony ladnie przespal wiekszosc nocy niz budzil sie co chwile glodny
 
reklama
okropna ta presja z karmieniem piersia, ja tez wiecznie slysze "karm, karm jak najdluzej", a jak wspomne ze dokarmiam mm,bo sie mala nienajada to prawie noz w plecach czuje..

widze,ze to jakies fatum lewej piersi-u mnie tez malo, nad ranem po prawie calej nocy (bo misia sypia ciagiem 7-8h) sciagam zaledwie 40ml, a z prawej 120ml. jeden cyc w miare normalny a drugi nabrzmialy jakby mial wybuchnac-szalu dostaje tym karmieniem, czuje sie jak krowa z wymionami:-(
 
Do góry