reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

reklama
Dziewczyny, możecie polecić jakieś ksiażeczki na dobranoc ?
My z Alą od dawno przed zaśnięciem coś czytałyśmy (głownie ksiażki do opowiadania takie np. "mamoko", "życie w mieście" z serii swiat w obrazkach), ale potem był cyc na zaśnięcie i wyciszenie. Przy cycu jeszcze jej coś śpiewałąm. Teraz cyca nie ma i Ali trudno jest się wyciszyć, ciągle zmienia te książki, wstaje, wraca. Musze coś zmienić. Spiewać próbuję, ale też jej to już nie pasuje, może kojarzy jej się z zasypianiem przy piersi, nie wiem.
 
Agrafka a moze ksiazeczki w których bohaterowie szykują sie do spania? zasypiaja? np. "Tupcio Chrupcio nie mogę zasnąć". Tę książeczkę kupiłam w pepco. Ala dużo rozumie więc tresć też ma swoje znaczenie
 
Agrafka a jak czytasz? Może czytaj coraz ciszej, coraz wolniej, coraz spokojniej...albo nie czytaj a opowiadaj bajki przy stłumionym świetle w ten właśnie coraz spokojniejszy sposób?
 
Hej :)

Dziewczyny powracam do mojego pierwotnego tematu :)
U na sporo zmian w tej kwestii bo nie ma cycy, chociaż Ala czasem przez sen się zapomina i próbuje się przyssać, dziś np. zaczęła pyszczkiem ssać moją brodę ... :D:D:D

Natomiast nadal sypia nienajlepiej... Bardzo przeżywa sny, budzi się. woła "nie, nie , nie" i np. "to moje", albo "mamo nie rozbieraj" albo "mucha mucha". Czyli ewidentnie jakieś sny ją straszą.
Często się przebudza i wierzga albo zaczyna jęczeć i piszczeć, udaje się ją uspokoić jak mówię, ze trzeba być cicho bo jest noc i sąsiedzi chcą spać, ale jak się tak budzi 5-6 razy to jestem naprawdę wykończona.

Teraz przed nami kolejny krok - przeniesienie jej do innego łóżka, ale na razie czuję się zbyt źle żeby się za to zabierać.
Jak to u was wygląda ?
 
Ja kładę się z Asią u siebie, ona szybko zasypia i przenosimy ją do jej łóżeczka. Cała operacja od położenia się do łóżka trwa zwykle max 15 minut.
Na początku wprowadzania tego zwyczaju Asia wracała do nas o 1 w nocy i trochę to trwało, aż do odstawienia od piersi i trochę jeszcze po. Teraz zwykle przesypia całą noc.
Po jakimś czasie pojawiły się wieczory gdzie sama zasypia albo u nas albo u siebie - ale z tym różnie.

Myślę że kolejny etap to będzie właśnie samodzielne zasypianie u siebie w pokoju, już teraz to się zdarza więc nie naciskam, czekam az sama się zdecyduje.

Nie dla mnie walki z dzieckiem i wszelkie sposoby nauki samodzielnego spania.
 
U nas żadne przenoszenie nie wchodzi w grę. Z resztą mi spanie z Alą nie przeszkadza, lubię to, ale M przychodzi spać później, czasem w środku nocy jak zaśnie na sofie i zawsze Ala się wtedy budzi, zaczyna jęczęć, budzi mnie , skacze mi adrenalina bo się wkurzam na M no i ze spania nici :).
No i muszę jakoś sprawę spania zmodyfikować wciągu 3 misiecy bo z brzuchem bedzie nam już bardzo ciasno na tym łóżku :)
 
reklama
Do góry