reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak usypiać maluszka... ?

reklama
Oj chciałoby się... ale jak?? Łóżeczko stoi tuż obok naszego, ale M nie daje się tam wsadzić nawet na minutę.

Oj to poważniejsza sprawa ja od samego początku kładłam Jaśka w łóżeczku ale max wytrzymywał w nim do 1 w nocy to był wielki sukces bo tak 23 juz spał ze mną no i łóżeczko przysunięte zdaje egzamin. W ciągu dnia kładę go do łóżeczka zeby sie bawił tyle, że on od razu sie podnosi i stoi przez cały czas. Moze spróbuj kłaść córcie w ciągu dnia niech sie oswaja.
 
mamulica z moją jest trochę lepiej bo wytrzymuje do 19 a tak naprawde od 18 przetrzymuje ją i o 19 kąpiel dopiero i zazwyczaj cyc a później to kłade się z nią do łóżka i wierci się kręci i jęczy czasami jest tak padnięta że płacze ale staram się ją przytulić itp. wstaje o 6.
A jak chodzi spać przez dzień?
Nikola o 8 idzie na 40 minut
o 12 na 1-2,5 godziny
i czasami jeśli krótko spała wcześniej to ok 16 na 40 min.
 
mamulica z moją jest trochę lepiej bo wytrzymuje do 19 a tak naprawde od 18 przetrzymuje ją i o 19 kąpiel dopiero i zazwyczaj cyc a później to kłade się z nią do łóżka i wierci się kręci i jęczy czasami jest tak padnięta że płacze ale staram się ją przytulić itp. wstaje o 6.
A jak chodzi spać przez dzień?
Nikola o 8 idzie na 40 minut
o 12 na 1-2,5 godziny
i czasami jeśli krótko spała wcześniej to ok 16 na 40 min.

Identycznie jak u nas )))
 
Heh, no u nas tak samo to wyglada:)

Oj chciałoby się... ale jak?? Łóżeczko stoi tuż obok naszego, ale M nie daje się tam wsadzić nawet na minutę.

hehe... u mnie od dwóch tygodni Ala śpi z nami w łóżku całą noc, już nie usypiam na rękach i nie odkładam bo:
a) było jej niewygodnie
b) przyklejałyśmy się o siebie
c) i tak pół godziny po tym jak sama się położyłam ona się budziła i brałam ją do nas

Po wypadku z sofą w dzień też śpi teraz w sypialni, a ja obok niej czytam książkę.
Także prace domowe leżą odłogiem, chyba że z jaśnie królewną coś mi się uda zrobić :-)

Przeczytałam książkę "Noc bez płaczu" Elizabeth Pantley i jestem pod wrażeniem. Nie wiem na ile sprawdzą się jej 'metody' - właściwie to niemetody tylko podejście do dziecka - ale będę próbować. Najpierw postaram się żeby sapała spokojnie z nami, nie budziła się z płaczem, umiała sama zasnąć jak się obudzi w nocy inie kojarzyła zasypiania wyłącznie z cyckiem.

A potem będę próbowała przyzwyczaić ją do łóżeczka. W tej chwili łóżeczko to wróg nr 1, spędza w nim dziennie 5 minut i to po wielkich namowach, jak ubieram się przed spacerem :szok::-D
 
a my dzisiaj troche inaczej ... na kolacje zamiast mleczka byly kanapeczki ... ciezko bylo uspac ale synek zasnal z 20 min temu ... juz nie bede dokarmiala na spiocha czas nauczyc ze w nocy sie nie je zobaczymy jak mi to wyjdzie :)) ide i ja sie poloze moze akurat sie zdrzemne dłuzej niz do 2/3 :D
 
reklama
Do góry