reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie naszych brzdąców piersią i / lub butelką

AsiuN co rozumiesz przez zagęszczacz? Bo My stosujemy bebiko plus bebilon AR ale dr kazała nam zmienic na bebiko ha i dosyc drogo to wychodzi wiec pytam bo moze akurat. Aaa no i ile kossztuje :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Melody..My stosujemy Nutriton firmy Nutrica(ta co produkuje Bebilony) Zagęszczacz kosztuje ok.25 zł. i starcza tak na 2-3 tyg. w zależności, ile sypiecie..My już coraz mniej, bo refluks się zmniejsza...
 
My juz tylko na bebiko, choc ulewa mu się, przebieram go i tyle. Bebilon Ar doprowadzał mnie do szału z tymi 10 minutami!

Podczas wizyty u pediatry naszła nas refleksja, że kiedyś, czyli 2 lata temu, mleko nastepne oznaczane 2 wprowadzało sie po 4 m-cu, a teraz to samo mleko wprowadza się po 6 m-cu.
 
nutramigen 2 wprowadza sie po skonczonym 4tym miesiacu:-) i my go juz mamy:-)
co do ulewania to moja też ulewa czasem dużo ale ja ją przebieram (zwykle ma sliniaki na sobie bo strasznie sie teraz slini)...zagęszczac kaszkami jej nie bede bo ona rosnie jak na droozdzach i tak a zageszczaczy podobno z nutramigenem mieszac nie wolno...wiec sie z ulewaniem meczymy dalej...
 
EmilkaT ja zagęszczam Nutramigen Nutritonem.Pierwsze słyszę,że się Nutramigenu nie zagęszcza...Choć muszę powiedzieć,że mimo iz zagęszczam to i tak ulewa.Ale ulewa bo wcześniej chlustała jak z fontanny-czasem mleko miała w oczkach...Całą butelkę potrafiłą tak na raty zwrócić:-(
 
No właśnie ja nie wiem co z tym fantem zrobić..:baffled::eek: lekarka powiedziała, że jak młoda ładnie przybiera to tym ulewaniem nie mam się co przejmować!:eek:Ale mnie to troche niepokoi, myślałam że już takie duże dzieciaczki mają to za sobą a tu wcale nie!Ja i tak zagęszczam jej mleko kleikiem ale widzę ,że to nic nie daje!I w ogóle ten bebilon mi śmierdzi odkąd spróbowałam bebiko i mam do niego awersje!Ale cena bebiko jest najniższa na rynku jeśli chodzi o dostępne mleka i znowu nasuwa mi się myśl czy nie krzywdze dziecka mlekiem niższej jakości??:sorry: bo ta różnica cenowa z czegoś musi wynikać??!!:baffled: Dlatego wpadłam na pomysł żeby poeksperymentować z Nanem!:eek:
A ten zagęszczacz to na jakiej bazzie?/ jaki tam jest skład?? i bez recepty jest dostępny??
 
A ten zagęszczacz to na jakiej bazzie?/ jaki tam jest skład?? i bez recepty jest dostępny??

Kupuję się go w aptece bez recepty. Zawiera mączkę chleba świętojańskiegio Ona pęcznieje w brzusku prawdopodobie pod wpływem kwasu solnego i robi się taka papka a nie płynne mleko. Trudniej się to dziecku ulewa.:-D
 
No właśnie ja nie wiem co z tym fantem zrobić..:baffled::eek: lekarka powiedziała, że jak młoda ładnie przybiera to tym ulewaniem nie mam się co przejmować!:eek:Ale mnie to troche niepokoi, myślałam że już takie duże dzieciaczki mają to za sobą a tu wcale nie!Ja i tak zagęszczam jej mleko kleikiem ale widzę ,że to nic nie daje!I w ogóle ten bebilon mi śmierdzi odkąd spróbowałam bebiko i mam do niego awersje!Ale cena bebiko jest najniższa na rynku jeśli chodzi o dostępne mleka i znowu nasuwa mi się myśl czy nie krzywdze dziecka mlekiem niższej jakości??:sorry: bo ta różnica cenowa z czegoś musi wynikać??!!:baffled: Dlatego wpadłam na pomysł żeby poeksperymentować z Nanem!:eek:
A ten zagęszczacz to na jakiej bazzie?/ jaki tam jest skład?? i bez recepty jest dostępny??

Małpko ja mam takie same odczucia apropo Bebilonu. Chwilę postoi i zapach jest faktycznie nie miły :baffled: My wcześniej dawaliśmy NAN, ale po ukończeniu przez Julkę 2 miesiąca mieliśmy sajgon brzuszkowy, kolke i problem z kupą. W Nanie jest żelazo i podobno często dzieciaki mają po tym problem z zatwardzeniami. No i Nanu jadła strasznie dużo, tak jakby się nim nie najadała :eek: Ja tez zcazynam myśleć czy nie przejść na Bebiko. Faktycznie jest tańsze, ale Julka dostawała je w szpitalu, była dokarmiana, bo się nie najadała i nic po nim jej specjalnie nie dolegało. Mam koleżankę, która ma córcię z 3 stycznia, zresztą też Julcię ;-), daje jej Bebilon, a mała super przybiera na wadze.


Dziewczyny, a któraś z Was daje maluchowi Bebiko?
 
reklama
Nam na początku położna środowiskowa(świetna babka zresztą)poleciła Bebiko i mały bardzo je lubił i gdyby nie skaza to by je pięknie tolerował, z kupami problemów żadnych..Ta położna mówiła, że to jest bardzo dobre mleczko..;-)
 
Do góry