Uleńka_79
Listopadowa Mamusia
Dziewczyny współczuję Wam tego usypiania!!! Gdy Synek był mały też miałam z nim problemy ale ze snem, wtedy każda z Was nie miała takich problemów-a teraz piszecie takie rzeczy
szkoda mi Was...
U nas od lutego już napewno a może i wczesniej bo mam rozpiski mały spi co 2h, więc mam luz, mogę sobie zaplanować życie itd. Takie spanie malucha nie wiadomo kiedy całkowicie rozwala harmonogram dnia i psychokę pewnie też
Dziś wstał przed 9 i znowu zaczął być marudny, najedzony, wiec włożyłam do kołyseczki, pokopał, pośmiał się i zasnął - ja w tym momencie wychodzę, gdybym siedziała i na to wszystko patrzyła już dawno wyjęłabym go z kołyski bo nie wiedziałabym w koncu, czy spiący, czy może chce się bawić. Zajęło mu to chyba z 10 minut, czasami 5!!!
Wczoraj wstał o 19 a już o 20 zaczął ziewać więc szybko go nakarmiłam i kapiel taką na sucho zrobiłam a jemu się odechciało i zaczął fikać do ok 22. Bawił się z nami, raz ze mną, raz z tatą, potem wysłałam babcie - specjalistkę od zadań specjalnych a ona po chwili przyszła z rozbawionym niuniem. Tak było do 22, potem wzięła go bo ja sciągałam piersi i uspiła - wydaje mi się, ze ona potrafi to tak doskonale zrobić, mi on się wygina itd na ręku, a ona spiewa, buja - ma cierpliwość kobieta
Kasiiula tak sobie myślalam o rozkopywaniu Twojego dziecka się w nocy-mój Syncio spi pod cienkim kocykiem, on jest prostokątny, więc przykrywam go nim w zdłóż, tak żeby róg kocyka miał przy buzi, a drugi kocyk taki sam, kłądę w szerz i boki zakładam za materacyk po bokach, między szczebelki : to wsyztsko powoduje, że pierwszy kocyk może się rozkopać a drugi zawsze jest na tym samym miejscu - no chyba, ze Twój Pawełek dużo mocniej kopytkuje
U nas od lutego już napewno a może i wczesniej bo mam rozpiski mały spi co 2h, więc mam luz, mogę sobie zaplanować życie itd. Takie spanie malucha nie wiadomo kiedy całkowicie rozwala harmonogram dnia i psychokę pewnie też
Dziś wstał przed 9 i znowu zaczął być marudny, najedzony, wiec włożyłam do kołyseczki, pokopał, pośmiał się i zasnął - ja w tym momencie wychodzę, gdybym siedziała i na to wszystko patrzyła już dawno wyjęłabym go z kołyski bo nie wiedziałabym w koncu, czy spiący, czy może chce się bawić. Zajęło mu to chyba z 10 minut, czasami 5!!!
Wczoraj wstał o 19 a już o 20 zaczął ziewać więc szybko go nakarmiłam i kapiel taką na sucho zrobiłam a jemu się odechciało i zaczął fikać do ok 22. Bawił się z nami, raz ze mną, raz z tatą, potem wysłałam babcie - specjalistkę od zadań specjalnych a ona po chwili przyszła z rozbawionym niuniem. Tak było do 22, potem wzięła go bo ja sciągałam piersi i uspiła - wydaje mi się, ze ona potrafi to tak doskonale zrobić, mi on się wygina itd na ręku, a ona spiewa, buja - ma cierpliwość kobieta
Kasiiula tak sobie myślalam o rozkopywaniu Twojego dziecka się w nocy-mój Syncio spi pod cienkim kocykiem, on jest prostokątny, więc przykrywam go nim w zdłóż, tak żeby róg kocyka miał przy buzi, a drugi kocyk taki sam, kłądę w szerz i boki zakładam za materacyk po bokach, między szczebelki : to wsyztsko powoduje, że pierwszy kocyk może się rozkopać a drugi zawsze jest na tym samym miejscu - no chyba, ze Twój Pawełek dużo mocniej kopytkuje