No to ja tez się dopisuje do tej listy...
U nas cycek jest rano, w dzień przed drugą drzemką, przed spaniem na noc, o 1-2 takie porządne nocne karmienie no i od tego czasu przy mnie śpi i w miarę potrzeby sobie pociągnie....też sporawo tych karmień nam wychodzi...
No i mamy problem z piciem z kubka. Jaś pięknie pił - a ostatnio coś mu się poprzestawiało i nie chce...a jak np ostatnio ubierałam stanik i zobaczył karmniki na wierzchu to zaraz przyraczkował i chciał ciągnąć....a kubek ble...miałam ograniczyć karmienia w dzień ale jak widzę że on 3 godzinę ma suchego pamka to co mam zrobić, musze dać mu cycka...
Kurczę i właśnie jak czytam co lekarka powiedziała Rubi to stwierdzam ze może być w tym sporo racji...może jakbym go odstawiła to by mi zaczął pić soczki herbatki mleko modyfikowane? Coś wartościowszego niż taką wodę z cyca...
Bo Julę karmiłam do 14 miesiąca ale to było trochę inaczej - ona piła z butelki nawet i ponad litr picia dziennie, a cycek to tak na chwilę był do spania, tak w ramach smoczka którego zresztą nie miała...A Jaś potrafi i na 15 min sie przyssać a mi się wydaje że za chwilę kręgosłup mi wypije...
Więc może jakby mu zabrać tego cyca to w końcu by sie chłop chwycił za coś porządniejszego?
Ja generalnie nie chcę kończyć karmienia u ale z drugiej strony widzę że u nas po prostu nie przejdzie ograniczenie karmień...albo wóz albo przewóz..
I tu nawet nie chodzi że ja mam dość, że to męczące, bo dla mnie karmienie jest przyjemnością, lubię to robić i prawdopodobnie już nigdy moje cyce nie będą pełniły tej zaszczytnej funkcji :-) Tylko że to takie stare dziecko już...
Kurcze poradźcie mi coś, odstawić go czy nie??? A Ty Rubi co robisz? Odstawiasz Monie?