reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie butelką

No własnie...poza tym całego sloika to chyba zadne maleństwo nie dałoby rady...chociaz patrząć na spust Julki to nie jestem taka pewne he he he
ja póki co jedna butle wieczorem nadal męczę a poza tym tylko cyc. I ostatnio czytałam ze wprowadzać stałe pokarmy powinno sie w momencie gdy dziecko juz dość stabilnie siedzi i do tego zaniknał ten odruch wypuchania językiem...to taki odruch obronny który samoistnie zanika.
I chyba własnie będe czekała na ten moment...
 
reklama
Makta faktycznie duzo zjadła

Kubus wczoraj zjadł 50 ml kaszki na gęsto - jadł łyżeczką i bardzo był szczęśliwy. Dzisiaj zrobimy troszke wiecej w końcu mamy dziś 3 miesiące
 
U nas już 2 dni kaszki - 50ml na moim mleku, mały wcina cudnie łyżeczką! Teraz kilka dni przerwy, bo kupki dawno nie robił wiec chcę zobaczyć, czy nie zatwardza.

Aha, zgodnie z nowymi wytycznymi dotyczącymi karmienia, dzieci karmione piersią po ukończeniu 4 miesiąca, czyli już w 5 miesiacu mają dostawać ok 2g glutenu tzw. ekspozycja na gluten, u karmionych sztucznie dopiero w 6 miesiacu. Ma to zapobiegać celiakii chyba. Ja na dokarmianie nie będe się oglądać nie wiadomo na co, za kilka dni, jak już będzie wszystko ok dam soczek i po nowym roku zupkę, kaszkę dałam na swoim mleku.
 
chcialam się już skusić tak jak wy na podanie małej jakiejś kaszki lub deserku wiec zaciagnęłam porady czy moge i dlaczego wszystko jest dopiero od 4mca no i dowiedzialam sie ze to jednak za szybko dziecko moze dostac kolki lub alergii a nawet moze wystapic biegunka i goraczka dlatego powinno sie zaczekac odpowiednia ilosc czasu. Dlatego tez niektore mamy karmiace sztucznym mlekiem maja problem z jego doborem aby malenstwo w pelni je zaakceptowało. nowe smaki powinno sie podawac w odpowiednim czasie zaczynajac od 3-4lyzeczek nastepnie obserwowac czy nic sie niedzieje.potem zwiekszamy porcje az sie dojdzie do calego sloiczka.Produtky żywnościowe są ustalone dla odpowiedniego wieku tak by nie szkodziły małym brzuszkom dzieci. dlatego tez ja poczekam do tego 4 miesiaca z zupkami kaszkami i innymi smakołykami ;-);-)
 
A ja nadal powtarzam, że to wszystko kwestia decyzja mamy i akceptacji przez dziecko. Nikt przecież nie karmi z nas całymi słoiczkami dzieci czy talerzami z kaszką. Mówimy tu o malutkich porcyjkach podawanych na łyżeczce celem zapoznania ze smakiem.
Mam takie mieszane uczucia- kiedy sięgam pamięcią to mojej znajomej synek karmiony był mlekiem i tylko mlekiem do "x" m-ca. Kaszki nie, ciasteczka nie, biszkopcika nie- bo ojej.... Później nie dość, że nie chciał nic innego jeść bo nie znał nic innego w zasadzie, to miał straszne problemy zdrowotne - przełyk miał bardzo wąski,. Mój starszy syn- a teraz ma 12 lat karmiony był mlekiem zwykłym w proszku kupionym w sklepie spożywczym( takim jak do czekolady się daje)- wg wskazań lekarza...(!). Chłopak dorodny i zdrowy.Nie dajmy się zwariować.
Ja tam jestem za tym, żeby dziecko smakowało, próbowało itp. Nikt nie ma na myśli schabu przecież. Poza tym- ja tam jestem za "swobodnym chowem"- pajda chleba w ręce, od czasu do czasu pyszczek brudny itp.I wcale nie wiem, czy te jedzonka słoiczkowe są aż tak dobre...Nie ma to jak ziemniaczki z masłem, biszkopt zamoczony w mleku it. Dziecko przez to się uodparnia no i poznaje świat.:-D
 
A jeśli chodzi jeszcze o te słoiczki- to np od 4 m-ca- np dziecko ma 3 m-ce , 3 tyg i 6 dni - więc jeszcze nie może..a za dzień skończy równy 4 m-c i co? Podajemy...? Nie trzymajmy się aż tak sztywno etykiet...:tak:
Jeśli coś nie będzie maluchowi smakowało- to nie będzie tego chciał zjeść:tak:
 
na sloiczkach jest ze po 4 miesiacu wiec jak skonczy mozna podawac a czy to bedzie rowno na 4 czy dwa tygodnie po zalezy od nas chodzi o to ile mniejwiecej musi miec dziecko by moglo poznawac nowe smaki no i zgadzam sie z toba ze najlepsze jedzonko domowe ziemniaczki biszkopcik no ale wszystko w swoim czasie
 
A ja nadal powtarzam, że to wszystko kwestia decyzja mamy i akceptacji przez dziecko. Nikt przecież nie karmi z nas całymi słoiczkami dzieci czy talerzami z kaszką. Mówimy tu o malutkich porcyjkach podawanych na łyżeczce celem zapoznania ze smakiem.
Mam takie mieszane uczucia- kiedy sięgam pamięcią to mojej znajomej synek karmiony był mlekiem i tylko mlekiem do "x" m-ca. Kaszki nie, ciasteczka nie, biszkopcika nie- bo ojej.... Później nie dość, że nie chciał nic innego jeść bo nie znał nic innego w zasadzie, to miał straszne problemy zdrowotne - przełyk miał bardzo wąski,. Mój starszy syn- a teraz ma 12 lat karmiony był mlekiem zwykłym w proszku kupionym w sklepie spożywczym( takim jak do czekolady się daje)- wg wskazań lekarza...(!). Chłopak dorodny i zdrowy.Nie dajmy się zwariować.
Ja tam jestem za tym, żeby dziecko smakowało, próbowało itp. Nikt nie ma na myśli schabu przecież. Poza tym- ja tam jestem za "swobodnym chowem"- pajda chleba w ręce, od czasu do czasu pyszczek brudny itp.I wcale nie wiem, czy te jedzonka słoiczkowe są aż tak dobre...Nie ma to jak ziemniaczki z masłem, biszkopt zamoczony w mleku it. Dziecko przez to się uodparnia no i poznaje świat.:-D

elaine moja julia też była od 5 miesiąca na zwykłym krowim mleku i wszystko ok - nie jest alergikiem więc nic się nie działo. N ie ukrywam ,ze wtedy była to kwestia kasy - mąż jeszcze studiował i pracował na etat w szkole więc z kasą było krucho i tak to wyglądało. W ogóle mam wrażenie ze z roku na rok coraz bardziej głupieją z różnymi nowościami i dzieci mają więcej problemów ze zdrowiem niż kiedyś
 
reklama
Do góry