nie dziw się Kreciku, że małemu smakuje, wie chłop co dobre he he
mój je od kilku dni danonki, a jakże inaczej-Danonek połyka danonka... nie przesadzam i na razie daję jednego dziennie, popija to zwykłym mlekiem z biszkoptami (przegotowanym i rozrobionym trochę z wodą), zjada rosołek na skrzydełkach i pomarańcze z mandarynkami, nawet nie wiecie jak się cieszę, że na razie nie wylazła żadna alergia, chociaż po każdej nowości czekam kilka dni czy się nic paskudnego nie ujawni. Może to sie bierze stąd, że w czasie ciąży jadłam wszystko i w czasie karmienia też jem wszystko... a może genetycznie taki odporny, życzę wam mamusie takich odpornych dzieci
mój je od kilku dni danonki, a jakże inaczej-Danonek połyka danonka... nie przesadzam i na razie daję jednego dziennie, popija to zwykłym mlekiem z biszkoptami (przegotowanym i rozrobionym trochę z wodą), zjada rosołek na skrzydełkach i pomarańcze z mandarynkami, nawet nie wiecie jak się cieszę, że na razie nie wylazła żadna alergia, chociaż po każdej nowości czekam kilka dni czy się nic paskudnego nie ujawni. Może to sie bierze stąd, że w czasie ciąży jadłam wszystko i w czasie karmienia też jem wszystko... a może genetycznie taki odporny, życzę wam mamusie takich odpornych dzieci