reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak usypiać maluszka... ?

Agrafka ja w tym temacie jestem na świezo, bo.............zaczne od poczatku.
Mały od zawsze spał w łózeczku ale po roczku, dokładniej w grudniu byłam u rodziców jakieś pół m-ca i mały przyzwyczaiłsie do spania ze mna ;/ Nie dawało rady przenoszenie itp bo sie budził i zas usypianie od nowa albo w najlepszym wypadku po max 3 godz pobudka z płaczem i leciał do nas az chciał z łózeczka wyskakiwac. Siłą, tzn przetrzymaniem płaczu nie dałam rady bo sie bałam ze sie zaniesie i straci przytomnosci a płacz był okrutny. Takze rok spał z nami ale zrobiło sie za ciasno i po wszystkich swietych połozyłam go do łózeczka najpierw na popołudniową drzemkę. Nie dało rady, kazał mi tam wejsc wiec weszłam. Godzine trwało zanim sie przekonał do tego miejsca i padł. Potem chyba stwierdził ze nie bylo tak zle bo na wieczór zasnął błyskawicznie ale tez musiałam wejsc do lozka.
Na nastepne popołudnir tez wchodziłam do lozka a na wieczór wsadziłam tylko głowe i reke i go ugłaskałam i zasnął. Teraz jest juz tak ze siedze przy łózeczku i go głaszcze az nie zasnie.
Z poczatku budził sie po 6 razy ale bez płaczu raczej wołając "mama choc tu, jestes?" - tak sprawdzajaco. Dzisiaj była pierwsza nocka przespana w ciągu od 20 do 5 rano. Nicpoń wstał wyspany o 5 i tyle ;/
Takze jakos nam to poszło łatwo..........moze to był ten moment. Nie musze w takim razie jeszcze kupowac duzego łózka skoro znów przekonał sie do łóżeczka.........
 
Ostatnia edycja:
reklama
U nas Konrad spał od urodzenia w swoim pokoju. Jedynym wyjątkiem była choroba ale to wiadomo. Zawsze było tak, że go kładałam do łóżeczka, włączałam projektor i wychodziłam. Jak miał rok zaczął płakać kiedy wychodziłam io musiałam chwile nad nim powisieć. Jednak po jakiś 3 miesiącach takiego wiszenia stwierdziłam, że koniec z tym... Znów rozpoczęłam wychodzenie z pokoju i owszem kilka dni było płaczu ale potem wszystko wróciło do normy. Teraz w sobote byli u nas znajomi byli w szoku, że ja go po prostu wyniosłam do pokoju i wróciłam do nich :))) Konradek elegancko zasypia przy projektorze i nawet przy gościach za ścianą :))) Może ma to po mnie bo mnie nawet bomba nie obudzi...
 
Agrafka - moja Hanka od początku była przez nas usypiana i tak to wygląda do tej pory, na swoim łóżeczku najpierw, teraz ma swoje duże łóżko. Gonia była "traktowana po macoszemu", zasypiała sama, dopiero jak postanowiliśmy je razem kłaść o jednej godzinie, musiała się przyzwyczaić do usypiania, a że niestety odziedziczyła po mnie sen króliczy, to zasypia po Hance ( dziwne, bo w ciągu dnia , jak widać po zdjęciach zasypia w każdej sytuacji ). Z Hanką przerobiliśmy spanie w turystycznym łóżeczku, dostawianie łóżeczka do naszej wersalki, zmianę łóżeczka na łóżko, dostawienie łóżka Hanki do łóżka Gosi.
Możesz to robić małymi kroczkami, a możesz od razu. To wszystko zależy od Twego zaparcia, samopoczucia i oczywiście dziecka.
U nas bywają noce, że jedno z nas przenosi się do dziewczyn by spokojniej spały. :zawstydzona/y: Także jeszcze nie odpępowiliśmy się na dobre.;-)
 
AGRAFKA u nas o ile z zasypianiem nie ma problemów to pobudki nocne przez ostatni miesiąc mnie wykańczają. Zasypianie to tak kładę się z Jaśkiem na łóżku on wypija mleko oddaje mi butelkę i mówi ide spać, chwilkę poleży i zamyka oczka, a ja też udaję, że śpię, choć ostatnio to chyba zasypiam wcześniej, niż on. I przenoszę go do łóżeczka. I tam panicz śi spokojnie do max. 1, a później siada, popłakuję, wstaje no i muszę go brać do łóżka. Wydaje mi się, że to nie są humory, a raczej zęby, bo niestety w łóżku też za spokojnie nie śpi, ale chociaż nie muszę wstawać i go dźwigać z łóżeczka.
 
U nas Antek sam zasypia , dajemy mu buziaki. Pytam , gdzie bedzie mama i tata i on pokazuje tu - za ścianą. Nie ma z tym żadnego problemu. Natomiast od kilku dni mówię mu , ze jak będą urodzinki dostanie od babci nową kołdrę i poduszkę i bedzie spał na duzym łózku. Pokazuje już nawet sam gdzie. Planuje zrobic wielkie pożegnanie łóżeczka , które nadaje sie tylko na śmieci.
Zmieni się też trochę nasze zasypianie. Chcę kupić maleńką lampkę z delikatnym swiatłem przy którym można czytac i planuje czytac mu do snu.
 
U nas tom sie zbuntowal...
spal ladnie w swoim lozeczku od kiedy mial kilka miesiecy, a teraz "tam nie!"...nie wiem o co mu chodzi, usypia tylko u nas w lozku i za nic sie nie daje przeniesc...potrafi sie obudzic jak go tylko podniose... łudze sie, ze jak teraz na dniach przyjedzie kurier z duzym lozkiem to mu sie odmieni... ale o co mu moze chodzic? czegos sie przestraszyl? normalnie mi to teraz z glowy nie wychodzi...
 
A u nas odkąd Kacper spi w swoim dużym łóżku jest problem.ŁÓżeczko go ograniczało a teraz może sobie wziąć co chce itd. Wyłaczamy lampkę to sobie włączy.Jednym słowem ma co robić. I jest problem!!!!
Czasami czytamy bajki aż zaśnie ale jemu wcale nie chce się spać.Ma mnóstwo rzeczy do zrobienia.A czasami wychodzę i po jakimś czasie zasypia. Dziś musiałam się położyć obok niego i po iiiiiiluś tam zasnął.No tylko że dzisiaj nie pozwalał mu zasnąć katar ....
Podsumowując gorzej zasypia w tym swoim duuużym łózku...W łóżeczku nie było żadnych problemów.Kładłam wychodziłam a on zaraz zasypiał albo sobie poleżał i za jakiś czas zasypiał.
 
Gosiu, a jak juz zasnie? nie wychodzi w nocy? ja sie zastanawiam, czy jak sie obudzi to sie nie zacznie np bawic albo chodzic po domu...
no i czy mi nie spadnie:-)
 
reklama
Ja myślę, że jeszcze Pawel z 6 miesięcy pospi w swoim łóżeczku

Jeśli chodzi o wychodzenie to paweł śpi z wyciągniętymi szczebelkami droga wolna, wole żeby sam wyszedł niz np poszedł górą (tak jak coreczka mojej cioci i zlamala raczke) ale nie korzysta często z tego przywileju ;-)
 
Do góry