reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie piersią, dieta mam karmiacych:)

maggie85, nasz mały też ulewa, choć coraz rzadziej mu sie to zdarza, to normalne u takich maluszków, może to trwać nawet do 5 -6 miesiąca, bo wtedy coś tam się zamyka na przełyku czy żołądku - już nie pamiętam, ale jak Cię to niepokoi to pogadaj z pediatrą, podobno są jakieś zagęszczacze które podaje się dziecku przed karmieniem i one zagęszczają pokarm i nie cofa się z żołądka
 
reklama
Dziewczyny, takie pytanie, czy Wasze maluszki dużo ulewają?
Bo Marcel ostatnio strasznie, normalnie po jedzeniu beknie, a po jakims czasie ulewa nawet po godzinie i to bardzo dużo, nie zawsze jest to serek czasem sama jakby woda :dry: czasem nawet chluśnie...:confused: chciałam się poradzić czy któraś z Was też tak ma. bo do pediatry w przyszlym tyg. dopiero mamy wizyte


maggie, moj Tomuś też wciąż ulewa... :dry: i nawet odbicie nie powstrzymuje tej serkowej fali. Co więcej, ulewa tak, że często mi się krztusi, nawet klin nie załatwia tutaj sprawy:-( normalnie nie mogę go spuscic z oka choc na chwilke, bo mam stresa, ze cos zlego sie moze stac... :-(
bywają dni, ze nie ulewa prawie wcale, ale i takie, jak np. wczoraj, ze leciało z niego non stop... :eek: rozmawiałam na ten temat z pediatrą, która powiedziała, ze skoro dobrze na wadze przybiera, to nie ma powodu do niepokoju. Po prostu musimy sie uzbroić w cierpliwosc, i przeczekac ten okres.
Liczę po cichu, że nastąpi to niebawem, bo juz nie chodzi o te kilkukrotne przebieranie w ciagu dnia :eek: , ale o to dławienie się biedaczka... :-(

więc podejrzewam maggi, ze jeśli i Twoj Marcelos dobrze przybiera, to pediatra nie zaleci zadnych zagęszczaczy etc. , choc wiadomo, co lekarz to inne zdanie.
 
Maggie u nas to samo i podpisuje się pod tym co napisała Jakubka!!!

Magda12345 karm i jeszcze przystawiaj małego w różnych pozycjach - najlepiej tak by bródka malego była tam gdzie najbardziej pierś boli - a te liście kapusty to po opróżnieniu piersi...przerabiałam 3 razy więc wiem co mówię :) a lekarka widocznie nie karmiła ;)
 
Dziewczyny, takie pytanie, czy Wasze maluszki dużo ulewają?
Bo Marcel ostatnio strasznie, normalnie po jedzeniu beknie, a po jakims czasie ulewa nawet po godzinie i to bardzo dużo, nie zawsze jest to serek czasem sama jakby woda :dry: czasem nawet chluśnie...:confused: chciałam się poradzić czy któraś z Was też tak ma. bo do pediatry w przyszlym tyg. dopiero mamy wizyte
moja Maja dużo ulewa, byłyśmy u lekarza i powiedział, że niektóre dzieci tak mają nawet do 7 miesiąca, substancję zagęszczającą podawałam i skutek był taki sobie, może trochę mniej ulewała (Maja nie lubiła jej za bardzo), generalnie to trzeba to przeczekać :tak: my dodatkowo kontrolujemy wagę, jeśli dziecko dobrze przybiera to jest ok...
 
Oj moj Alex od jakis 2 tygodni tez strasznie ulewa! I to nie tylko odrazu po jedzonku! Nieraz zauwazylam ze jak mu sie uleje to az z gilkami z noska:sorry::eek::dry: Wczesniej tak nie bylo ale narazie przybiera dobrze wiec sie tak nie martwie, gorzej jest z tym ze co chwilke trzeba sprawdzac jak spi bo tez juz nie raz sie zakrztusil:-(
 
Mój ulewał w dzień prawie po każdym jedzeniu, w nocy nie, a mimo to przybierał ponad 200 na tydzień. Teraz zdarza się mu raz na kilka dni. Dobrze by było spytać pediatrę.
 
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi :tak: widzę że u wielu jest ten problem, ech
ja się trochę martwić zaczęłam bo był jakiś czas spokoju a teraz to masiakra i tak jak Jakubka mówisz przebieranie po kilka razy w ciągu dnia bo zalane ubranko że hoho,
izabela nie pocieszasz... do 7 m-ca :sorry:
majaam - spytam pediatrę na pewno tylko wizytę mamy szczepionkową dopiero w przyszłym tyg.
Marcelos też się właśnie zakrztusza, szkoda mi go, może to przez to częstsze ulewanie częsciej chce też jeść ostatnio :sorry:
a jak sprawdzić czy prawidłowo przybiera? tylko na wizytach u pediatry ważycie maleństwa czy same kładziecie na wadze? bo ja na ważę najpierw siebie a potem siebie + Marcelowca na ręcach ale to mało wiarygodne chyba :-p:cool:
 
dziewczyny co myślicie o tym:
Byłam u pediatry i okazało się że Jagoda w ciągu 10 dni przybyła 100g, a wcześniej była ważona jeszcze w anglii na innej wadze. Byłam u pediatry ze szwagrem bo potrzebowałam jego pomocy w polskich realiach. Pani doktor powiedziała że przyrost jest minimalny, ale niestety nie poradziłam się co o tym sądzić. Co prawda dostałyśmy skierowanie na morfologię i żelazo, i jeżeli coś będzie nie tak to wyjdzie. Zdaję sobie sprawę że moze to byc np. anemia fizjologiczna do to ten wiek.
Moja siostra z szwagrem najmłodsze dzieci maja w wieku 19 lat. Jak się dowiedzieli że Jagoda mało przybiera to zrobili raban że mam mało mleka albo chude, złe mleko i że powinnam dokarmiać. Nawet wyjęła mi książeczkę z 83 roku napisana przez prof. doktor hab. Jakąs tam Jakąś tam, w której było żeby dzieciom karmionym piersią od 4 TYGODNIA podawać soki owocowe, a po 3MIESIĄCU kaszkę! I że ona tak wychowywała i jej dzieci dobrze przybierały na wadze.
Szlag mnie trafia że się ktoś miesza w moje wychowywanie bo ja chciałabym karmić tylko piersią do co najmniej końca 5 miesiąca, jak nie 6.
Wpisywałam Jagody wagę do tabelki i jest tylko odrobinę ponizej normy, tj. tej grubej czerwonej kreski.
Juz sama nie wiem co myśleć, czy powinnam dokarmiać jak mi każą czy robić swoje. Jagoda obecnie waży 5.95.
Jak to jest u was z tym przybieraniem? Więm że u większości ekstra, ale co z tymi dzieciaczkami gdzie jest gorze? dajecie coś więcej?
TO się spisałam, nie wiem czy komus będzie sie chciało czytać...
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny co myślicie o tym:
Byłam u pediatry i okazało się że Jagoda w ciągu 10 dni przybyła 100g, a wcześniej była ważona jeszcze w anglii na innej wadze. Byłam u pediatry ze szwagrem bo potrzebowałam jego pomocy w polskich realiach. Pani doktor powiedziała że przyrost jest minimalny, ale niestety nie poradziłam się co o tym sądzić. Co prawda dostałyśmy skierowanie na morfologię i żelazo, i jeżeli coś będzie nie tak to wyjdzie. Zdaję sobie sprawę że moze to byc np. anemia fizjologiczna do to ten wiek.
Moja siostra z szwagrem najmłodsze dzieci maja w wieku 19 lat. Jak się dowiedzieli że Jagoda mało przybiera to zrobili raban że mam mało mleka albo chude, złe mleko i że powinnam dokarmiać. Nawet wyjęła mi książeczkę z 83 roku napisana przez prof. doktor hab. Jakąs tam Jakąś tam w której było żeby dzieciom karmionym piersią od 4 TYGODNIA podawać soki owocowe, a po 3MIESIĄCU kaszkę! I że ona tak wychowywała i jej dzieci dobrze przybierały na wadze.
Szlag mnie trafia że się ktoś miesza w moje wychowywanie bo ja chciałabym karmić tylko piersią do conajmniej końca 5 miesiąca, jak nie 6.
Wpisywałam Jagody wagę do tabelki i jest tylkoogrobinę ponizej normy, tj. tej grubej czerwonej kreski.
Juz sama nie wiem co myśleć, czy powinnam dokarmiać jak mi każą czy robić swoje. Jagoda obecnie waży 5.95.
Jak to jest u was z tym przybieraniem? Więm że u większości ekstra, ale co z tymi dzieciaczkami gdzie jest gorze? dajecie coś więcej?
TO się spisałam, nie wiem czy komus będzie sie chciało czytać...
Ja też chowam dzieci jak ludzie starej daty tzn. po3 miesiącu wprowadzam kaszke,ale na razie tylko na noc .Teraz to różnie jest koleżanka karmi 8 miesięcznego syna piersią i dopiero od miesiąca mu wprowadziła inne posiłku jak okazało się ,że mały ma anemie i jest niedozywiony.A do tej pory mały cały czas miał niedowage (chyba od 2 miesąca zycia )i koleżanka non stop latała na ważenie dziecka pediatra cały czas nakłaniała ja na dokarmianie ale ta nie słuchała jej i robił swoje bo sie parła ,ze będzie tylko cycek i koniec .Po miesiącu dokarmiania mały urósł 2 cm i przybrał kilogram (juz gada ,ze za gruby jak od dopiero 7 kg waży) i niewiele dłuzszy od małej mojej (a rodzice do niskich nie należą).
 
reklama
Choc u nas jest za dobrze z przybieraniem wagi moze ja odpowiem tez. Niedawno moja przyjaciolka miala podobny problem przez dluzszy czas podobno przybrala jej coreczka za malo. Lekarz kazal podawac sinlac. jednak ona sie zawziela zaczela czesciej podawac piers, mala dluzej ssala i juz nastepnym razem bylo super.
Waga takze moze byc mylaca poniewaz dziecko nawet po wyproznieniu bedzie wazyc mniej. Po posilku tez to bedzie wygladac inaczej niz przed. Powinnas czesciej ja wazyc ale absulutnie narazie nic nie podawac, Waga Jagodki jest bardzo dobra a teraz bedzie spowalniac tempo przyboru masy ciala. Jesli Jagodka nie je w nocy to tez moze przybierac ciut mniej niz nocne obzartuszki, poniewaz mleko nocne jest tlusciejsze bardziej kaloryczne. Obserwuj ja ale nie podejmuj decyzji pod wplywem jakis tam cioc, znajomych, ktorzy pamietaja tylko czasy PRLu. Moja matka caly czas nie moze przelknac tego ze nie dopajam Miloszka:confused2::confused2:
 
Do góry