reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią, dieta mam karmiacych:)

Malinka troche za duzo tych karmien, obawiam sie ze im bedzie cieplej tym gorzej bo bedzie mu sie chcialo pic, musisz go nauczyc pic z czegokolwiek. Mi tez bylo ciezko ale teraz pieknie pije z kubeczka lovi tylko ze z niekapka zrobilam kapek i juz nawet sie nie oblewa. karmienia przecietnie 3 gora 4 na dobe kolo 5, 7 potem dopiero po poludniu a czasem omija popoludniowe i dopiero na noc. Ale pije soczek, herbatke
 
reklama
Kasiu tylko że ten gadzinowiec jak kiedyś pił z niekapka tak przestał....
Butla jest bee czasem tylko ze strzykawki coś się napije,ale próbuje codziennie z nie kapkiem może znowu załapie bo ciężko będzie:oo2:
musze jeszcze spróbować z kapkiem może będzie lepiej :confused:
 
Malinka :-) może spróbuj dać mu odciągnięte mleko z kubka otwartego (ja poję Monię z kieliszka od leków)
jak się przekona do picia z czegoś innego niż cyc to może po jakims czasie zaczną mu smakować też inne płyny :-)
 
Kasiu tylko że ten gadzinowiec jak kiedyś pił z niekapka tak przestał....
Butla jest bee czasem tylko ze strzykawki coś się napije,ale próbuje codziennie z nie kapkiem może znowu załapie bo ciężko będzie:oo2:
musze jeszcze spróbować z kapkiem może będzie lepiej :confused:
Nie no strzykawka to nie jest dobry pomysł, powinnas ograniczyc karmienie na rzecz innych płynów bo karmiac go 6 razy jemu sie pic nie chce i picie z kubeczka jest bez sensu skoro nie jest spragniony. Spróbuj z tym kapkiem moze mu za ciezko uciagnac
 
Malinka- tak jak Kasia mowi, sprobuj z kapaka Tomusiowi dac herbatke czy wode, Adas tez z niekapkiem niebardzo sobie radzil a kapek okazal sie strzalem w dziesiatke
 
a może z rureczki?
kiedyś kupiłam soczek z bobovity z rurka na spróbowanie i młoda sobie radziła ale jak za dużo pociągnęła to jej się wylewało albo się krztusiła, a wczoraj znów zakupiłam i dziś młoda wypiła prawie cały kartonik, bo u nas niekapek jest tylko do gryzienia, a ten z lovi 360 to mnie wkurza bo mi przecieka i jej nie daje.
 
widzę, że nie tylko Ninka ma problem z piciem z niekapka - mam nuby z silikonowym ustnikiem i mała nie kojarzy, że aby sie napić trzeba to possać jak smoka; więc sobie memla w buzi to, a jak zaciśnie dziąselka i jej poleci płyn, to bardzo jest zdziwiona;
chętnie pije z kubeczka, ale z kolei ja nie bardzo mam ostatnio ceirpliwość ją po tym przebierać - a niestety wystarczy że choć z 1 łyk za mocny i sie poleje, to juz gatki mokre;
nie wspomnę już, że jak cokolwiek mała dostaje czy to do picia czy jedzenia, to muszę byc na tyle daleko od niej, by nie dosiegnęla mnie ręką, bo od razu zaczyna się dobieranie do cyca:/ i wtedy już nic ją nie interesuje, musi dostac co chce (czuję się terroryzowana);-)już mi paę razy zrobiła psikusa i w trakcie karmienia (jak ją na kolanach trzymałam, a nie w foteliku do karmienia) nagle wytarla się w moja bluzkę domagając się cyca;
 
No zobaczymy jak kupie nie kapka...
A z otwartego kubka to też mu daje i czasem wypije ale to raczej zabawa dla niego bo ząbki stukaja:sorry:
Z rurki próbowałam i jeszcze nie łapie tego.
ja wogóle często między karmieniami mu podaje coś do picia i to różnie herbatke koperkowa lub soczek-wypija tylko kilka łyków.
Andariel u mnie podobnie z tym karmieniem jak u Ciebie jak spóźnie się z podaniem obiadu choć 5 min to się zacznie dobierać do mnie :eek: podciąga bluzke do góry a jak siedzi blisko mnie to potrafi się wcisnąć i złapać pierś przez bluzke :dry: i wtedy już nici z innego jedzenia czy picia tylko musi być cyc i koniec
 
reklama
dziewczyny przestałam karmić Hanię piersią.
Odstawiałam ją stopniowo, najpierw zrezygnowałam z karmień w dzień, później rano, później z karmień wieczornych. Od 2 wieczorów już nie karmiłam małej.

Ale mam kilka wątpliwości. Czy pokarm który został w moich piersiach sam się wchłonie? Nie mam żadnych guzów, piersi nie są przepełnione więc nic nie odciągam, choć nie są zupełnie puste. Czy coś powinnam zrobić żeby nie było komplikacji, czy pokarm sam zaniknie?
 
Do góry