reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie naszych maluszkow

Dziewczyny czy dawałyście już maluszkom Danonki????J:baffled::confused:ja dałam Wiki wczoraj i dzisiaj po jednym ale chyba jednak cos jej nie podchodzi :no:bo non stop odbija i wymiotowała rano i wieczorem,chyba za wcześnie jeszcze na nabiałek...Jak u Was jest??:confused:
 
reklama
Ja dawałam jej Fantazje i smakowała ze hohoho Petitki daje do pogryzania i ostatnio szynkę wcinała ze aż uszy się trzęsły-dodam że troszkę niejadek z niej ale jak widać smakosz:tak:
 
Michał też je danonki i wręcz je uwielbia, daje Mu do kosztowania większość z tego co jemy i my , ostatnio dostał trochę pączka.

Cycusia dostaje już tylko w nocy i ciągnie bardzo długo za to w dzień z butli mleka czy kaszki jada zamiast coraz więcej to coraz mniej dziś jadł po 120 i 90. Nie wiem dlaczego je tak mało.
 
Oliwier nie umie zjeśc jeszcze ciasteczek dla dzeci,za twarde są a rozmiękczone wypluwa:eek: :confused: zjada za to chrupki kukurydziane,banana potrafi ugryźc i sam sobie rozmielić,ostatnio tez wcinał szynkę;-) ale Danonków jeszcze nie próbowaliśmy...dalm mu wczoraj pierwszy deser z Hippa z truskawkami,malinami z jogurtem to mu posmakował,mam nadzieję,że nie wyskoczy alergia:sick: też powoli daję małemu po troszku róznych potraw,uwielbia np ziemniaczki,mięsko gotowane ze skrzydełek,kanapki mamusi (żartuję;-) ) najgorzej,że pluje domowymi zupkami,1000 razy woli słoiczkowe,wogóle ostatnio nauczył się wypluwać jak coś mu nie podchodzi albo dla zgrywu złośliwiec maly:-D ;-)
A cy dawałyście dzieciom Nestle Sinclac? Dobre to tylko szkoda,że Oliwier pluje na kilometr;-) :sick: nauczył sie że na drugie sniadanie jest kaszka mleczno ryżowa z Bobovity i koniec,nic innego nie podchodzi:no: acha,super sa dania z Hippa na dobranoc,kaszka homogenizowana z biszkoptami i druga z bananami,sama pól zjadłam;-) :-D
 
A co do cyca,to ja mam już problem,Oliwier woła AMMM,mama AMMM jak mnie widzii jest głodny,więc jak jadę w soboty na uczelnię i nie zostawię mleka ak dziś to pół dnia jest lament i wołaniea wczesniej tego nie było,wystarczała mu do południa kaszka,obiadek,deserek i herbatka...oj, bedzie problem po 1 urodzinkach z odstawieniem od cyca,będzie....
 
Natalka je Danonki odkąd skończyła pół roku i jej bardzo smakują. Natomiast ostatnio nie chce jeść zupek tylko samo mleko by jadła.Wcześniej normalnie jadła zupki ze smakiem a teraz pluje nimi dalej niż widzi.

A wasze dzieciaczki jedzą normalnie zupki??
 
Ja mam podobny problem jak Ola, Sebuś nie chce innego mleka i nie wiadomo co zrobić gdy mnie nie ma, zupki, deserki, obiadki soczki i cherbatki zjada i pije tylko wszelkiego rodzaju kaszki czy samo mleko odpadaja, próbowaliśmy już wiele razy i na wszelkie sposoby, on zaczyna strasznie płakać gdy chcemy aby chociaz spróbował, też planuje karmić do roczku, ale jak ja mu zastąpie to mleko??? Oj będzie trudno...
 
Dziewczyny które same próbują coś gotowac proponuje zeby dały maximum warzyw do zupki a przede wszystkim marchewki.Też tak robiłam na początku.
Nadia wcina moje obiadki.Raczej nie wybrzydza.Chociaż ostatnio to nic mi nie chce jeść i pierwsze łyżeczki idą gładko a potem robimy w domu istny cyrk.Damian i teściowa skaczą jak małpy a jak mała otworzy buźke to ja hyc z łyżeczką.Jkabym tak nie robiła to chyba by wróciła do wagi urodzeniowej.
Co do danonków.Jakoś mam stracha.I moja mama dawała siostrze i dużo osób daje.Mnie jakoś wstrzymuje ten napis na nich ze są od 3 roku zycia.Nie wiem dlaczego taka oporna jestem.W sumie to nadia je dużo już róznych potraw.:confused:
 
reklama
Kajuś,Zuzia na szczęście ładnie wcina moje zupki aż jej się uszka trzęsą-ostatnio na topie jest ta gotowana na króliku...I ja dodaję bardzo dużo róznych warzyw-Mała najbardziej poza marchwewką uwilbia np.brokuły...Ale czasem i taki dzień się zdarza,że wchodzi tylko sklepowa zupka...
 
Do góry