reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kącik mam karmiących piersią - rady przepisy itp

Mi to tylko żal pomidorów, bo bardzo lubię, ale myślę, że eksperymentalnie plasterek nie zaszkodzi ;-)
mgwiazda twoja mama ma rację, każda przesada jest szkodliwa. Wiem np, że kuzynki córeczka, ta co ma miesiąc, miała problemy po zjedzeniu przez kuzynkę tłustego twarogu, więc teraz na pewno musi go unikać
 
reklama
POMOCY!!!!!
Alicja uznaje tylko cycka 24 godziny na dobę, zasypia na 20 minut potem siedzi przy cycku lub cyckach godzinę i tak w kółko. Nic nie działa - smoczka nie chce, nakładki na moje poranione brodawki też odpadają bo zaraz jest jeden wielki wrzask jak daję jej do buzi cokowiek prócz mojego sutka. Już nie wiem co mam robić, noce wyglądają tak samo.
 
Amandia znam ten ból, miałam dokładnie tak samo, masz dwie mozliwości: zacisnąć zęby przez kolejne tygodnie i wytrzymać albo przejść na butelkę, co z kolei uderzy cię po kieszeni i to bardzo
 
Amandia- ja mam to samo, całe brodawki w ranach, boli niesamowicie. I dla Igorka też cyc najlepszy. Kupiłam Bepanthen i zaczęłam smarować brodawki, i odciągam trochę pokarmu ręcznie, bo mam go niesamowite ilości, i momentalnie robią mi się guzy w piersiach. Ściągaczka elektryczna odpada u mnie, bo ból niesamowity, i przy ściąganiu leciała mi krew z sutków razem z pokarmem:(
 
Miałam inny problem, mała nie chciała ciągnąć cyca, miałam nawał pokarmu, laktator zakupiony przeze mnie niestety nie ściągnął nic ze mnie, dopiero wypożyczenie laktatora szpitalnego dopiero pomogło ruszyć laktację, a wizyta w poradni laktacyjnej pomogła zrozumieć, że mała nie umie dobrze złożyć języka przy jedzeniu, przygryza więc sutek swoimi dziąsełkami i stąd ten ból :szok:. Niestety w szpitalach warszawskich nie udało mi się takiej porady i pomocy uzyskać jak uzyskałam w prywatnej poradni.:-( Okazało się, że nie muszę przestrzegać aż takiej rygorystycznej diety, jaką preferują gazety i szkoły rodzenia.Jak ktoś chce namiary służę.
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny!
Karmie piersią moja dzidzie, na poczatku czyli przez pierwszy miesiąc miałam tyle mleczka że mała nie przejadała i musiałam odciagać i to kilka razy dziennie a d kilku dni jakiś zastój( w sensie niedoboru)! Mała je i je i sie najeść nie może, zwykle nie opróżniła jednej piersi a teraz po kapieli na wieczór zjada z jednej, płacze wiec przystawiam do drugiej, zjada z drugiej i zasypia - piersi puste. Nie wiem co o tym myśleć, czy to normalne, czy Iga je za duzo, a może to ze mna coś nie tak no i w końcu czy mam ja butla dokarmiać bo biedna płacze po jedzonku a piersi mięciutkie. pozdrawiam
ps. jem wystarczajaco i dość zróżnicowanie jak na karmiącą:-)
 
jak będzie jadła w takim tępie to bede miała niezłego pulpecika jako córeczkę. Wczoraj po południu jadła co 20 minut a po kapieli znów z dwóch piersi zjadła i zasneła, mysle że masz rację i takie są jej potrzeby, bo nie wyglada na niedozywioną, więc nie wina pokarmu.
 
reklama
Olsenówka, witaj w klubie...wczoraj ten moj niedozywiony Etiopczyk oproznil dwa cycew ciagu bagatela dwoch godzin a potem wchlonal 180 ml mojego odciagnietego butla....Godzine pozniej bylo dokarmianie butla sztucznym:szok::szok::szok: , bo moje cyce byly plaskie jak nalesnik, odciagniete sie skonczylo( nawet pomrozone zapasy na czarna godzine) a dziecko malo ojcu sutkow nie wyssalo z glodu:wściekła/y:
No i co zrobic? Jak glodne to je, przeciez nie bede pol nocy trzymala glodnego dzieciaka bo " normy" mowia inaczej, a ze pije herbatki laktacyjne, karmi i inne w ilosci kosmicznej to inna para kaloszy. Gdyby nie te specyfiki to przy jej apetycie moje zbiorniki zazwyczaj pokazywalyby pusty bak.
 
Do góry