reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak usypiać maluszka... ?

U nas odkąd Marcel przeprosił się z łózeczkiem jest OKi. Jestem spokojna ze nie wypadnie bo on bardzo ale to bardzo sie wierci i kręci. Szczeble ma wyjęte wiec jak ma wyjść to i tak wyjdzie.
Chciałam tez kupic łózko duze i go przyzwyczaic do spania samodzielnego ale z drugiej strony Marcel potrafi na śpiąco usiąść i bezwaładnie opaść w jakąś stronę. Przy łózkach duzych sa tez barierki ale nie tak wysokie wiec tu bym sie bała ze i tak mógłby przelecieć :szok:
Mam nadzieje ze mu sie łóżeczko nie odwidzi i posłuży nam jeszcze przynajmniej pół roku a pozniej pomyslimy...........
 
reklama
U nas tom sie zbuntowal...
spal ladnie w swoim lozeczku od kiedy mial kilka miesiecy, a teraz "tam nie!"...nie wiem o co mu chodzi, usypia tylko u nas w lozku i za nic sie nie daje przeniesc...potrafi sie obudzic jak go tylko podniose... łudze sie, ze jak teraz na dniach przyjedzie kurier z duzym lozkiem to mu sie odmieni... ale o co mu moze chodzic? czegos sie przestraszyl? normalnie mi to teraz z glowy nie wychodzi...

Może wzięliście go do siebie kilka razy i lepiej mu z rodzicami? a moze lampka by pomogła?


Ja myślę, że jeszcze Pawel z 6 miesięcy pospi w swoim łóżeczku

Jeśli chodzi o wychodzenie to paweł śpi z wyciągniętymi szczebelkami droga wolna, wole żeby sam wyszedł niz np poszedł górą (tak jak coreczka mojej cioci i zlamala raczke) ale nie korzysta często z tego przywileju ;-)

A nie wypada Ci przez tą dziurę bo Asia tak
 
Lotka na początku chodził...tzn. szybciutko zszedł,wziął co chciał i do łóżka.A teraz to tylko siada.Szafkę ma jednak przy samym łóżku i działa...
 
Teraz ja sie martwie jak to bedzie z zasypianiem małego w duzym łóżku. Teraz go kładziemy i on z reguły od razu zasypia . Nie ma wędrówek ludów .
 
U mnie OLi tez jeszcze w lozeczku. Tzn lozeczko na drzemkę dzienna a ze mną w lozku w sypialni na noc. On tak sie kręci, piszczy itd ze dopoki zabkuje 5 spał ze mną. Wczoraj w nocy przelozylam go jak zasnął do lozeczka (tez mamy wyjęte 2 szczebelki ale Oli mimo kręcenia nie wypada). Spał troszkę niespokojnie ale w mniejszym lozku nie miał problemów z szukaniem kocyków i smoczka (wlasnie zaczął się o nie upominac dopiero teraz). Muszę tylko drugi ochraniacz zniesc z gory bo Oli czesto przekręca sie w nogi a ochraniacz mam tylko na polowkę lozeczka (niestety kolezanka poleciła mi taki zebym kupila, teraz juz ochraniacz byłby na całą długosc kupowany).

Ja z wiekszym lozkiem poczekam. Oli tak sie wierci ze jestem pewna ze by nieochroniętą stroną wypadł.
 
Moje już śpią w dużych łóżkach, mają barierki dość wysokie, Gosia umie z łóżeczka wyjść i wejść, w nocy się kręci, ale nie wychodzi z niego, a barierki ją zabezpieczają i nie wypada. Mam dwa duże łóżka złączone , więc może dlatego jest inaczej.

Lotka - a może Tom miał zły sen w łóżeczku i mu się łóżeczko kojarzy z czymś złym. Może na razie próbować kłaść go do łóżeczka w dzień, żeby kojarzył je z czymś fajnym?
 
Właśnie obstawiam zły sen, albo może nóżka mu sie wkreciła miedzy szczebelki albo coś. czekam na to nowe, do tego zamawiam jakieś bajeczne pościele, pewnie auta i może się uda powrót. w dzień zasypia mi w wózku, przeniesienie też odpada, budzi się jak by specjalnie czuwał. łóżeczko więc służy nam teraz jako magazyn miśków i autek. :-(
 
Dziewczyny, dziś w nocy rozmyślałam o tym jak zorganizujemy spanie po narodzinach drugiego dzidka i szczerze mówić nie doszłam do żadnych konstruktywnych wniosków. Napiszcie proszę:
- czy wasze dzieci śpią w swoich pokojach w swoich łóżkach, czy w pokoju z mamą, czy z obojgiem rodziców
- czy jeszcze jakieś dziecko śpi w łóżku z rodzicami ?
- dla mam 2 lub więcej :), jak to było u was gdy małe się narodziło ?

U nas w tej chwili Ala śpi z nami w łóżku, jej łóżeczko już dawno jest zdemontowane. Ma swój pokoik w którym są zabawki, zmieści się w nim łóżko, ale nie wiem czy jest sens teraz z tym zaczynać...
No bo jhak ona się będzie czuła jak pojawi się maluch i będzie spał z nami w pokoju, a ona tam sama - i tak będzie do nas przychodzić i tak.
W naszej sypiani nie ma miejsca, żeby zrobić spanie dla Ali i łóżeczko dla malucha.

Szczerze mówić na razie jedyne co mi przychodzi do głowy to to, ze Ala śpi z nami nadal, maluch w łóżeczku póki się da, a jak podrośnie trochę to zamieniamy naszą sypialnię z pokojem Ali (sypialnia jest trochę większa) i robimy większy pokoik dla obojga i tam będą razem spać.

No tylko, że nie wiem na ile takie wspólne spanie będzie miało rację bytu jak mi urośnie brzuch, a potem jak będzie maluch to będa się nawzajem z Alą budzić pewnie...

Kurcze, no nie wiem...
 
Julia spała ze mną dość długo, chyba do ok. 1,5 roku. Potem uznałam za niestosowne spanie ze mną i z A, "nowym tatusiem". A jej zrobił łóżko i małą przyzwyczajałam w ten sposób że siadałam obok łóżka, ręką głaskałam i młoda zasypiała. Jeśli się budziła w nocy (informował nas o tym niezwłocznie pies mojego A, który całe noce czuwał nas Julki snem:-)) to kładłam się do niej na chwilkę i zasypiała z powrotem.

Potem narodziła się Asia. Julia miała swój pokój, a Asia łóżeczko przy naszym, ale młoda i tak spała z nami. Nie dopuszczałam do tego, by Julka zobaczyła, że śpimy z Asią, wiedziała tylko że w ten sposób usypiam ją przy piersi i potem przekładamy ją do łóżeczka. Oczywiście czasem miała napady że chce z nami spać, ale nie złamałam się i bardzo dobrze jak się okazuje wg pani psycholog. Do niczego to nie doprowadzi, a Julia musi się wysypiać do szkoły itp.
 
reklama
Agrafka Igi nadal śpi ze mną...łożeczko u tesciowej dawno zlozone.Jak się przeprowadzimy i ogarniemy finansowo to chce kupić w koncu łozko dla niego...może wtedy zacznę nocne odzwyczajanie z cyckiem bo oczywiscie bez zmian nadal:-D

a nie lepiej Alicje odzywczaić spac z Tobą?? bo na starcie jak piszesz chcesz żeby maluszek spała sam a Alutka nadal...a jak malutka bedzie tez chciała się poprzytulac,zresztą pewnie cycucha non stop bedzie chciała to z obydwoma bedziesz musiała chyba spać...wykonczysz się bidulo wtedy ...
 
Do góry