kota-behemota
Q & H team
podobno jeśli w ciąży jadło się wszystko, to dziecko nie powinno mieć problemów z akceptacją tych smaków, ale wiadomo, że różnie to bywa, mnie się zdarzyło przez święta zjeść kilka ciasteczek z orzechami i mały zaakceptował ich smak w mleku, tak samo z cebulą, gotuję na niej zupy, jest ok, póki co Kuba nie ma kolek, ja już zaczynam jeść normalnie, nie doprawiam, ewentualnie troszkę soli + zioła, ale nie odmawiam sobie, nawet koskę czekolady już sobie pozwoliłam zjeść, ale z bezpiecznym buforem czasowym, bo po karmieniu, małemu nic nie było.
chyba najwazniejsze, to nie dać się zwariować, przecież skoro karmimy piersią, to potrzebujemy zróżnicowanych posiłków, nasza dieta nie może być jednostajna i taka sama każdego dnia.
chyba najwazniejsze, to nie dać się zwariować, przecież skoro karmimy piersią, to potrzebujemy zróżnicowanych posiłków, nasza dieta nie może być jednostajna i taka sama każdego dnia.