Andariel- tez mam kanalik w lewej piersi z ktorego sika mlekiem, nie raz Adasia po buzi popryskalo mleczko, a jaki zdziwiony byl
oj mi w życiu tak nie siknęło, jak naciskam nawet na pełne piersi to po prostu kropelki spadają i tyle...zazdroszcze bo mojej niuni by sie lepiej jadło jakby tak sikało
malbertka ja mam identyczną sytuację. Mała się drze właśnie jak mi nawał minie i w piersi jest końcówka. Wczoraj to odkryłam jak przed snem męczyła się bardzo. Raz że kolki dwa że głód. Dałam butlę swojego mleka (80ml) i Gabi zasnęła jak aniołek i spała 7,5h.
No a ja jeszcze nei naściągałam tyle, bo co ściągne po karmieniu czasami to i tak jej daje własnie w takich sytuacjach no ale te 20 ml to zamalutko jej i czasami własnie te butle ze sztucznym były
ja wiedziałam,że dzieciątka tak maja,że jak piersi pustawe i nieleci im zbyt szybko to sie denerwują,ale trzeba uzbroic sie w cierpliwosć i nie zniechęcac i od razu butle podawac,przerabiałam to juz przy poprzednich córach i teraz tez i jak na razie zero butli,skoro przybiera normalnie i dziecko jest raczej spokojne to nie ma takiej potrzeby
Kurcze, gdybym jakos wczesniej doczytała ze takie sytuacje z wnerwionymi dzieciakami przy sflaczałych piersiach bywają to może nie dałabym butli ten pierwszy raz i jakos naumiała by się ssać z niej…a tak to czytałam, czytałam o tych poradach jak przystawiac itd. A jakos na ten problem nie natrafiłam…no ale może jeszcze się uda w koncu dostaje jedną dawke butli na dzien lub półtora(o roznych porach- w zależności od kryzysu).
Piwonia ile to trwało u Ciebie, jak postepowałaś że w końcu się wam powiodło? Gdy się denerwuje i już nie ssa tylko łapie i rzuca brodawke, kręci główką, po 2 s. ssania wpada w ryk– to trzymac ją dalej przy piersi czy jakos ululać, próbowac uśpić?czy własnie wkładac jej brodawke do buzi żeby ssała choc momencik?
malbertka dokarmiam bo chyba nie bardzo najadał sie moimi piersiami
Nie wiem czy mam mało wartościowe mleko czy jak
Niby Dziewczyny mówiły że nie ma czegoś takiego jak "mało wartościowe mleko" no ale jednak mimo długiego karmienia Dziecko było głodne
Ja właściwie nic nie robiłam tylko non stop karmiłam a Synek i tak głodny więc zaczęłam dokarmiać butlą
I teraz karmię piersiami a jak jeszcze Adrian głodny to butla wjeżdża
No dokładnie jak szukam jakiegoś info jak sobie pomóc w tym karmieniu to tylko kazde mnie utwierdza w przekonaniu, że: małowartościowego mleka nie ma, ze mleko ciągle napływa do piersi, nie ma fizycznie pustych piersi(mleko cały czas napływa), że idealną sytuacją jest kiedy dziecko potrafi ciągnąć i najada się z miękkich piersi, że nie można mieć za mało mleka, że poza jakimiś skrajnymi przypadkami nie ma sytuacji w której musiano by dokarmiać(mleka jest tyle ile dziecko potrzebuje), że o tym czy dziecko się najada świadczy jego waga a nie zachowanie, że po sztucznym mleku dziecko lepiej śpi bo jest umęczone trawieniem mieszanki, że prawidłowa technika ssania to nie tylko dobre przystawienie dziecka – ono jeszcze musi dobrze językiem zamiatać. UUfff….
[FONT="]A czekanie aż piersi się napelnia daje efekt odwrotny do zamierzonego, czyli zmniejszenie produkcji, a nie zwiekszenie.[/FONT]
I już w to wierzę, ale jak ona mi się tak szarpie po 4-5 h niespania w nocy to nie mogę patrzeć na to i myślę że głoduje…
Strasznie chciałabym karmić tylko piersią ale to trudne cholernie jak się okazuje…a Niuńka siedzi mi przy piersi prawie non stop(w nocy tez)i juz po woli wysiadam…nie mam kiedy zębów umyć, a o zrobieniu jakiegos porządnego obiadu to już mogę pomarzyć…
no ale ja to przezyje...jesli ona się w koncu kiedyś będzie chciała pomęczyć i possac też "puste"piersi