reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią, dieta mam karmiacych:)

Rubi- no ja wlasnie chce wogole skonczyc wiec odciaganie do butli nie interesuje mnie

tylko ze chyba nie skoncze wkrotce tylko musze czekac az Adasiowi sie znudzi no bo nie mam pomyslu na to konczenie
no trudno nic na sile

ja miałam na mysli następnego dzidziusia ;-)

a co do odstawienia to ja też się tego boję ale póki co staram się o tym nie myśleć... co będzie to będzie - chciałabym dociągnąć do czasu aż Monia zaaklimatyzuje się w żłobku ale jak się sama wcześniej odstawi to nie będę darłą szat ;-)
 
reklama
i ja dołączam do mam mających wielkiego stracha przed ostawieniem:-D:baffled:

A co do karmienia i Waszych problemów dziewczyny -to one są powiedziałabym normalne - dla mnie 3 pierwsze miesiące były udręką a później rzeczywiście lepiej i zaczeła się no powiedzmy przyjemność...Moja tez wisiała przy cycku non stop prawie, pierwsze dnie mi na wiecznym karmieniu i odciąganiu mijały, wstałam, moment i był wieczór - nawet zębów nie zdążyłam umyć...I tez czasami Ala spała mi 20 min. dziennie i zaraz się budziła na mleczko - którego mało co było.
A smoczka tez miałam w szpitalu, ale nie dało się - bo wypluwała jaby się dławiła. No a w szpitalu karmiłam poważnie non stop(tylko przerwy na kibelek - do którego biegiem leciałam) i tez się odrywała i płakała, jak z 3 razy kazali mi dać sztuczne to chlała to aż się trzęsła i nie odpoczywała, bo była głodna...a mnie ssała, ssała i ssała wiec cholender nie wiem dlaczego tego mleka nie było, no? w karcie tez miała zaznaczony duży odruch ssania.
Teraz to się dziwie jak to wytrzymałam i to jeszcze zaraz po porodzie...chyba ze szczęscia że mam taką kruszynke to jakoś dawałam rade:)
Mewa, tez zycze wytrwałość - i tez myśle że dużo już dałaś Adaśkowi - mnie tez teraz już nie jest żal odstawić ze względu na mleczko tylko ze względu na psyche Ali bardziej:p to że łatwiej ją uśpić przy piersi itd. Chociaz na razie do pracy nie chodze itd. więc łaski nie robie że ją jeszcze troche pokarmie:D
 
Ostatnia edycja:
No ja też bym się nie odważyła dać Dziecku obcego mleka :tak:
ale z drugiej strony jak niektóre oddają mleko do szpitali to co się z nim dzieje??
 
No ja też bym się nie odważyła dać Dziecku obcego mleka :tak:
ale z drugiej strony jak niektóre oddają mleko do szpitali to co się z nim dzieje??
Jest badane czy w mleku nie ma substancji chorobotworczych, bo przeciez taka matka nie ma pewnosci ze nie jest na cos chora
 


Anetko tak sobie pomyślałam, że mogłabyś odstawić te chrupki i wtedy mała ładniej zjadałaby obiadek?


Efe,ale ja nie daje jej tych chrupek tak ciagle przez caly dzien,daje np,wieczorem,bo wiem ze mleko na noc zawsze mi wypija.....a rano czasem tesciowa da jej ze 2 sztuki,zeby sie jej nie darlaejak ja gosie do szkoly zawoze,a mala jeszcze nie nakarmiona.....przed obiadem nigdy nie dostaje....
Ja mysle ze to taki okres teraz maluszki co niektore przechodza z tym niejedzeniem....moze zeby mecza,az tak sie jeszcze tym nie martwie,cos tam zawsze zje,no i kopsko robi codzienne normalne...hi,hi.....a lekarz mi kedys powiedzial jakis,ze jesli dziecko robi kope,to znaczy ze cos jje...hi,hi....:-D:-D:-D
 
rozwaliła mnie aukcja z mlekiem... szok! ja bym sie tak po prostu, po ludzku brzydziła i już; nie dalabym swojemu maluchowi czyjegoś mleka, które przecież było odciągane jakimś tam laktatorem (czy aby dostatecznie czysty?) i leciało przez obcy sutek (czy aby na pewno czysty?); a fuj;

a ja mam problem z karmieniami nocnymi - mała ostatnio woła co godzinę, półtora, a jak próbuje ja oszukać wodą, to owszem, popije, ale jak nie dostanie cyca jest takie wycie, że dostaje, bo nie mam sily z tym walczyć nocą; i dupa się zrobiła - jakieś pomysły? dodam, że za dnia mała dostaje 3 posiłki: na śniadanie kleik ryżowy albo kukurydziany z owocem, na obiad zupka, na kolację smakową kaszkę ryżową ale na wodzie, bo modyfikowanego nigdy nie dawałam i nie chcę dawać; i za dnia rzadziej je mleko z piersi; za to w nocy - mam mlekowego potworka...
 
Ostatnia edycja:
reklama
rozwaliła mnie aukcja z mlekiem... szok! ja bym sie tak po prostu, po ludzku brzydziła i już; nie dalabym swojemu maluchowi czyjegoś mleka, które przecież było odciągane jakimś tam laktatorem (czy aby dostatecznie czysty?) i leciało przez obcy sutek (czy aby na pewno czysty?); a fuj;

a ja mam problem z karmieniami nocnymi - mała ostatnio woła co godzinę, półtora, a jak próbuje ja oszukać wodą, to owszem, popije, ale jak nie dostanie cyca jest takie wycie, że dostaje, bo nie mam sily z tym walczyć nocą; i dupa się zrobiła - jakieś pomysły? dodam, że za dnia mała dostaje 3 posiłki: na śniadanie kleik ryżowy albo kukurydziany z owocem, na obiad zupka, na kolację smakową kaszkę ryżową ale na wodzie, bo modyfikowanego nigdy nie dawałam i nie chcę dawać; i za dnia rzadziej je mleko z piersi; za to w nocy - mam mlekowego potworka...

A próbowałas odciagnac swoje mleko i zrobic jej wieczorem na tym kaszke?Bo w sumie to w dzien mleka ma malutko wiec moze to zaspokoiloby głod meczny?
 
Do góry