reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie naszych maluszków

reklama
u mnie już lepiej, kamienie się robią rzadko, i tylko wtedy gdy dłużej nie karmię, byłam u doradcy laktacyjnego, przystawiam dobrze, mała przybiera ładnie ma już 3870g a w dzień wypisu 2690g :-), czasami mnie jeszcze pieką piersi i boli przy karmieniu, ale rzadko i do wytrzymania no i dalej karmię przez nakładki, tylko kupiłam lepsze aventu mają inny kształt i mała musi bardziej chwytać, ma trudniej troszkę, no i doradczyni mnie nie skrytykowała ani za nakładki (powiedziała że ma kobiety które rok w nakładkach karmią:tak:) ani za smoczka używanie :-)
mamuśki te co kp wybudzacie swoje dzieci na karmienie w dzień lub w nocy? Czy karmicie na żądanie ?

A te nakładki to one są antykolkowe? bo coś tak słyszałam, ale może pomyliłam.

Ja karmię teraz na żądanie, bo przy upałach mały wytrzymuje max 3h. Ale wcześniej potrafił w nocy spać długo, nie wiem ile, bo po 4-5h go wybudzałam na karmienie. Nie ze względu na niego, tylko na mnie. Po tym czasie miałam już zastoje w piersiach.
 
nakładki mam zwykłe a aventu, dzięki za odpowiedź, ja małej też nie wybudzam w nocy po kąpieli potrafi przespać z 5 godzin, w dzień nadrabia, je różnie, a macie też tak, że maleństwa wam jedzą po godzinę? I kiedy zmieniacie piersi, ja po ok 30 min...
 
Po porodzie uzywalam nakladki ze wzgledu na plaskich brodawek przez 3 tyg, niestety tak dlugo karmilam obydwoje ok. 30-60 minut, a po 3 tyg mialam dosc nakladek, wiec postanowilam sprobowalam bez i udalo mi sie (bylo ciezko ale warto) i od tej pory karmie bez problemu bez nakladek i max 15 minut, i mala juz najadla.
 
zazdroszczę :-D a wyciągnęły ci się brodawki? jak dałaś radę z tym bólem?
ja próbowałam bez ale boli mnie strasznie, starałam się zaciskać zęby i karmić, wytrzymuję z dwa karmienia ale kolejne to już ból nie do zniesienia, też mam małe brodawki a córcia jakoś nie potrafi inaczej chwycić żeby nie bolało, a myślę, że dobrze przystawiam bo pije i mleczko jest w nakładkach zawsze, czasami brodawki bolą mnie nawet w nakładkach, no ale bez nich nie dała bym rady, nie chce się męczyć i stresować bo Malutka to czuję, więc wolę z nakładkami a spokojnie i cieszyć się z karmienia :-) chociaż faktycznie może to wpływać na długość karmienia bo właśnie trwa to ok godziny...mam nadzieję, że z czasem to się zmieni...
 
nakładki mam zwykłe a aventu, dzięki za odpowiedź, ja małej też nie wybudzam w nocy po kąpieli potrafi przespać z 5 godzin, w dzień nadrabia, je różnie, a macie też tak, że maleństwa wam jedzą po godzinę? I kiedy zmieniacie piersi, ja po ok 30 min...

Przyjęłam zasadę jedna pierś na jedno karmienie. Nie wiem czy to dobrze, ale u mnie mały szybko się najada przy mojej ilości pokarmu, a potem to sobie tylko tak leży, dziamga i się usypia cycem, bo nie daliśmy smoka póki co.

zazdroszczę :-D a wyciągnęły ci się brodawki? jak dałaś radę z tym bólem?
ja próbowałam bez ale boli mnie strasznie, starałam się zaciskać zęby i karmić, wytrzymuję z dwa karmienia ale kolejne to już ból nie do zniesienia, też mam małe brodawki a córcia jakoś nie potrafi inaczej chwycić żeby nie bolało, a myślę, że dobrze przystawiam bo pije i mleczko jest w nakładkach zawsze, czasami brodawki bolą mnie nawet w nakładkach, no ale bez nich nie dała bym rady, nie chce się męczyć i stresować bo Malutka to czuję, więc wolę z nakładkami a spokojnie i cieszyć się z karmienia :-) chociaż faktycznie może to wpływać na długość karmienia bo właśnie trwa to ok godziny...mam nadzieję, że z czasem to się zmieni...

Na początku mi też karmienie sprawiało duży ból, bo mały nie potrafił złapać i poranił mi brodawki. Kupiłam wtedy w aptece maść maltan i już pod koniec dnia brodawki były wyleczone, aż się zdziwiłam. A synek nauczył się łapać w ciągu 24h mniej więcej, a jadł wtedy co 2-3h. No ale brodawki mam raczej spore, u Ciebie może być trudniej bez nakładek.
 
Niestety też Bardzo bolało mi przez prawie dwa tygodni ale dałam wygrać a teraz nic nie boli. Tez dużo smarowalam maltan, medela i własnym pokarmem. Dzięki nakładek brodawki wyciągnęły mi całkowicie.
 
I po drugiej sprawie to był w czasie kryzysu laktacyjnego ciągle była przy cycach nie było przyjemne wspomnienie :)
 
Powiem wam dziewczyny, że nie myślałam przed porodem, że karmienie to jest taka trudna sprawa. Widzi się wszędzie matki karmiące bez żadnych problemów, a nikt nie wie, że to nie przychodzi tak łatwo na początku...
 
reklama
mi w szpitalu położne kazały kupić nakładki, córcia była też dokarmiana w szpitalu butelką, więc poranione miałam bardzo brodawki, dzięki nim mogłam karmić, każdy mi mówił, ze po ok 2 tygodniach się poprawi i będę mogła karmić bez, tak się nie stało, dzisiaj córcia kończy 7 tygodni i ból wrócił niestety, mimo tego, że używam nakładek, na szczęście boli bardzo co któreś karmienie( aż łzy mi lecą)w pozostałe ból jest do zniesienia, na razie wytrzymuję, mimo tego,że prawie każde karmienie trwa około godziny, ale myślę ciągle o córeczce, zaciskam zęby i karmię, chcę dla niej jak najlepiej, mama dużo zniesie dla swojego maleństwa, ale ostatnio w razie czego mam ze sobą butelkę, gdybym jednak nie dała rady...
 
Do góry