reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak usypiać maluszka... ?

Igi przez święta spał ze mną ,bo nie ma u teściów lożeczka.Wczoraj w domu też spał ze mną.Ja się poddałam i tyle.Żadna metoda nie działa.
 
reklama
Cleo, u nas dziala! jestem w szoku normalnie!!!!
Wczoraj zaczelismy, tak jak pisalam walczyl 1godzine i 50 minut, potem spal.
Obudzil sie tylko 2x w nocy, za kazdym razem dostal cyca, popil, i odkladalam go do lozeczko wkolko powtarzajac jeden tekst typu"a teraz kochanie bedziesz samodzielnie zasypial bo duzy chlopczyk z Ciebie, odpoczniesz i zobaczymy sie rano" i wychodzilam z naszej sypialni do drugiego pokoju. Po minucie wchodzilam bo sie darl, znowu go kladlam i mowilam i wychodzialam, potem polakal 2-3miuty i spal.
Dzis w poludnie bylo latwiej. Po polozeniu histeryzowal, weszlam po minucie, potem znowu darl sie 2 minuty i spal.
A dzisiejszy wieczor to bajka!!!!
po kapaniu dostal smoka i sie do mnie doslowne kleil bo wiedzial co go czeka. Wchodzac do sypialni jeczal, podchodzac do lozeczka juz histeryzowal. A ja swoje spokojnym glosem mowilam, polozylam go i wyszlam, mialam wejsc po 3 minutach a nie musialam bo ju po 2 byl cicho. weszlam po 8minutach i spal!!! I spi juz prawie 2 godzin :)))
Tak sie ciesze!
pewnie w nocy bedzie ciezej, ale damy rade...teraz juz nie odpuszcze! A moj M sie cieszy, ze nie musi juz Alana na rekach usypiac :)))

Wiem, ze jak naucze go samodzielnie zasypiac, a potem oducze od cycucia to juz bedzie dobrze! Bo teraz to ten cyc nam wszystko psuje :/

Royanna i tak trzymaj!!!! Nie ma nic piekniejszego od samodzielnego zasypiania w lozeczku ;-)


Ja w koncu wzielam sie za nauke zasypiania w dzien bo tak spal tylko w wozku w ciagu dnia bo w lozeczku wybudzal sie po 10 min i dupa ze spania. Dzis wybudzil sie po 15 min w wozku i byl tak zmeczony ze juz sobie rady z nim nie dawalam. Polozylam go do lozeczka, dalam mleko i po chwilce slysze ze placze poszlam, uspokoilam i wyszlam, pozniej jeszcze raz i zasnal. Wieczorem zasypia sam bez problemu wiec moze i w dzien nam sie uda ;-) a wozek w koncu bede mogla wynosic do samochodu bo w domu mam malo miejsca bardzo na trzymanie wozka ;-)
 
A więc tak - WYSIADAM.

Młoda w dzień spi super.To znaczy jedna drzemka, ale dwugodzinna i zawsze od 12 do 14, także łatwo zaplanowac dzień itd.

Na noc zasypia sama w łóżku, bez cycka czy butli, po prostu kładzie się, pokręci i zasypia więc super.

Ale w nocy - masakra. Budzi się często, wygina w łuk (jakby mostek robiła) i ryczy od razu, pomaga cyc lub butla, momentalnie zasypia od razu. Ale najpierw musze ją ułożyć do spania, bo ona w ten łuk wygięta:dry:

Ostatnio przenieśliśmy łózeczko do Julki i młoda spała chyba lepiej. Chyba zrobimy to na stałe...
 
A więc tak - WYSIADAM.

Młoda w dzień spi super.To znaczy jedna drzemka, ale dwugodzinna i zawsze od 12 do 14, także łatwo zaplanowac dzień itd.

Na noc zasypia sama w łóżku, bez cycka czy butli, po prostu kładzie się, pokręci i zasypia więc super.

Ale w nocy - masakra. Budzi się często, wygina w łuk (jakby mostek robiła) i ryczy od razu, pomaga cyc lub butla, momentalnie zasypia od razu. Ale najpierw musze ją ułożyć do spania, bo ona w ten łuk wygięta:dry:

Ostatnio przenieśliśmy łózeczko do Julki i młoda spała chyba lepiej. Chyba zrobimy to na stałe...


U nas to samo beaz problemowo spanie w dzień i usypianie na noc. Ale od 12 w nocy zaczyna się wiercenie, siada i od razu ryk. Lulam na ręcach to śpi odkładam do łóżeczka po chwili siada i ryk. Uspokaja się przy butli ale ile można dawać mleko wiec od jakiegoś czasu pije jeden raz mleczko a przy kolejnych pobudkach wode i o dziwo pije bez problemu tyle tylko, że za jakiś czas znowu manewry łóżkowe się powtarzają. Ja juz nie wiem o co mu chodzi!!!
 
A własnie co do picia w nocy.

Rozmawiałam z dziewczynami na innym forum i tam większośc dzieci pije w nocy, mało które śpią całą noc bez pobudki, że to jest normalne i że dorosli też wstają w nocy żeby się napić. I fakt, ja to robię... I już mi lepiej z tymi wędrówkami Julki nocnymi do szklanki z piciem i wiem że z Asią będzie to samo.
 
Zauważyłam, że problem Alicji ze spaniem polega na tym, że jak się przebudzi - co jest normalne - to w 99% przypadków od razu siada, widzi że jest w łóżeczku i mnie nie ma i zaczyna płakać. Czyli szwankuje ten element, ze dzi9ecko przebudza się, widzi że wszystko ok i zasypia...
Ona się budzi co godzina, zanim zdążę się położyć ok północy zaliczamy 5 pobudek i 5 cycków...

Wspolczucia, kiedy sie poddajesz? Zobaczysz, jak odstawisz bedzie zupelnie inaczej, wszystko ci sie pouklada.

hej kochane

ja się chyba poddaję z usypianiem.już tyle czasu i zadnych efektów.nie wiem w czym problem.jeden pisk i ryk :-( wczoraj spał ze mną i to jeszcze na mnie z cyckiem...wymiękam...:-(

Ty rozumiem tez jeszcze karmisz? Niestety, ale maly sam nie zrezygnuje z cyca, dopoki wiec do karmisz bedzie sie budzil i domagal cyca, najchetniej pewnie spalby cala noc z cycem w buzi:)
Co do usypiania - nie ma mozliwosci zeby usypial twoj maz?

U nas nadal problemy ze spaniem. spi juz wylacznie z nami.
Ale od dzisiaj ucyzmy Alana samodzielnego zasypiania wg poradnieka "usnij wrescie". Padl po 1godz i 50 minutach, ale lka biedaczek przez sen...W nocy pewnie da popalic, tymbardziej, ze jeszce 2x budzi sie na cyca
Nie wiem jak przetrwamy to spanie...

Powodzenia, pisz jak dalsze efekty, bo pierwsze dni bywaja rozne i nie mozna sie sugerowac.
Nasza tez spi w nocy z nami, ale sie juz przyzwyczailam i jest ok, wszyscy sie wysypiamy, mala jest spokojna i nie wybudza sie w nocy. Oczywiscie tez kiedys bedziemy musieli sie za to zabrac, ale jeszcze nie jestem gotowa:)


U nas teraz nie ma probemow ze spaniem, mala usypia juz tylko moj R (kolysze na kolanach ogladajac bajki na laptopie i zajmuje mu to 15 min., mnie natomiast uspienie zajmowalo godzine, bo mala po mnie lazila, tulila sie, kladla sie na mnie, podgladala cycki, sciagala okulary itd.) po kaszy ok. 21.30, odklada do lozeczka i mala wybudza sie jak ja sie klade do lozka i gasimy swiatlo, wdrapuje sie do mnie na lozko i spi juz z nami do 10 rano. Od ponad tyg. nie wybudza sie na kaszke rano (po odstawieniu wybudzala sie regularnie o 8), spi wiec idealnie 22-10, w nocy sie troche kreci, ale nie wybudza. No i jak je wieczorem kaszke ok. 21 (ok. 180 ml) to potem dopiero ok. 10.30 je ze mna sniadanko - kanapki. Wiadomo, nie jest idealnie, bo nie zasypia sama i nie spi w lozeczku, ale nie wszystko na raz.

Dziewczyny, jesli moge wam poradzic: zatrudniajcie swoich chlopow do usypiania, nocnego wstawania po picie itp. Niech was wyreczaja w miare mozliwosci, oni sie sami z siebie nie oferuja, ale naprawde moga wam pomoc:) Moj sie wzbranial, ze nie bedzie usypial, bo mala mu nie usnie, bo raz czy dwa mu nie usnela, a teraz usypia codziennie, kapie prawie co dzien, jest mi o niebo latwiej.
 
Pianistka własnie mąż najczęściej usypia.Oczywiście jak go bierze jest ryk okropny,mały chce do mnie.D jest spokojny i Igorek zasypia po okolo30-40 minutach.ale zasypia bo pada z płaczu,ze zmeczenia.i jak się obudzi na cycka już nie sposób go odłożyc tak ryczy.poczatki były ładne i się coś schrzaniło ale co to nie wiem.zamiast lepiej jest gorzej.

teraz nas czeka przeprowadzka ,D nie bedzie codziennie w domu więc usypianie całkowicie się juz pokręci.pewnie z wygody bedzie mi lepiej go wziąć do siebie.tylko jaka to wygoda jak ja prawie nie śpię bo on co chwila się na mnie wdrapuje i chce cyca.
 
Wspolczucia, kiedy sie poddajesz? Zobaczysz, jak odstawisz bedzie zupelnie inaczej, wszystko ci sie pouklada.

Pianistko, ja na razie poddałam się w kwestii uczenia zasypiania itd - póki co zalezy mi tylko na tym, żeby po wieczornym uśpieniu przy cycku udało mi się małą odłożyć na 3 godziny do łóżeczka, bo jak ją zostawię na łóżku to albo muszę się do niej kłaść albo ktoś musi przy niej siedzieć bo się boję że spadnie.
Jak sama się kłądę i ona się przebudza to ją biorę do nas i już mi to nie przeszkadza - cycka daję w nocy prawie przez sen :)

Chce jeszcze karmić, chociaż Panie w żłobku już na mnie trochę krzywo patrzą bo Ala coraz bardziej zaczyna wszystkim wkładać ręce za bluzkę. Ale... to ich problem - ja tam uważam, że jak będą mówiły że "nie ma" to Ala przestanie się tak bawić.

Pianistka własnie mąż najczęściej usypia.Oczywiście jak go bierze jest ryk okropny,mały chce do mnie.D jest spokojny i Igorek zasypia po okolo30-40 minutach.ale zasypia bo pada z płaczu,ze zmeczenia.i jak się obudzi na cycka już nie sposób go odłożyc tak ryczy.poczatki były ładne i się coś schrzaniło ale co to nie wiem.zamiast lepiej jest gorzej.

teraz nas czeka przeprowadzka ,D nie bedzie codziennie w domu więc usypianie całkowicie się juz pokręci.pewnie z wygody bedzie mi lepiej go wziąć do siebie.tylko jaka to wygoda jak ja prawie nie śpię bo on co chwila się na mnie wdrapuje i chce cyca.

O widzisz Cleo, to u mnie może i Ala by tak zasnęła u M, ale to byłby bardzo krótki i niespokojny sen. U mnie też była faza włażenia na mnie w nocy, ale odkąd już jest ustalone, ze ją biorę i śpi z nami to się uspokoiła. Budzi się, ale daję cycka i dosć szybko zasypia i się odłącza. Czy Igi też jest przyzwyczajony że śpi z Tobą, czy ciągle walczysz żeby go odkładać ? Bo u Ali chyba zadziałało to, że ona już wie że jak ją biorę do łóżka to będe obok i śpi spokojniej z nami...
 
reklama
Agrafka on poprostu chyba lubi spać z cyckiem w buzce.wolałabym żeby spał sam,bo D poszkodowany,teraz to już w ogole bedzie spał w drugim pokoju jak bedziemy u teściów.Razem w trójkę Nam niewygodnie:-( chyba że kupimy sobie a mamy zamiar ale nie tak szybko wielkie łożko ( taki big narożnik)

nie wiem czy jest sens dalej walczyć ...
 
Do góry