reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kącik żywieniowy-nowe smaczki dla maluszka

ankusch deserku moge dac caly sloiczek, młody wszystko wcina :) Zupek daje pol sloiczka albo jeszcze mniej ze wzgledu na zaparcia.
 
reklama
Angun,mirelka i moja po jabłku gerbera się krzywi i nie chce niet jest kwaśne i to dlatego ...
no.gif

u nas była dziś kończona marchewka wczorajsza i bardzo smakowała...
biggrin.gif
Zjadła pół słoiczka bo tyle jej zaproponowałam sporo zjadła ale i trochę z buźki wyleciało bo wygłupy były że cała buzia,włosy umorsane już nei wspomne o śliniaczku i bodach i o mnie
laugh.gif

Dziewczyny ile dajecie jedzonka bobikom cały słoik czy pół czy jak mają apetyt ???

Bo ja dopiero 6 dzień jak coś wprowadzam i tak na początku jadła po kilka łyżek 5,6 a wczoraj i dziś marchewki po pół słoiczka..Wczoraj zjadła o 11 i o 17 była kopa marchewkowa a że jeździliśmy foteliki zobaczyć i nie było gdzie przebrać to w samochodzie przebierałam ...hhehh dało się
laugh.gif
i dziś z rana była reszta kopy marchewkowej
biggrin.gif
Także brzusio polubił....



ankusch
u nas Sami je juz od 4 miesiaca wiec na samym poczatku dawalam mu jeden sloiczek na 3 razy a po 2 tygodniach przeszlismy na 1/2 sloiczka i do teraz np je 1/2 sloiczka deserku a ostatnio dalam mu caly sloiczek zupki i trzymalo go tak na 2,5h :tak: jutro jeszcze bedzie zupka jarzynowa i tez mu juz dam caly sloiczek bo mamy go przetestowany i nic mu po nim nie jest a od piatku bedziemy ruszac z miesnymi i bede na samym poczatku dawac po 1/2 sloiczka z kazdego rodzaju i jak wszystkie mozliwe sprawdzimy to potem przejdziemy juz na cale sloiczki :tak: kaszek mleczno-ryzowych czy samych ryzowych nie daje bo raz dalam malemu to potem az mi sie ryczec chcialo jak robil kupke,wiec to u nas odpada z polskich rzeczy ale oni tutaj maja z Hippa takie kaszki tez,fakt nie maja zbytniego rodzaju w smakach ale sa bez ryzu wiec bedziemy pozniej z nimi probowac i wprowadzac sniadanko malemu z rana zamiast mleka :tak:
 
No to i ja sie pochwalę, że rozszerzyłam jadłospis mojej Oli. Narazie dostaje 2 nowe posiłki. Przed południem kaszkę manną a na obiadek jakis słoiczek. Narazie daję sama marchewkę albo marchewkę z jabłkiem. W ciągu dnia daję też troche Bobo Fruta marchew-jabłko.

Mam tylko mały problem bo moja Ola ma jeszcze problem z przełykaniem i wszystko tak śmiesznie wypycha językiem, że jej wylatuje z buźki. No ale bałaganu przy tym karmieniu jest co nie miara ale na raz pół słoiczka zjada.
Śliniak to mam foliowy a i tak cały zafarbowany od marchwi.
Wasze dzieci też tak wszystko wypluwają jak jedzą?
Moja lubi jeść ale tak nie za bardzo chyba jeszcze sobie z tym radzi:):)

Ja również przy wprowadzaniu marchewki zaczęłam od soczku. U nas kupka codziennie.
 
Ostatnia edycja:
kasiek u nas też to wygląda jakby wypluwała.ale z każdym dniem jest coraz lepiej, czasem nawet śliniaczka nie zakładam i ma tylko brudne wokół ust,ale jak sobie przypomnę jak pierwszy raz jadła marchewka, to wszystko było brudne łącznie ze mną:-D
 
kasiek u nas jest podobnie z tym jedzeniem ale w przypadku gdy wprowadzam nowość to skrzywiona minka i wszystko wypycha języczkiem ale jak je deserek to pięknie je:-).
Ja jak narazie daje jej 1/2 słoiczka jak wszystko wypróbujemy to może przejdziemy na całe.
 
Wojtuś na poczatku wprowadzania słoiczków też tak mielił języczkiem i więcej wypluwał niż zjadał, teraz zjada cały słoiczek w kilka minut, prawie wcale się nie brudzi i ślicznie otwiera buźkę a jak jest głodny i widzi że biorę słoiczek to się cieszy i piszczy:-D

teraz jesteśmy na etapie testowania słoiczków mięsnych, był już kurczaczek, królik i cielęcina, dawałam po pół słoiczka 2 dni i 3 dnia cały, i narazie bez problemów, mięskiem Wojtuś się najada na 3 godziny.

Daję mu też kaszkę ryżową na noc i jak mleka samgo zje 150ml i więcej nie chce, to takiego z kaszka na noc może zjeść 240ml i ciumka jakby jeszcze chciał:szok:

Rytm dnia nam się unormował 6:30 pobudka, ok 9:30 150ml mleka 11:30 zupka/obiadek, 14-15 mleko 150 ml, 17 150ml, 18 deserek (niezbyt chętnie owoce są kwaśne i Wojtuś się otrząsa ale czasem zje) no i 20:00 210-240ml mleka z kaszką, w nocy je ok 4-5 150 mleka z miarka kleiku kukurydzianego
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny to normalne ,ze bobiki na poczatku wypluwaly zamiast polykac. Bo umialy tylko ssac. Ja praciutko zamienilam frotowe i bawelniane sliniaki na gumowo -plastikowe ubranko z ikea. Niestety przez manie zakupowa mojej siostry mam same w miare fajne rzeczy i az mi sie ryczec chce jak kolena marchewka( cholerstwo za nic niczym nie schodzie) laduje na bluzce ,sweterku ,spodniach ,moim ubraniu. Kurcze chyba zakupie Olinkowi brzydkie bure spiochy w lumpach i w tym bedzie jadl i potem chodzil pol dnia :)

U nas wcinane jest wszystko poza brokulami. Byly dwa podejscia -brokuly polskie i szwedzkie ,-nie ma bata. Wszystko inne bedzo chetnie. Dzis purre z kukurydzy - bez problemow. Ja codziennie daje inne danie ,co by sie chlopak nie znudzil.Oli nie ma zaparc, bolow brzuszka ,ani nic takiego. Tylko kupy oscyluje od zoltej do ciemnozielonej. Obwiniam o to szpinak.
codziennie pol sloiczka , po obiadku deserek pol sloiczka. choc dzic byla scena ,ze jak moge zabierac owocki ,ryk straszny wiec sloiczek bananka z brzoskwinka zostal zjedzony w calosci.
Oli pije wode z soczkiem po obiadku i czasem w czasie dnia. Chce go przyzwyczaic do picia samej wody latego tak ma 70% wody i 30 % soczku. totalnie nie robi mu roznicy jaki to soczek. Daje mu albo przegotowana wode z kranu -tutaj sie normalnie pije wode z kranu i w sklepach prawie nie mozna kupic mineralnej niegazowanej ,bo wszyscy kranuwa. na spacerkach dostaje wode evian.
U nas juz niedlugo miesko.. zobaczymy jak z tym sobie poradzi.
 
winki no to pięknie Oluś pożera, mnie tez czasem szkoda tych ciuchów, wiem, że jest takie coś co wygląda jak "kaftan bezpieczeństwa" taki fartuszek, na długi rękaw, że dziecko, rączki i cały przód ma zakryte

katarek imponujące ilości je Wojtuś, zarówno mleczka jak i kaszki. Zośka nie stety woli jeść mniej a częściej.np. potrafi najwięcej zjeść mleka MM 100ml i za 2 godziny już chce jeść.na noc potrafii czasem zjeść 120, a na te miesiące to powinna śmiało 180 pożerać, co do kaszki to dla niej jest chyba za słodka bo duzo też nie zjada, tylko tak by spróbować.za pierwszym razem po paru łyżeczkach kaszki mleczko-ryżowej z bananami wypiła 170 ml herbatki tak ją suszyło
 
reklama
Oczy przecieram, jak czytam ile Wasze bobiki wcinają:szok: Zosia po 1-dniowej przerwie i samym cycowaniu, przed 3 dni dostawała jabłuszko z Gerbera: 4-5-6 łyżeczek i chyba było OK. Bo darła się wieczorem "tylko" we wtorek ok. 17ej a jabłko 5 łyżeczek zjadła o 13:00, więc to chyba raczej ząbki niż jabłuszko. Wczoraj był spokój.
Dziś podam jej zupkę: ziemniak+dynia z HIPPA. Myślicie, że mogę jej dać ten sam słoiczek 3 dni, czy lepiej tylko 2?
 
Do góry