reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią, dieta mam karmiacych:)

Zylcia jeśli go nie przybywa i nie twardnieją to wg mnie powinno samo wszystko zaniknąć...

A ja mam pytanie za 100 pkt - ponieważ zakładałam że odstawie ok 11 mca (bo wakacje i urlop więc łatwiej mi bedzie niz jak bedzie miał 12mcy i bede po miesiecznym urlopie wracac do pracy) ale to też taki pijak cycok choć tylko wieczorno-nocny i został mi jeszcze ok miesiąc - ale namotalam - pytanie brzmi - jakie macie pomysły, sposoby, metody na stopniowe odstawienie????
 
reklama
Ja zrobiłam dokładnie tak jak napisałam wcześniej. Najpierw zakończyłam karmienia w dzień na rzecz dodatkowych posiłków. Później jak się zmniejszyła laktacja to karmiłam jedną piersią rano a drugą wieczorem. Jak się znów ustabilizowała - zmniejszyła to odstawiłam karmienie poranne a karmiłam wieczorem trochę z jednej i trochę z drugiej piersi. Wtedy też wprowadziłam karmienie wieczorem piersią po kaszce lub mleku mod. tak żeby mała ssała z piersi już niewiele. później karmiłam jedną piersią wieczorem a następnego wieczora drugą - czyli jedna pierś co 2 wieczór... Aż w końcu przestałam w ogóle.

Generalnie wyszło ok.
 
no to ja moze dodam że u nas nie ma w ogóle piersi raczej jako posiłek - no moze rano ok6-7 jako pierwsze śniadanie, bo potem w dzień 4 posiłki stałe i po wieczornej kaszce dopija sobie z (.) ale to chyba bardziej jako usypiacz...no i w nocy tez ze 2-3 razy popija
a w dzien jak jestem w domu i ja go usypiam to sobie drinknie i mi nie daruje ale jak usypia kto inny to obywa się bez...
Zylcia ale ty mi powiedz czy Hania sie nie domagała? właśnei ja sie obawiam że Bartek mi nie daruje- jak ja go kłade to on musi....choć rękę chce sobie na (.) potrzymać....Karola odstawiałam podobnie jak ty choć chyba bardziej rozciagniete w czasie t było ae obawiam się ze z Bartolem tak ąłtwo nie pójdzie...
 
Ja z tym samym pytaniem co Zylcia. Moja juz drugi dzień nie je piersi, a jak jej daję to mnie wrednie gryzie patrząc na mnie czy powiem ała. Nie przejawia żadnego zainteresowania ani w dzień ani w nocy. Właściwie to sama próbuję jeszcze jej tego cycka dawać. Też nic się u mnie nie dzieje, żadnych stwardniej czy guzów. Czy mogę liczyć że nic się nie będzie działo, czyli że pokarm sam zaniknie bez ingerencji?nie dzieje, żadnych stwardniej czy guzów. Czy mogę liczyć że nic się nie będzie działo, czyli że pokarm sam zaniknie bez ingerencji?
Baśka, ja nie odstawiałam, Jagoda sama się odstawiła, ale Zylcia ci dobrze radzi. No i wydaje mi się że skoro Bartuś traktuje pierś jako usokojacz, to faktycznie będziesz mieć problem. Będziesz musiała wprowadzić inny sposób uspokajania, na pewno coś wymyślisz. Powodzenia.
 
My tez na etapie powolnego odstawiania. Odkad Miłoszek polubił cherbatki w dzien nie karmie wcale jedynie wieczorem do uspania i nad ranem.
A wiec tak jak Zylcia pisze stopniowe zmniejszanie ilosci karmien spowoduje zmniejszenie ilosci pokarmu. trzeba podawac wtedy wieksze ilosci płynów dziecku wtedy nie bedzie tak domagac sie piersi, jesli bedzie syte i napojone łatwiej bedzie odstawic dziecko. Jesli czujecie ze piers pobolewa mimo ze jest miekka odciagnijcie troszke pokarmu stopniowo coraz mniej i pokazrm zaniknie. Nie mozna dopuscic to zatoru zastoju. Jesli pobolewa trzeba troszke odciagnac. Im mniej karmien tym szybciej piersi sie przestawia i pokarm powoli zaniknie. To co zostanie w piersiach zaniknie bez grudek itp. tylko trzeba tego dopilnowac
 
Baśka - Hania się nie domagała. Teraz wieczorem daję jej mleczko modyfikowane z kubeczka niekapka i to jej odpowiada. Za to dużo ją przytulam teraz :)

Mam nadzieję, że nic się złego w tych piersiach nie zrobi. Na razie 3 dzień bez karmienia i jest OK.
 
u mnie też 3 dzień i zaczynam czuc ciężar. Próbowałam przykładac ssaka, ale nie miała ochoty, chociaż oczywiście mnie użarła. Mój laktator padł, a trochę mi szkoda wylewać bo można by kaszkę ma moim mleczku zrobić. Jakoś mi nie idzie ręcznie do miski, tylko wszędzie dookoła.
 
reklama
Trochę mnie nie było i widzę że zaczynacie odstawiać maluchy od cycoli (tudzież maluchy sami się odstawiają ;-))
Mewa możemy sobie łapki podać bo u nas tak samo - dużo w dzień i mniej w nocy :-) Generalnie Jaś się obraził ostatnio na kubek kapek, zwykły kubkek, kieliszek...czyli na wszystko z czego potrafi pić...z butelki nie umie w ogóle, bidony, słomki tez odpadają bo Janek nie kojarzy że musi possać, żeby płyn leciał...
Także zaczęłam mu proponować cycka częściej w dzień i chyba mu się to spodobało..ech..no ale dziś było lepiej bo nie mogłam go przez dzień karmić (przez sterydy) i trochę pociumkał łyżeczką, trochę z kubka...w każdym razie pampersy moczył i był pogodny więc mu starczało :-)
No ale jak dla mnie to te cycki w dzień są strasznie wygodne, szczególnie jak gdzieś w plenerze jesteśmy ;-)
 
Do góry