reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

U nas pierwszy rok życia Marcel spał w łózeczku zawsze. Czasami w dzien sie kładłam na drzemkę razem z nim Ale na noc łózeczko.
Po roczku zrobił bunt i spał z nami calusieńki rok. Zrobiło sie za ciasno więc szybka decyzja, przyzwyczajam go do łóżeczka. Od pierwszej próby załapał i spi w łóżeczku od 4 listopada. Pierwsze nocki nawet po 6 razy mnie wołał sprawdzajac czy jestem. Teraz luz, przesypia od deski do deski.
Prawdopodobnie że na 3 urodziny dostanie duże łózko z barierką. Cały czas te ŁÓŻECZKO SOSNOWE 70X180 + MATERAC + SZUFLADA ŁD7 (2007181568) - Aukcje internetowe Allegro mam na oku. Chciałam by miało jak najwyższa barierkę bo młody kręci i wierci sie strasznie i szybko by zaliczał upadki.
 
reklama
U nas Zuzia też spała z nami. Jak się dowiedziałam że jestem w ciąży, gdzieś po 5 miesiącach zrobiliśmy jej pokoik, gdzie było przeniesione łóżeczko takie niemowlęce i stała wersalka (ciasno było bardzo). Spaliśmy na wersalce, a Zuzia w łóżeczku, zasypiała jak Dziunka pisze, siedziałam przy niej i za rękę trzymałam. Jak się przebudziła to tak samo. Po kolejnym misiącu czy dwóch, przenieśliśmy się ze spaniem do naszego pokoju. Zuzia przychodziła w nocy do nas i albo odprowadzałam do łóżeczka albo spała ze mną a Ł uciekał do jej pokoju na wersalkę. Jak się Julek urodził to łóżeczko było przy naszym łóżku, tam zasypiał ale od pierwszej nocnej pobudki już spał z nami bo ja nie miałam siły wstawać i do niego i do Zuzi. Zuzia czasem przychodziła też spać i spaliśmy w 3, ale wtedy ona się nie wysypiała jak Julek płakał przy zmianie pieluchy. Razem w pokoju ich położyłam chyba od wiosny. Ale obydwoje potrafią przywędrować do mnie w nocy do tej pory, a Julek to już obowiązkowo.
 
Ewelia Jak Ci zasypiają razem w jednym pokoju? Bo u nas to raczej byłby problem, bo raz że zamiast spać wariują a dwa że Julia ma swoje przyzwyczajenia... a niestety muszę się z tym liczyć że będą w jednym pokoju bo intensywnie szukamy mieszkania.
 
hehe, nie zasypiają w jednym pokoju oczywiście. To znaczy czasem zasypiają tylko u nas w pokoju, ze mną, potem ich przenosimy. Czasem Zuzia zasypia u siebie, ale Julek jeszcze sobie pocyckać musi przed spaniem (coraz mniej;-)).

Jak byliśmy na Sylwestra to zasypiali w jednym pokoju u znajomych, w dodatku w jednym łóżku i zeszło im się do 1 w nocy. Obawiam się że w domu by było podobnie.
 
U nas Hanka spała z nami, jak byłam z Gonią w ciąży została przetransportowana na środek, między nas, potem przy tacie, w końcu miała łóżeczko dosunięte do naszej wersalki i spała w swoim łóżeczku przy tacie;-), powoli główną opiekę zaczęłam zcedowywać na małżona, to on wychodził na spacer po południu itp...jak się pojawiła Gonia poszła do swego łóżeczka, bardzo rzadko spała z nami, bywało tak, że obydwoje tkwiliśmy przy Hance usypiającej, a Gosia była pozostawiona sama sobie, jak miała 6 miesięcy stwierdziliśmy, że powinny zasypiać o podobnej godzinie i zaczęły się schody.. mamy tylko 2 pokoje, więc nie możemy rozdzielić je, a Gosia w ogóle do wieczornego spania to kamień; zasypia nam czasami 1,5 godziny. A Hanka prawie od przyłożenia, czasami jej zdarza się dłużej, ale bardzo rzadko. Jednakże w nocy śpią niespokojnie, ale nie przychodzą do nas, tylko czekają na nas:szok: a ja mam sen czujny, więc pierwsze ich ostrożne sygnały słyszę i kładę się koło nich...
 
agrafka u mnie było tak że Kuba jak miał 1,5 roku został przeniesiony do swojego pokoju z łóżeczkiem w którym spał wcześniej z nami w sypialni ,no ale trzeba było miejsce dla małej zrobić , czasami śpi z nami w łóżku ale jak coś mu dolega ,myślę że powinnaś chyba najpierw stopniowo odzwyczajać Alę od spania z wami a dopiero potem ją przenieść , ale może nie mam racji
 
Dziewczyny, dziś w nocy rozmyślałam o tym jak zorganizujemy spanie po narodzinach drugiego dzidka i szczerze mówić nie doszłam do żadnych konstruktywnych wniosków. Napiszcie proszę:
- czy wasze dzieci śpią w swoich pokojach w swoich łóżkach, czy w pokoju z mamą, czy z obojgiem rodziców
- czy jeszcze jakieś dziecko śpi w łóżku z rodzicami ?
- dla mam 2 lub więcej :), jak to było u was gdy małe się narodziło ?

U nas w tej chwili Ala śpi z nami w łóżku, jej łóżeczko już dawno jest zdemontowane. Ma swój pokoik w którym są zabawki, zmieści się w nim łóżko, ale nie wiem czy jest sens teraz z tym zaczynać...
No bo jhak ona się będzie czuła jak pojawi się maluch i będzie spał z nami w pokoju, a ona tam sama - i tak będzie do nas przychodzić i tak.
W naszej sypiani nie ma miejsca, żeby zrobić spanie dla Ali i łóżeczko dla malucha.

Szczerze mówić na razie jedyne co mi przychodzi do głowy to to, ze Ala śpi z nami nadal, maluch w łóżeczku póki się da, a jak podrośnie trochę to zamieniamy naszą sypialnię z pokojem Ali (sypialnia jest trochę większa) i robimy większy pokoik dla obojga i tam będą razem spać.

No tylko, że nie wiem na ile takie wspólne spanie będzie miało rację bytu jak mi urośnie brzuch, a potem jak będzie maluch to będa się nawzajem z Alą budzić pewnie...

Kurcze, no nie wiem...

agrafka sama jestem ciekawa jak to rozwiążesz Igi też śpi z nami w łóżku i jest nam meeega ciasno bo on się strasznie "rozwala" co do drugiego dziecka to u mnie jest duża różnica więc problemu nie miałam
 
A przenoszenie jej nie wchodzi w grę, tak jak ja robię? Dopóki będzie spała to nawet nie zauważy ze nie ma rodziców przy sobie, a w momencie pobudki zabierzecie ją do siebie. U nas ten czas się stopniowo przedłużał i dziś rzadko ląduje w nocy u nas.
Ewentualnie zdejmiecie jedną stronę łóżeczka, przystawicie do swojego i macie gotową dostawkę dla bąbla, a Alutka nadal będzie miała swoje stare miejsce.

edit. tylko czy się będzie wysypiać jak noworodek będzie ją budził...
 
reklama
agafka - ja pamiętam miałam takie same wątpliwości i też nie miałam pojęcia jak to zorganizuję. Bo miałam tak samo, Zuzia spała prawie cały czas z nami. Całe szczęście że ciąża trwa aż 9 miesięcy, jest czas żeby coś wymyśleć:-D

Właśnie przypomniało mi się, że na początku przystawiałam łóżeczko do naszego łóżka, odjęliśmy jeden bok ze szczebelkami, i jak Zuzia usnęła to ją lekko przenosiłam. Ciągle spała z nami ale jednocześnie w swoim łóżeczku. Potem starałam się jakąś poduszkę kłaść żeby nas odgraniczyć. Ale i tak w nocy właziła do mnie i sie tuliłyśmy. Do tej pory przychodzi się w nocy potulić.
Dla mnie najważniejsze było żeby mieć wolne łóżko do zasypiania, żeby spokojnie z mężem porozmawiać, poprzytulać się, a jak już zasnąłam to lubiłam jak dzieci ze mną spały, czułam się spokojniejsza.
 
Do góry