reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kąciki maluszków/wystrój naszego mieszkania - rady porady

Wonka, baaaaardzo fajnie! Zauważyłam, że wcale nie ma zbyt wielu pokoików dla dziewczynek w różu:tak:

Może dlatego, że przynajmniej ja mam już tyle ubranek w różu (prawie wszystkie :p) że jak by jeszcze doszedł różowy kącik to by mnie chyba zemdliło z tej słodkości ;)
 
reklama
ja właśnie patrzę na pełną suszarkę i zastanawiam się kto to będzie prasował i kiedy, czy ja na pewno muszę prasować frottowe śpiochy i kaftaniki?
Ja prasowałam wszystko, frottowe też, ale nie tak żeby nie było zagnieceń, tylko tak żeby temperatura przez cały ciuszek przeszła, moim zdaniem to wystarczy:tak:
Tylko parę rzeczy "wyjściowych" wyprasowałam ładnie, a tak to niech se tam zagniecenia będą, dzidziuś nie powie że mu się nie podoba:-p
 
dziewczyny potrzebuję porady, bo się zastanawiam czy ekipie malarskiej zapłacić, do sypialni dostali farbę duluxa - babie lato, pomalowali beznadziejnie mówiąc, że "dulux się odparza i ciemne farby są z tej firmy beznadziejne" - ok. przyjęłam;
do kuchni dostali dekorala jasny beż - jak się przyjrzę bardzo uważnie to widzę nierówne pociągnięcia;
dla odmiany na pokoju dziecka dostali nobilesa jasny miodowy i do gabinetu nobilesa ciemny - khaki, i już widzę, że nic dobrego z tego nie będzie; salonu nie komentuję, bo jest tak jasny prawie jak biały,
chyba się okaże, że wszystkie farby na rynku są do kitu, a ekipa do malowania jest super i moja wina, że nie kupiłam najdroższych farb
o co chodzi?
 
dziewczyny potrzebuję porady, bo się zastanawiam czy ekipie malarskiej zapłacić, do sypialni dostali farbę duluxa - babie lato, pomalowali beznadziejnie mówiąc, że "dulux się odparza i ciemne farby są z tej firmy beznadziejne" - ok. przyjęłam;
do kuchni dostali dekorala jasny beż - jak się przyjrzę bardzo uważnie to widzę nierówne pociągnięcia;
dla odmiany na pokoju dziecka dostali nobilesa jasny miodowy i do gabinetu nobilesa ciemny - khaki, i już widzę, że nic dobrego z tego nie będzie; salonu nie komentuję, bo jest tak jasny prawie jak biały,
chyba się okaże, że wszystkie farby na rynku są do kitu, a ekipa do malowania jest super i moja wina, że nie kupiłam najdroższych farb
o co chodzi?

Z doświadczeń mojego kolegi (jest właśnie m.in. malarzem pokojowym) wiem że farby duluxa są naprawdę średnie szczególnie te gotowe kolorowe (z mieszalnika są lepsze) ale dekorala i nobilesa mam sama (malował właśnie ten kolega) i wyszło idealnie, na nic nie narzekam...także to chyba ekipa coś nawaliła...
 
dziewczyny potrzebuję porady, bo się zastanawiam czy ekipie malarskiej zapłacić, do sypialni dostali farbę duluxa - babie lato, pomalowali beznadziejnie mówiąc, że "dulux się odparza i ciemne farby są z tej firmy beznadziejne" - ok. przyjęłam;
do kuchni dostali dekorala jasny beż - jak się przyjrzę bardzo uważnie to widzę nierówne pociągnięcia;
dla odmiany na pokoju dziecka dostali nobilesa jasny miodowy i do gabinetu nobilesa ciemny - khaki, i już widzę, że nic dobrego z tego nie będzie; salonu nie komentuję, bo jest tak jasny prawie jak biały,
chyba się okaże, że wszystkie farby na rynku są do kitu, a ekipa do malowania jest super i moja wina, że nie kupiłam najdroższych farb
o co chodzi?

Znam to!! U nas malowali Tikurrilą (matka Beckersa jeśli komuś to coś mówi). I wmówili nam, że strasznie się tą farbą maluje i że kiepska ta farba, znać ślady od wałka. Potem mi wmawiali, ze to przez to, ze kupiłam w Leroyu. A ja kupiłam z mieszalnika i jak brakło farby kupiliśmy w sklepie i było to samo. W ogóle za 5 lat mam ściany do malowania!! Już bym je pomalowała ale kasy mi szkoda. Majstry są straszne!! A trafić na dobrą ekipę to cud!! I cenią się nieziemsko. Ja po mojej na drabinę wchodziłam i resztkami farb poprawiałam!! Czujecie w moim stanie!!
 
Bali, chyba jaja sobie robią.... kupiłaś dobre farby i niemożliwe, żeby wszystkie pomieszczenia i różne odcienie wyszły tak samo źle... Ja rozumiem, że jakieś jedno pomieszczenie... ale też bez przesady- to nie są jakieś farby mieszane u cioci na zapleczu tylko obiektywnie dobre firmy. Nie daj się "fachowcom":tak:
 
reklama
jak widziałam co się dzieje w sypialni, od której zaczęli to specjalnie zmieniłam producenta, żeby nie mieli wymówki, że się uparłam na złą farbę;
ok. sypialnię biorę na siebie, ale każde pomieszczenie malowane po 3 razy to się robią kwoty w tysiącach zł + koszt ich pracy, czyli 5 tys, suuuuuuper
 
Do góry