reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

napisalam sie, post dlugi ze hej, i moje kochane szczescie podeszlo i wyrwalo mamusi kabel laczacy laptopa z monitorem (w laptopie zbilam ekran ) :/ musialam resetowac kompa


w skrocie: kupilam malutkiej dzisiaj lozko, niskie dla malych dzieci, okolo 20cm wysokosci, siega jej do bioderek.w lozeczku ciezko ja uspic, wrecz niemozliwe, a przenoszona budzi sie albo od razu albo po 15 min. z kolei bardzo boje sie,ze mi spadnie z lozka pomimo podkladania kolyski. tu jak spadnie, to z polowy wysokosci(moje lozko dwa razy wyzsze), i jeszcze podkladam jej takie dmuchane kolko,a w srodku poduszka.
nowe lozko jest w mojej sypialni i dzieli nas komoda
na razie zaliczyla 1,5 h dzrzemke- sukces, a pol h temu zasnela na noc. prawdziwy sprawdzian tak naprawde to beda nocne karmienia, zobaczymy.
wrzucam fotki dla zobrazowania. lozeczko jest z ikei,ale kupilam uzywane na car bootsie

jeju banana u mnie ignas juz by lezal na podlodze po pol godzinie:/ podziwiam ze sie nie boisz! i jestesmy z toba z tym spaniem malutkiej:D

pianistka do boju kobieto!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Madziek - moja dostaje kaszke na noc lyzeczka na gesto na mleku mod. (bo cyc nie wystarcza), ale niestety, zjada max. 80ml (zazwyczaj robie z 60ml wody) i wiecej nie chce, a zasnie tylko przy cycu poki co. W nocy sie wiec budzi. Ale masz racje z tymi ciuchami, sprobuje jej jutro podlozyc jakas moja bluzeczke i moze naprawde bedzie spac spokojniej.


U nas dzis znow porazka, odlozylam do lozeczka o 11 spiaca i obudzila sie po 15 min, druga drzemke (ok. 1h) zaliczyla na spacerze, teraz uspilam na noc i odlozylam. Ale nie poddaje sie, nadal odkladam do lozeczka:)

Pianistka trzymam kciuki za ciebie :)
Ja nie wiem jak z Alą zadziałać, bo odkłądać jej nie będę, jest za ciężka a ja mam coraz większe problemy z kręgosłupem.

Alicja śpi na dostawce na kocyku albo flanelowej pieluszce na której zawsze się z nią kłądę, na którą się leje mleko i która na pewno pachnie mną - ale to nic nie pomaga niestety :)
 
o dziwo mala nie wierci sie w tym lozku, przynajmniej na razie,drzemki w ciagu dnia wydluzyly sie z 30-40 min na 1,5h i dluzej. dzisiaj musialam ja budzic do przedszkola,a spala prawie dwie godz i jesczze chciala spac i plakala, jak ja zbudzilam :(

calej nocy nie przespala z mojej winy :( usnela przed 20, ja poszlam spac o 22, niestety az do 2 w nocy nie moglam zasnac, wypilam kawe po 18 i to chyba przez to. o 24.00 nakarmilam mala kladac sie bokiem kolo niej i dajac cyca, zjadla i spala dalej. ja dalej nie moglam spac i jak zaczelam przysypiac miedzy 2 a 3 rano mala zaczela sie krecic, dalam jesc, ale cos malo wypila i zaczela sie wiercic. wydaje mi sie,ze brzuszek, bo baczki byly, ale ze juz bylam taka padnieta top nie mialam sily jej usypiac, poza tym zimno bardzo,a ja w cieniutkiej i krotkiej koszulinie, i wzielam ja do siebie o 3.troche sie powiercila i zasnela. a przed 7 pobudka :/
poczytam trche i zaraz spadam,zeby sie wczorajsza noc nie powtorzyla
 
Pianistka melduj sie co i jak_
agrafka a jak u Ciebie?

U mnie wczoraj pierwsza drzemka - odlozona spala pol godz. potem jechalysmy do szpitala na kontrole. Druga drzemka w wozku w drodze powrotnej, wiec sie nie liczy:) Na noc uspilam, odlozylam i spala 1,5h, potem znow uspilam i znow odlozylam i spala ok. 1h, a potem wzielam do nas:(
Dzis uspilam wlasnie i odlozylam i spi dopiero kilka min.

Nie wiem, gdzie o tym napisac bo to i o spaniu i o kamieniu, napisze wiec tutaj, zeby nie powielac:
Mialysmy wczoraj bilans roczny. Lekarz powiedziala, zeby jak najszybciej odstawic nocne karmienia. Zeby poswieci kilka dni (moze nawet tyg.) i zostawiac w lozeczku, przychodzic, glaskac co chwile, mowic, uspokajac, ale nie wyciagac z lozeczka. Mowila, ze jak sie teraz przeoczy ten etap, to potem ani sie obejrze, a bede lulac 6-latke do snu... Powiedziala, ze na tym etapie, to dziecko moze wytrzymac w nocy nawet 10h bez jedzenia, ze bedzie jadla mi wiecej w dzien, bo nie bedzie miala tych nocnych zapasow i nauczy sie, ze w noc sie spi, a w dzien je:) Poza tym odradzala nagle odstawienie od piersi: powiedziala, ze dziecko moze sie poczuc odrzucone przez matke, bo to nie tyle jedzenie, ile kontakt bliski z mama, przytulenie itp. no i nie powinno sie tak odstawiac. Powiedziala tez, zeby zostawic na razie dzienne karmienia, zeby dziecko moglo sie nacieszyc jeszcze cycem, zeby dawac w dzien kiedy chce pociumkac. Jak sie udadza nocki to wtedy probowac w dzien.
No i teraz zbaranialam, bo ja mialam zamiar przestac w dzien, karmic poki co w nocy, heh.

P.s. dziekuje wam dziewczyny za wsparcie i zainteresowanie:)
 
No właśnie te nocne karmienia. Jak Krzyś miał pół roku to pielegniarka w przychodni sie burzyła że on je dwa trzy razy w nocy. Teraz to już się nawet jej nie przyznaje jak jest. Bo co ja jej powiem ze mały je teraz znowu dwa trzy razy w nocy, chyba by mnie zamordowała. Próbowałam go oszukiwać woda herbatką, ale on jest zwyczajnie głodny jak nie dostanie mleka to sie drze i spać nie może:no:
 
Antek je 2 razy w nocy od 100-150 ml i nie da się oszukać herbatką, czy wodą :) i co mam go glodnego zostawic? ja mysle , ze przyjdzie na to pora
 
agrafka a jak u Ciebie?
U mnie bez zmian, bo nic specjalnego nie robię w kierunku zmiany... Jak się obudzi próbuję uśpić mówiąc "ciiii", czasem działa, ale na krótko.

Nie wiem, gdzie o tym napisac bo to i o spaniu i o kamieniu, napisze wiec tutaj, zeby nie powielac:
Mialysmy wczoraj bilans roczny. Lekarz powiedziala, zeby jak najszybciej odstawic nocne karmienia. Zeby poswieci kilka dni (moze nawet tyg.) i zostawiac w lozeczku, przychodzic, glaskac co chwile, mowic, uspokajac, ale nie wyciagac z lozeczka. Mowila, ze jak sie teraz przeoczy ten etap, to potem ani sie obejrze, a bede lulac 6-latke do snu... Powiedziala, ze na tym etapie, to dziecko moze wytrzymac w nocy nawet 10h bez jedzenia, ze bedzie jadla mi wiecej w dzien, bo nie bedzie miala tych nocnych zapasow i nauczy sie, ze w noc sie spi, a w dzien je:) Poza tym odradzala nagle odstawienie od piersi: powiedziala, ze dziecko moze sie poczuc odrzucone przez matke, bo to nie tyle jedzenie, ile kontakt bliski z mama, przytulenie itp. no i nie powinno sie tak odstawiac. Powiedziala tez, zeby zostawic na razie dzienne karmienia, zeby dziecko moglo sie nacieszyc jeszcze cycem, zeby dawac w dzien kiedy chce pociumkac. Jak sie udadza nocki to wtedy probowac w dzien.
No i teraz zbaranialam, bo ja mialam zamiar przestac w dzien, karmic poki co w nocy, heh.

Pianistka, no to ja też jestem zaskoczona, bo do tej pory wszędzie czytałam, że właśnie nocne karmienia warto zostawić a rezygnować z dziennych. I jak w tym kierunku zmierzam...
Co lekarz to opinia, cholery dostać można...
 
reklama
No wlasnie o to chodzi, co lekarz to inna opinia i nie wiadomo, co jest wlasciwe, musimy sie kierowac wlasnym instynktem i same wyczuc... ja tez sadzilam, ze lepiej najpierw przestac karmic w dzien a w nocy dawac. U nas piersia i tak sie nie najada w nocy, bo jak sie czesto budzi to puste piersi ciaga i to przez chwilenke, zeby tylko zasnac.
Wiadomo tez, nie bedziemy dzieci glodzic... mnie na razie zalezy, zeby polubila lozeczko i byla w stanie w nim spac dluzej, nie przez 10 min. bo ja nie moge non stop siedziec z poducha po 2h. Karmienia nocne bede probowac ograniczac jak przyleci moja mama, bedziemy probowac wyciagac, dawac wode (ale ciezko dac dziecku ktore nie tyka butli, trzeba wstawac, rozbudzac itd.), no i damy sobie czas, nie wyobrazam sobie kilku nocek calych przeplakanych. Jak mala zaczyna plakac w lozeczku, cisnie sie do mnie i krzyczy ''maaaa'', ''maaam'', ''maaamaaa'' to mnie serce sciska i nie daje rady, robi sie zal...
No a lekarze potrafia zrobic mentlik w glowie:)

Dzis mi spala ok. 40 min. w lozeczku i teraz zasypia na druga drzemke pod cycem.
 
Do góry