reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak usypiać maluszka... ?

ana też nalegałam na wyprowadzenie Kuby z naszej sypialni , tym bardziej że byłam już w ciąży , zgadzam się z teoria że dziecko powinno mieć swoje miejsce do spania
lubię przytulać moje dzieci ale w ciągu dnia mam do tego mnóstwo okazji więc nie muszę z nimi spać :tak:
 
reklama
No mąż niewątpliwie odejdzie jak matka skupi się tylko na dziecku:-D A dziecko jest nasze taaak, dopóki się nie hajtnie ;-) I co z tego że będzie wpadać raz na tydzień na obiad (jak dobrze pójdzie) jak w resztę dni matka będzie siedzieć sama.
.
Do mojej teściowej chyba powoli to dochodzi:-D:-D

Cleo zgadzam sie, robisz tak jak Ty chcesz:tak: Twoja decyzja :) i nikt Cie nie zmusi, zebys robila inaczej, bo mi na skype przez godzine, kiedys pewna osoba gadala, ze mam isc obudzic Kube i ma spać mi na rekach bo bedzie sie czul odrzucony, ze sam spi:tak: bylo to jakies 5 miesiecy temu.

Ja nie nalegam, zeby Mlody spal ze mną bo On sam nie chce tego, woli swobode i ciesze się, ze tak bardzo lubi swoj pokój i swoje łóżeczko:tak: w dzien to na okraglo Go przytulam, i rano również:-)
a noc jest od spania:-D
Ja znam nawet taki przypadek (kolega meza z zona), ze jak bylismy u nich raz (jeszcze Kuby nie bylo na świecie) to jej syn wykapal sie i poszedl do lozka i wraca za chwile i mowi; No mama chodz juz spac ze mna a ma 1o lat:tak: i powiedzieli otwarcie, ze od 10 lat nie spia razem:szok:
nie wiem co jest teraz bo Mody ma juz 14 lat
 
Moje dziecko mnie tak wyprowadziło w weekend z równowagi swoim zachowaniem usypianiem etc etc że postanowiłam się "zabrać za niego" i wiecie usypia od 3 dni (tfu tfu tfu co by nie zapeszać) w swoim łóżeczku :-D:-D w końcu po 2 latach mamy łóżko dla siebie i ja nie wstaję "połamana"
 
Do góry