dominiczka87
Sierpniowa mama 2009
a ja tam uważam, że kardy robi to co uważa i nie należy się do niczego zmuszać. Ja Zosie karmiłam do 3 miesiąca i nie wspominam tego okresu miło. Dla mnie karmienie to jedna wielka udręka. Moze to zależy od dziecka...Zosia ssała non stop i bardzo mocno, używałam kapturków żeby sie brodawki zagoiły a ona nawet przez nie potrafiła mnie pogryźc. Zresztą byłam wykończona psychicznie przez to ciągłe jej karmienie, poprostu niedałam rady..zresztą ta dieta bezmleczna mnie również dobijała.
Znajomej lekarz powiedział, ze najważniejsze jest pierwsze 6 tygodni, a później to już nasza wola.
Znajomej lekarz powiedział, ze najważniejsze jest pierwsze 6 tygodni, a później to już nasza wola.