reklama
livastrid
2010 & 2012
ja sobie czekolady nie odmawiam pomimo nietolerancji wlasnej, najwyzej pocierpie, ale chwilowa przyjemnosc za to jaka
jem wszystko, maly poki co nie steka, pije duzo herbaty czarnej. Z mala tez tak robilam. Mleko wylewam wtedy gdy wiem, ze naprawde przesadzilam np gdy pozre duza pizze albo cos w tym stylu
jem wszystko, maly poki co nie steka, pije duzo herbaty czarnej. Z mala tez tak robilam. Mleko wylewam wtedy gdy wiem, ze naprawde przesadzilam np gdy pozre duza pizze albo cos w tym stylu
Kasia_ZG
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2011
- Postów
- 881
Ja też jem wszystko oczywiście z umiarem>
Położna powiedziała że można wszystko jeść i obserwować dzieciaczka, jak się ma ochotę na mandarynki to jak najbardziej jedna, dwie oby nie całą paczkę ;-)
Jeść ale z umiarem i myślę że coś w tym jest bo ja jem wszystko i małej póki co nic nie dolega.
Nie mam problemu z kapustą, grochem, fasola itp. bo nigdy za takim jedzeniem nie przepadałam i nie jadłam tak więc nie tęskno mi za takimi smakami ;-) słodycze jem ale w troszkę mniejszej ilości ;-)
Położna powiedziała że można wszystko jeść i obserwować dzieciaczka, jak się ma ochotę na mandarynki to jak najbardziej jedna, dwie oby nie całą paczkę ;-)
Jeść ale z umiarem i myślę że coś w tym jest bo ja jem wszystko i małej póki co nic nie dolega.
Nie mam problemu z kapustą, grochem, fasola itp. bo nigdy za takim jedzeniem nie przepadałam i nie jadłam tak więc nie tęskno mi za takimi smakami ;-) słodycze jem ale w troszkę mniejszej ilości ;-)
marys16
Fanka BB :)
ja tez jem wszystko. i strasznie próbuje se wmówić ze słodyczy mi nie wolno. w ogóle mam straszny apetyt.
ja jestem zwolenniczką metody obserwacji i w razie co eliminowania, niz powolnego wprowadzania produktów. no co prawda nie jem orzechów czy truskawek, ale tak to jem obiady takie same jak reszta domowników.
ja jestem zwolenniczką metody obserwacji i w razie co eliminowania, niz powolnego wprowadzania produktów. no co prawda nie jem orzechów czy truskawek, ale tak to jem obiady takie same jak reszta domowników.
Ja tez jem wszystko w normalnych ilosciach (oczywiscie bez jakiejs przesady, zeby sie napchac bigosu, czy 2 czekolad na raz ;-)). Ale wszystko z umiarem i jest ok :-) A ciastek i plackow sobie nie odmawiam :-) Mysle, ze to najlepsza metoda - jesc wszystko i obserwowac.
Oceanica- ja karmie w nakladkach i zamierzam karmic w nich jak najdluzej. Nie widze powodu, dla ktorego mialabym z nich rezygnowac ;-)
Moja Milenka nie wisi dlugo na cycu. Je tak ok. 10min i wypluwa. Czasemi najwyzej sobie troche ciumka, ale wtedy juz Ja odstawiam i nie placze. Ale tak robilam od poczatku, wiec sie tak nauczyla :-)
Mala ma czasem problem z gazami i poplakuje i sie napina, ale potem zrobi "puch" i kupke i jest zadowolona :-)
Oceanica- ja karmie w nakladkach i zamierzam karmic w nich jak najdluzej. Nie widze powodu, dla ktorego mialabym z nich rezygnowac ;-)
Moja Milenka nie wisi dlugo na cycu. Je tak ok. 10min i wypluwa. Czasemi najwyzej sobie troche ciumka, ale wtedy juz Ja odstawiam i nie placze. Ale tak robilam od poczatku, wiec sie tak nauczyla :-)
Mala ma czasem problem z gazami i poplakuje i sie napina, ale potem zrobi "puch" i kupke i jest zadowolona :-)
kurcze mi się w nakładkach też najlepiej karmi tylko zastanawiam się czy mała się zbyto do nich nie przyzwyczai i później nie będzie problemu z zassaniem sutka bez nakładki...?
No ale po co rezygnowac z nakladek? Przeciez mozna w nich karmic caly czas :-)
fazerkamm
Fanka BB :)
mi też się po nocy śnią słodycze :-( już nie daje rady.. to jest gorsze niż uzależnienie od papierochów...Alka nie smiej się, zobaczysz jak to jest, już po nocach śnią mi się słodycze:-)
zjadłam dzisiaj łyżeczkę nutelli :-(
reklama
Alice_1
Fanka BB :)
Fazerka jak Ci się śni, to się nie męcz kobietko tylko zjedz sobie coś dobrego. Może Twój organizm potrzebuje np. magnezu z czekolady .
Podziel się: