reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jeżdżę bezpiecznie czyli wszystko o fotelikach

Alez piekna rozpetalam dyskusje ;-) To i ja sie wtrace... :laugh2:
Po pierwsze: MaxiCosi jest rowniez nie na nasza kieszen - nietety! - i gdyby nie Sponsor, to przypuszczam, ze szukalibysmy czegos innego... Masz Sylwia racje, ze nie sa to ceny na polski rynek... :baffled:
Chociaz, po drugie: poniewaz z nosidelka bylismy naprawde bardzo zadowoleni, a i wozka nie zamierzam wymieniac na zaden inny (a to podobno wspolna fabryka), wiec przyznam, ze bylam na MC napalona... I mialam nadzieje, ze jakos to sie uda, zeby podtrzymac tradycje firmowa hehe - UDALO SIE i jestem bardzo, bardzo z tego zadowolona :-D
Po trzecie: Cicha, to nie chodzi o to, ze nozki wystaja, tylko tak, jak pisze Baska - Mateusza nozki wywijaly sie do gory na oparciu tylnej kanapy. Poza tym jakos tak mu juz bylo ciasno w boczkach...
Po czwarte: Wozenie malych dzieci na kolanach uwazam za absolutne nieporozumienie, zabieralabym natychmiast takie mamusie na film szkoleniowy z jakiegos wypadku, zeby sobie popatrzyly.....
A po piate: JECHALISMY DZIS w naszym NOWYM TOBIM :-D :-D :-D Matis najpierw rozgladal sie zdziwiony, ze wszystko widzi, gadal do siebie i sie smial... a potem zamknal oczki i zasnal - a dla mnie to najwiekszy dowod na to, ze bylo mu wygodnie :-D :-D :-D
 
reklama
A wiecie że ja co i rusz widze w samochodach ludzi z maluchami na kolanach - aż mnie trzęsie na ten widok!!!

Basiu wstyd się przyznać ale sama woziłam jakiś czas tak Izę, i wcale nie byłam z tego zadowolona. Po prostu ze względu na to że mąż rzadko bywa w domu Iza nie była przyzwyczajona do jazdy w foteliku i darła się w niebogłosy a na kolanach było ok. Więc trzymałam ją na kolanach, a jak zasneła to wkładałam do fotelika. Teraz już jeżdzi w foteliku, bo już więcej rozumie, można ją czymś zabawić.:zawstydzona/y:
 
My tylko raz jeden wieźliśmy Olę bez fotelika w nosidełku z wózka jak wracaliśmy ze szpitala a i tak jechaliśmy mało uczęszczaną drogą chyba z 20 na godzinę. Bo ja też nie rozumię jak można wieść dziecko na kolanach, albo jeszcze lepiej jak widzę trochę starsze dzieci tak gdzieś koło 5-6 lat jak siedzi nie zapięte na tylnej kanapie. Dla mnie to zupełny brak wyobraźni ze strony rodziców. Przecież wystarczy delikatne hamowanie a dziecko leci na przednią szybę. Olę zawsze sadzamy do fotelika nawet jak jedziemy do rodziców niecały kilometr od nas. Nigdy nie wiadomo co się po drodze może stać.
 
Mamoot,

bardzo fajny artykuł. W sumie to chyba rzeczywiscie nie ma po co sie spieszyć bo stawka jest bezpieczeństwo.. Choć wolałabym widzieć buźke Zosi, móc zagadać do niej i złapać kontakt wzrokowy. A kiedy jedzie tyłem nie wiem co robi:-( I to jedyna wg mnie wada tego rozwiazania.
 
Super artykuł.. ale jedno musze stwierdzić nam opierały się już nóżki o oparcie siedzenia.. ale ja chyba w Polsce nie widziałam takiego fotelika
 
Ja zawsze tlumacze jak cos drozszego sobie upatrze ze juz nie palimy to mozemy:-D

Maxi cosi po ostatnim naszym foteliku ma u mnie miejsce nr.1 wiec koniecznie musze miec kolejny:-)

Ja jadac do Polski niesetty musialam mloda wziac na kolana a raczej obok siebie usadzic bo taka histerie odwalala ze szok...A stac w lasach w nocy i czekac az mi sie dziecko uspokoi to raczej bylo dla mnie troche za bardzo "horrorowe":szok:

Ale fakt wozenie dziecka bez fotelika to naprawde niebezpieczna sprawa...Kolejnym faktem jest ze rzeczywiscie majac auto typu maluch to nic nie pomorze...Silnik w plecach normalnie jak cos dupnie w takie auto...Ale fakt jest tez taki ,ze duzo osob niestac na nic lepszego...:-( :no: :-(
 
Dziewczyny, a ja ma takie pytanie - cały czas chciałam kupić fotelik deltim maly podroznik - teraz mialam grillo i jestem bardzo zadowolona. Ale potem spotkalam sie z opinią, że to niezbyt bezpieczny fotelik, a poza tym podobno maly i dzieciak szybko z niego wyrasta. Ale mowil to gosciu w sklepie, ktory nie prowadzi fotelikow deltim, wiec nie wiem, czy moge mu wierzyc... A chcialabym kupic dobry fotelik...
 
Jak ja pracowalam w hurtowni dzieciecej to ten fotelik unas Aniu cieszyl sie bardzooo malym powodzeniem...O wiele bardziej cieszyly sie foteliki Chicco...I Ramatti jaki ma Mama Marcinka:-)
I jeszcze ten sam fotelik Ramattiego ale z funkca obrotawa byl tez na topie...Duza sprzedaz wogole tego fotelika byla przez nasz sklep internetowy...A fotelik byl w granicach 400 zl chyba...i mial fajne tapicerki...Ja osobiscie Deltima bym nie kupila...Ale to tylko moj wybor...Musicie poprzymierzac Olke do roznych modeli a napewno wtedy jakis bedzie w sam raz:-):tak:
 
reklama
Aniu my mieliśmy z Deltima nosidełko - super, i też brałąm pod uwagę małego podróżnika - ale po obejrzeniu go w sklepie zrezygnowałam - faktycznie wydaje się mały, brakowało mi poza tym tych boczków na których dziecko może oprzeć głowę - no generalnie generalne wrażenie nie najlepsze ...
 
Do góry