agrafka80
Fanka BB :)
Agrafka u nas leżenie samo w sobie jest ciężkie. Mariśka jest ogromnie ruchliwym dzieckiem i nie spocznie póki nie padnie... Nawet w wózeczku często zasypia na siedząco i dopiero wtedy da się ją położyć
No rozumiem cię, bo u nas usypianie w naszym łóżku wygląda od paru tygodni tak, że jest jedzenie i obrót na drugi bok, albo na brzuch, powrót o cycka i znowu obrót, przekręcanie w poprzek itd...
Ale może Mariczka nie musi wcale leżeć przed zaśnięciem wystarczy, żeby wytrzymała w łóżeczku. Może spróbuj jej znaleźć jakieś wyciszające zajęcie... nie wiem - np. głaskanie, oglądanie książeczki, śpiewanie jakiejś spokojnej piosenki ?
Chyba musisz zastosowacmetodę prób i błędów
Ja teraz staram się wydłużać wieczorny rytuał (kasza, oglądanie książeczki, kąpiel, masaż, gilgotki z tatą, usypianie). Ani oglądanie książeczki, ani gilgotki nie są zbyt wyciszajace, ale muszę ją czymś zająć i zmęczyć . Efektów w postaci lepszego spania na razie brak, ale po dniach chyba polubiła masaż