reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie - czyli nasze potyczki z cycuchami u butelkami:)

Ja przy Wiktorku miałam strasznie zmasakrowane brodawki mimo iż karmiłam Go wyłącznie przez kapturki, a tym razem jest super, żadnych ran :-)Na początku owszem trochę bolało ale bardzo krótko.
 
reklama
Dziewczyny powiedzcie czy Wasze maluchy też tak mają, że jak nie śpią to mogłyby być non stop przy cycusiu? Ja mam ten problem, że w dzień Jaś się naje mniej więcej 30min z jednego cyca, potem sobie 15min popatrzy i znów cycuś. Ssie około 7 minut, a później tylko trzyma i czasem ciumknie do uśnięcia... Wasze maluchy też zasypiają tylko przy cycu? W ogóle jego ulubioną pozycją do jedzenia jest leżenie więc w nocy tylko tak je i nie ma mowy o odłożeniu do łóżeczka bo po 5 min jest płacz i znów cycuś, a jak śpi obok to przesypia pięknie 3-3,5h. Wszyscy na około krzyczą, że go rozpieszczę przez to wspólne spanie i częste noszenie na rękach, ale ja już nie wiem co mam robić :(
 
natalia mój Szkrab też by siedział z wielką chęcią przy cycusiu ale za radą dziewczyn zaczęłam przyzwyczajać do smoczka.. niestety nie mam innego wyjścia.. bo Maksiu sobie poje 15-20min a później chce tylko ciumać, a przecież cycuchy są do jedzenia a nie ciumania ;-) może i u Ciebie smok pomoże ;-)
 
tu tez wkleję rady poloznej laktacyjnej na temat diety matki karmiącej:
(na styczen pewnie mało kto zagląda)
wlasnie jest tu polozna laktacyjna - cytuję "nie ma słowa "nie wolno" - na początek z umiarem, nawet i kapusta czy groch moze być, sprawdzic jak dziecko reaguje, jak OK, mozna jesc. Duzo się pozmieniało w podejsciu do diety matki karmiącej - na początku nic nie nalezy eliminować, tylko w wypadku, gdy zauwazysz. ze szkodzi. Na poczatek jest słowo "ograniczenie!", ale nie " nie wolno". Koniecznie musi być w diecie nabiał - potrzebny wapń. Nawet lampkę wina można, ale po karmieniu, a nie tuz przed (a to mnie zaskoczyla!, pić więcej wody, a poza tym podchodzimy zupełnie naturalnie i nie patrzymy na sąsiadę, której dziecko czegos tam nie przyswajało, bo naszemu moze nie zaszkodzić. Nie bac się kolek, bo one niewiele mają wspóllnego z dietą! jak mają być, to nawet jak matka będzie na samych sucharach, to i tak będą." No i to tyle:)
 
Citronka albo inna kapturkowa mamo- ile Wam się udało na tych kapturkach karmić? Jak często trzeba je wymieniać? Przyznam, że jestem w nich zakochana. Mam wielkie Bebiko w szafce i jest nieruszone ;)) Mała je i się najada a mi nic się nie dzieje. Tylko laktacyjna mnie straszyła, że to tylko na chwilę, że tak się nie da długo itd.
Dzięki sliczne !
 
reklama
Krupka i takie podejście do karmienia mi się podoba - jest logiczne. Tylko ja jakoś się nie mogę przełamać i nie piję/ nie jem mlecznych rzeczy po alergicznych przebojach z Szymkiem, może to błąd.

No i wmawiam sobie - że słodycz NA PEWNO zaszkodzą dziecku :-)taki pretekst (bardziej chodzi mi o własną figurę, )
 
Do góry