reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią i mlekiem modyfikowanym

Ratina - jeśli dajesz mm to dziecko pierś traktuje jak smoczek. No bo rozumiem że z piersi nic nie wyciąga skoro musisz dawać mm. A odciągasz do zera czy tylko do poczucia ulgi w piersiach?

Coś tam z tej piersi wyciaga bo mm dostaje tak co 2 karmienia i to 30ml tak na dokarmienie...A z piersi ciągnę do poczucia ulgi (bo to dojenie się tą pompką nie jest przyjemne)
Ale teraz wprowadzam inna metodę...odciągam moje do końca i daje butlą moje mleko i nagle się dzisiaj dziecko najadło i nie marudziło pół dnia...
och ten cycek...
 
reklama
irisson, rowniez chcialabym wiedziec czemu u mnie tak jest...:dry: na poczatku tez to sobie tak tlumaczylam, ze mala szuka bliskosci, ale gdy sie naje czemu nie chce lezec u mnie na brzuszku? tule ją, nosze, a ona drze sie niewyobrazalnie glośno, ciagle by tylko ssała i ssała. wczesniej owszem, duzo jadla i nie dalo jej sie odlozyc do lozeczka, ale poki byla na rączkach była happy...
lekarka u ktorej bylysmy zdaje mi sie ze to zlekcewazyla, mowila że mała ma prawo...jasne, ze ma, ja jej nie żałuje, ale nie wydaje mi sie to normalne po prostu, dlatego szukam przyczyny by jej pomóc...bo przeciez gdyby chodzilo o bliskosc nie szarpałaby sie rowniez wtedy gdy jest przystawiona do piersi...a ona przerywa jedzenie czasem na krzyki

nie wiem no, moze powinnam zadzwonic do przychodni i poprosic by polozna przyszla...choc wtedy pewnie spytaja co sie dzieje i znowu zlekceważa:dry: bo z tego co mowilyscie do 6tyg mamy prawo do wizyt poloznej?
 
Dziewczyny a jak wasze staniki do karmienia? Przetestowane? Jakieś opinie?
Ja zakupiłąm na szybko dwa po porodzie bo się okazało, że te co miałam jeszcze z poprzedniej ciąży są niedobre.

Pierwszy cały bawełniany z firmy Gaja - wg mnie nadaje się tylko do spania. Rozciągnął się w trymiga i generalnie spełnia funkcję podtrzymywania wkładek laktacyjnych. Spodziewałam się tego, bo jest cały bawełniany, a szukałam czegoś niedrogiego właśnie do spania.

Drugi z firmy Mizet - może być - nie jest cały z bawełny więc się nie rozciąga i dobrze trzyma bust. Minusem jest to, że największy rozmiar miseczki wcale nie jest taki duży. Ale generalnie OK
 
Dziewczyny co można pić karmiac piersią? Jaką wodę polecacie? Mąż mi kupił naleczowianke ale smakuje jak kranowa.muszynianka jest dobra ale gazowana.a prócz wody i herbata ziolowych mleka jakieś soki można? No i jakie owoce bo pokaźną mi powiedziała że tylko jabłka i badany a ją kocham owoce i już nie wytrzymuje.
 
Karenm. Wg najnowszych zaleceń karmiąca mama nie powinna stosować jakiejś specjalnej diety. To dotyczy też napojów. Ja stosuję zasadę jedną: To co mi szkodzi to tego nie jem i nie piję. Jeśli nie smakuje ci jakaś woda to jej nie pij tylko wybierz tę która ci smakuje (może żywiec). Można pić soki i jeść owoce. Owoce oczywiście z umiarem bo np. jabłka u mnie powodują wzdęcia więc ja ich dużo zjeść nie mogę. Próbuj wszystkiego po trochu.

Ja jak do tej pory jem na prawdę wszystko. Uważam jedynie z orzechami i potrawami bardzo aromatycznymi: czosnek, cebula, ostre przyprawy.
 
dzięki dziewczyny za wsparcie. Tak jak asia zauważyła mnie przyrost wagi nie martwi bo maks od urodzenia jest pod statkami centylowymi i nigdy nie przybrał tyle co norma a ma się świetnie. Martwi mnie tylko zachowanie oli. Dzis trochę opuściłem karmić po 30-40 minut z piersi potem drugą tyle samo a potem dodaję mm. Wychodzi tego sztucznego jakieś 30-40ml ale dziecko potem zasypia i spi chociaż te dwie godxiny. Żal mi jej gdy tak non stop ssa i nie spi. woz albo przewoz za kilka dni sie wyjaśni
 
Podpinam się pod odpowiedź Zylci :) Ja też w zasadzie się nie ograniczam. Kawy nie lubię, więc nie piję, ale herbaty różne - owocowe, czarną, zieloną, białą. Piję kawę zbożową z mlekiem. Duuużo wody - mamy filtr z odwróconą osmozą, więc piję z filtra. Często wodę z sokiem (takim do herbaty, ale najczęściej domowej roboty).
 
karenm, bo nałęczowinka smakuje jak kranówa, spróbuj cisowianki to według mnie najlepsza smakowo woda i cenowo zresztą też:tak: Ja piję jeszcze inkę na mleku, herbatę dilmy brzoskwiniową, ziółka na laktację i moje uzależnienie laktacyjne:-) jednodniowe soczki jabłkowe, dziś już 3 były, a zaraz wypije bawarkę, którą uwielbiam od dzieciństwa.

kakakarolina, wiesz co ja mam tylko doświadczenie jednodniowe więc żadne, ale po mm Ula zasypiała jeszcze z butelką w mordce, po cycu i czasami ponosić trzeba, pokangurować, a jest najedzona bo sama oddziela się od piersi no i jak Wam parę razy pisałam przyrasta ponad normy więc może nie sugeruj się tym tak bardo, że nie śpi po piersi. Jakkolwiek będzie będzie dobrze i się już tym nie przejmuj.
 
asia ja jestem fanką noszenia dzieci i im tego nie odmawiamy. Ola po dwóch godz karmienia jest po prostu niespokojna płacze robi dzięcioła sie piąstki. Spoko cos wymyslęi
 
reklama
mala.di, a Ula przerywa to karmienie i tak się zgina w pół? I napręża? A podczas jedzenia tak jakby „prze”? Bo tak ma mój Tymek jak go w porę nie odbeknę :-p.

”karenm” pisze:
Dziewczyny co można pić karmiac piersią? Jaką wodę polecacie? Mąż mi kupił naleczowianke ale smakuje jak kranowa.muszynianka jest dobra ale gazowana.a prócz wody i herbata ziolowych mleka jakieś soki można? No i jakie owoce bo pokaźną mi powiedziała że tylko jabłka i badany a ją kocham owoce i już nie wytrzymuje.
Ja mam od dawien dawna mojego ulubionego Żywca i żadna inna mi nie smakuje :biggrin2:. A z mineralną (taką prawdziwą mineralną) to trzeba uważać – lepiej pić źródlaną, jeśli pijesz jej kilka litrów dziennie! Gazowane odpada. Mnie położna powiedziała, że mogę sok porzeczkowy. Więc kupiłam sobie odkryty przeze mnie w czasie ciąży nektar z Biedronki i pół na pół z wodą piłam (sam jest dla mnie za słodki i za gęsty) i tak przepijałam tego bezsmakowego Żywca co jakiś czas :-p. Wskazany jest kompot z jabłek. I świeży sok z marchwii i jabłek. Ja jeszcze od czasu do czasu Inkę – bo lubię. Mleko można, ale o mniejszej zawartości tłuszczu (2%, 1,5%) - oczywiście dopóki skaza białkowa nie wyskoczy... Co do owoców to ja sama już nie wiem. Na pewno te jabłka i banany – oczywiście wszystko z umiarem. Mnie też skręca bez owoców. Ja wciągam nektarynkę jedną co drugi dzień, bo mega zatwardzenia dostawałam bez owoców. No i nie wiem czy ma to jakiś związek, ale od tego czasu mój Tymek robi STRASZNIE śmierdzące bąki i bardzo rzadkie w konsystencji kupy :eek:. Słowo daję, smród nieziemski a kupy bokiem wypływają. Od wczoraj nektarynek nie ruszam, przeczekam kilka dni i zobaczę czy to od nich. Jedne źródła podają, że można porzeczki, brzoskwinie, winogrona (bez pestek) inne wręcz przeciwnie. Bądź tu mądry… :baffled:

kakakarolina, no nie wpadłam na to żeby tak pięknie ten odruch nazwać - robienie dzięcioła :-D. No to powiem, że mój Tymek robi dzięcioła nawet jak wciągnie 120ml. Po tym albo faktycznie jeszcze trochę doje, albo jak się mu wsadzi butlę albo pierś do buzi to 15 sekund i odpływa. Więc chyba nie zawsze jest to oznaka głodu...:confused:
 
Ostatnia edycja:
Do góry