ja usypiałam na rękach i odkładałam do łóżeczka przez dzień. Ale jak tylko się zorientowała że jest w łóżeczku to był płacz i koniec spania. Aż ten czas się wydłużał i teraz potrafi przespać nawet 1,5 h przez dzień. A w nocy też przekładam ją do łóżeczka. przesuwam do mojego łóżka i wyciągam 2 szczebelki żeby można było spokojnie włożyć rękę, pogłaskać, dać herbatkę. Kłopot jet dla mnie tylko w nocy bo jeszcze karmie i ciężko tak wyciągać i wkładać. Przyzwyczajenie jest czasami silniejsze.
) Ważne żeby się oswoiła z łóżeczkiem. Moja nigdy wcześcniej nie spała w łóżeczku ani nie siedzi w nim przez dzień. Służy tylko i wyłącznie do spania od jakiegoś tygodnia