u mnie masakra. drzemki ok, ale teraz 1,5h walki. mala padala na pysio, taka zmeczona,ale wiercila sie na maksa. na brzuszek, na plecki, na czworaka i bujala sie w tyl i przod albo bardzo tarla nozkami o lozko. dziasla opuchniete, czerwone, widac kawalek biaego. wedlug mnie ida 2 jedynki gorne na raz, jedna nieco bardziej widoczna.
czy macie jakies podpowiedzi odnosnie dawania paracetamolu w syropie? ona za nic tego nie chce, pluje. nie otworzy buzi, tak mocno zacisnie, ze nie moge jej dac, a wczoraj jak wcisnelam juz na chama, to strasznie plakala i tak przelykala, jak oli ulenki, ze przelyka, przelyka i nie moze oddychac. tak juz bylo przynajmniej dwa razy przy podawaniu syropu.
juz mam dosyc, z samego rana mam do pracy. ostatnio wstala razem ze mna o 4 rano,a jak wychodzilam, to strasznie plakala ze zmeczenia i nie mogla zasnac...