reklama
W
wyjatkowaonaa
Gość
Szkoda,że mój śpi w dzień tylko 2x30min Zasypia i ok 21 i wstaje o 8
Pianistka
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 10 Marzec 2009
- Postów
- 1 402
U nas to teraz wyglada tak: usypiam mala po kaszce ok. 22, odkladam do lozeczka, jak sie mocniej wybudza to zabieram do naszego lozka (czasem juz ok. 23 a czasem nad ranem, ale spi wciaz z nami), budzi sie o 8 na kaszke, daje kaszke na gesto lyzeczka na spiocha i dalej spimy do ok. 10. W c. dnia mamy jedna drzemke ok. 13.00, przewaznie na spacerze w wozku, rzadziej w domu, wtedy ja musze uspic i odkladam do lozeczka, w dzien spi ok. 1-1.5h. W miare wiec sie ustawilo, z czasem chcialabym nauczyc ja samodzielnego zasypiania, ale jeszcze nie jestesmy na to gotowe
Martolinka, Agrafka, Cleo - jak u was ze spaniem teraz?
Kasia - jak u was z nocnym jedzeniem?
Sa w ogole jeszcze jakies mamy cycowe? Sorki, ze tak pytam ale nie jestem na biezaco.
Martolinka, Agrafka, Cleo - jak u was ze spaniem teraz?
Kasia - jak u was z nocnym jedzeniem?
Sa w ogole jeszcze jakies mamy cycowe? Sorki, ze tak pytam ale nie jestem na biezaco.
martolinka
Mama i nie tylko :-)
mam cycowych niwiele chyba zostało (ja juz długo nie cyckuje;-)).Martolinka, Agrafka, Cleo - jak u was ze spaniem teraz?
Kasia - jak u was z nocnym jedzeniem?
Sa w ogole jeszcze jakies mamy cycowe? Sorki, ze tak pytam ale nie jestem na biezaco.
Antek juz teraz ładnie spi;-)w dzień super , w nocy wciaz niestety budzi sie na jedzenie...
C
Cleo1981
Gość
u mnie cyc nadal,pewnie już jako jedyna albo garstka Nas została
dzis 4 pobudki :-/ przy czawrtej wzielam do siebie bo juz ryczał boze....zasnal o 23 wstał o 11:25
dzis 4 pobudki :-/ przy czawrtej wzielam do siebie bo juz ryczał boze....zasnal o 23 wstał o 11:25
agrafka80
Fanka BB :)
u mnie cyc nadal,pewnie już jako jedyna albo garstka Nas została
dzis 4 pobudki :-/ przy czawrtej wzielam do siebie bo juz ryczał boze....zasnal o 23 wstał o 11:25
nie jedyna Cleo, u nas też ciągle cyc
Moje dziecko wyraźnie mówi tylko dwa słowa: "tata" i "cycy" )))
W nocy pobudek już nie liczę, mała jako tako śpi dopóki ja się nie położe około północy. A potem to chyba wyczuwa że ejstem w pokoju, bo zanim zdążę zasnąc jest alarm i biorę ja do łóżka. Zupełnie nie da się jej uśpic inaczej niz cyckiem w nocy, stoi w lozeczku i krzyczy, nie pomaga zadne przytulanie ani nic.
Ja tez jeszcze cycem karmie i musze przyznac ze ciezko mi sie rozstac z tym karmieniem chce do konca grudnia dociagnac - widze ze dla malca to az taki wielki szok nie bedzie - bardziej to mi tego bedzie brakowac. Karmie teraz tylko przed snem, raz w nocy jesli sie budzi, a potem rano (choc nie zawsze). Wczesniej liczylam ze bedzie latwiej bo po prostu przestanie budzic sie w nocy, a teraz kombinuje co zrobic jak sie obudzi a cyca braknie... butelka raczej odpada, moze sok przejdzie z niekapka, ale marne szanse cos bedzie trzeba wykombinowac na te nocki...
my jeszcze cyckujem w nocy,ale widze, ze zrodlo powoli wysycha. mala przez to sie kreci, budzi czesto, ale raczej nie placze tylko wtedy mnie zamecza, bo padnieta a nie moze zasnac, wiec mnie skubie, szczypie, spi z nogami pod katem 90 st do ciala i odpycha sie nimi od mojego brzucha... czasami po takiej nocy mam dosc, jak cleo (
i czesto o 6-7 pobudka, na dworze ciemno, jak w d... a ona pcha sie do okna, zaslony odsuwa, podnosi firanke i smyra reka po zaparowanych oknach, wchodzac mi przy tym na glowe, bo ja mam poduszke, a ona nie, i u mnie jest wyzej i latwiej siegnac ;/
i czesto o 6-7 pobudka, na dworze ciemno, jak w d... a ona pcha sie do okna, zaslony odsuwa, podnosi firanke i smyra reka po zaparowanych oknach, wchodzac mi przy tym na glowe, bo ja mam poduszke, a ona nie, i u mnie jest wyzej i latwiej siegnac ;/
Joasia jak chce cycka, to zaczyna dobierać się do bluzki i woła "AM";-)
W każdym razie wczoraj zasnęła bez smoczka nawet. W dzień też zasypia bez piersi i smoka. A przecież w weekendy tylko na spacerze a w domu tylko przy piersi odlatywała. Chyba sama się odstawia. W dzień ma cały czas w zasięgu ręki niekapka z piciem i o cycka nie woła wcale. Zasypia bez niego. Jeśli już ją dostawię to pije od niechcenia, albo gryzie i zaczyna się śmiać.
Takze chyba powoli kończymy karmienie. Ale z woli Asi, nie mojej....:-(
W każdym razie wczoraj zasnęła bez smoczka nawet. W dzień też zasypia bez piersi i smoka. A przecież w weekendy tylko na spacerze a w domu tylko przy piersi odlatywała. Chyba sama się odstawia. W dzień ma cały czas w zasięgu ręki niekapka z piciem i o cycka nie woła wcale. Zasypia bez niego. Jeśli już ją dostawię to pije od niechcenia, albo gryzie i zaczyna się śmiać.
Takze chyba powoli kończymy karmienie. Ale z woli Asi, nie mojej....:-(
reklama
agrafka80
Fanka BB :)
Kurcze, u mnie się wcale nie zanosi na samodzielne odstawienie. Alicja bardo często chce cycka. A jak jest w żłobku 2-3 godziny i po nią przychodze to od razu szarpie mnie za bluzkę i mówi "cycy". Daję jej dopiero popołudniu jak przyjdziemy do domu, ale od tej pory do wieczora już co chwila sie mnie czepia.
W dodatku ja dużo czasu z nią spędzam na dywanie, bo inaczej jeczy i nie daje mi nic zrobic, wiec ma do mnie latwy dostep i daje jej czasem dla swietego spokoju.
Ale najgorzej ejst chyba rano - jak sie obudzi to dopóki nie wstaniemy łazi po mnie od cycka do cycka, a w końcu jak jej się znudzi ssanie to zaczyna mnie gryźc. Ugryzie raz, krzyknę, że nie wolno, to zaraz sie drugi raz zabiera. Mowie wam, to jest kawał drania ta moja Alutka....
W dodatku ja dużo czasu z nią spędzam na dywanie, bo inaczej jeczy i nie daje mi nic zrobic, wiec ma do mnie latwy dostep i daje jej czasem dla swietego spokoju.
Ale najgorzej ejst chyba rano - jak sie obudzi to dopóki nie wstaniemy łazi po mnie od cycka do cycka, a w końcu jak jej się znudzi ssanie to zaczyna mnie gryźc. Ugryzie raz, krzyknę, że nie wolno, to zaraz sie drugi raz zabiera. Mowie wam, to jest kawał drania ta moja Alutka....
Podziel się: