reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

witaj powiem tak moja córka ma juz półtora roczku od samego poczatku niebyło u mnie kołysania wozenia w wózku niewiem chustania na rekach do snu czy czegos podobnego odnosząccego sie do usypania dziecka szczerze niemiałamn na to czasu bo mam taz i starsze dziecko i z nim było podobnie zreszta olka urodziła sie ze zlamanym obojczykiem wiec do tego wskazane było kladzenie je a nie noszenie ale tak jakmowie starszego syna tez tak wychowywałam bez jakis tam dodatkowych bujan i powiem ze wiele na tym zystałam jak sie slucha bo jedni rodzice bujali od poczatku do snu czy nosili na rekach az dziecko zasnie i nosza je do tej pory chodz ma juz tez jak moja ola półtora roku ja sobie takiego kołysania niewyobrazam teraz powiem ze juz mam inna metode dzieciaki od maja 2011 roku dostały pietrowe łozko i spia w jednym pokoju brat z siostra oczywiscie mala na dole ma ochronna barierke i jest strasznie zadowolona ze ma swoje duze łozko powiem co wiecej po kompieli wpizamki buziak i kazdy idzie spac do swojego zaciagam rolete i mowie dobranoc i wychodze po jakims czasie przychodze tylko ich przykryc i ot cale moje usypianie

no to nie masz problemu :)
Ale nie z każdym dzieckiem tak się da - no chyba że jest się gotowym na ignorowanie płaczu i histerii.
 
reklama
nio własnie niebyło u mnie zadnych histerii nic z tych zeczy spokojnie nio moze troche niezbyt jej sie to podobało ale powiem ze ja od poczatku nienosilam do snu wiec ni straszy syn a ma juz 5 lat a ni teraz córka niewie co to znaczy noszenie do snu poprostu od samego poczatku przychodziła pora na spanie wiec byli kladzeni i dobraoc i moze dlatego tak to u mnie jest bo jak bym nauczyła noszenia kołysania do snu to było by ciezej teraz tego oduczyc ehh
 
Kacper dopóki nie siadał był usypiany w wózku.Póxniej powiedzialam dośc bo bałąm się że wypadnie i nauczyłam go zasypiać samodzielnie w łóżeczku.Trochę się sprzeciwiał ale się nauczył.Oczywiście jestem przeciwniczka zostawiania płaczącego dziecka.Teraz czasami chce się poprzytulać gdy.np.bolą go dziąsła więc biorę go do siebie do łóżka i albo zasypia przy mnie lbo pokazuje że chce już do łóżeczka więc go przenoszę. Nie można też być takim sztywnym.Zresztą myślę ze każda matka ma intuicję i wie jak postępować ze swoim dzieckiem.
 
Oj Gosia święta racja - trzeba słuchać dziecka. U mnie np od małego usypiał przy mnie i był odkładany do łóżeczka w którym sobie spał całą noc budząc sie na mleczko. Ale spoko było bo nakarmiłam, Marcel odlatywał w sekundzie i znów odkładałam. Za to po roczku [w grudniu] był protest i spał z nami i teraz nie ma mowy o łózeczku...... takze spi z nami od tego czasu ;/ no trudno. Nie mam siły wysłuchiwać jego wycia nocami, nie mam zamiaru doprowadzic do momentu aż sie zaniesie [bo On tak potrafi]. Kiedys zacznie spac sam. Nie mam na tym punkcie parcia. A wrecz przeciwnie :)))) Bardzo mi miło i przyjemnie jak spi koło mnie.
 
Mama Kacper też w nocy jak się budzi to przychodzi do nas i kładzie się w środku.Nie robię z tego problemu bo po co?:-)Widocznie chce być bliżej nas...a ja nie odmówię tego dziecku.

Nie dodałam wcześniej że często zasypiał przy cycku a potem go odkładałam do łóżeczka.
 
Ja teraz żałuję tego calego zamartwioania się na początku, ze się budzi, ze nie chce spać w łóżeczku itd. Odkłądalam, meczylam się, a teraz Ala śpi na naszym lóżku całą noc i jest trochę niewygodnie, ale bardzo mi miło i kocham się przytulić do pachnącej główki.

Tylko wkurzam się na jedno - Ala jak tylko się lekko przebudzi od razu jeczy i zawodzi i muszę cycka dawać, także to jest element do wyeliminowania :)

Mama, a czy Marcel też kopie przez sen ? Bo Alicja czasem tak wierzga gwałtownie że szok. Jakby na rowerze jechala :). A że czasem śpi w poprzek to można nogą w nos oberwać :)
 
kurde wrąbało mi posta ;/ wiec w skrócie.
Agrafka - młody zazwyczaj spi spokojnie. Rozwala sie kiedy zęby mu dokuczaja i spi niespokojnie - ale to zadko, chociaz w takie noce tez zdarzało mi się oberwać piętą w nos czy w brode. Na szczescie są to pojedyńcze indydenty i kompletnie mi Marcel nie przeszkadza i śpie az do rana bez pobudki :D
co do przykrywania to kiedys było tak samo - nie mógł mieć nic na sobie. Ale ostatnio odmieniło mu sie i jak tylko sie kładziemy to mówi "akyć" czyli nakryć/przykryć. Bez tego nie zaśnie. A czy w nocy jest przykryty to nie wiem bo śpie od deski do deski. Pewnie sie wykopuje....
 
reklama
Och i my śpimy razem :) Mariśka zajmuje większą część łóżka jako etatowa koparko - spycharka. Zasypia wieczorem w systemie: cyc na zmianę z "mama ćytaaaać kumki kacią!" czyli książeczka o żabkach. W dzień "mama pleciaka" i mama krąży w kółko z dzieciem na plecach. A u babci bez uprzedzenia idzie do wózka i mówi "tu pać" i zasypia po 2 minutach bujania. Babcia ma tajemne moce
 
Do góry