reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak usypiać maluszka... ?

Hahahaha u nas łóżeczko jest wrogiem nr 1 i sypiają w nim tylko zabawki Marisi. Królewna śpi po środku naszego łóżka i nie daj boże żeby mnie nie było jak się przebudzi, bo drze się jakby coś ją bolało. Kilka razy się na poważnie przestraszyłam i myślałam że K może ją przygniótł, ale to "bolał tylko brak mamusi" jak to z politowaniem określił mój luby
 
reklama
ciesz się, że tak długo;-)u nas ostatnio pobudka o 5:szok:

A o ktorej chodzi spac? Bo moja ok. 21-22 i wtedy sie budzi ok. 8.30-9.30, a jak czasem pojdzie po 19 to spi do 7... musi swoje wyspac, a ja wole ja pozniej klasc, bo lubie rano sobie pospac, dla mnie to bylby szok jakbym miala o 5 wstac, chyba musialabym o 18 spac chodzic, o 5 to jakby mi ktos obuchem przylozyl, hehe.

ja małą od 3 dni układam tylko w łóżeczku i póki co tam śpi, ale łóżeczko przysunięte do łóżka żebym w nocy mogła jej podać rękę smoka i łatwiej wyciągnąć do karmienia. Ale na wieczór musi usnąć sama na łóźku i później ją przenosze a przez dzień lulanie na rękach i odkładanie.

Oj, zazdroszcze, a jak ja przekonalas do lozeczka? Moja zasypia na cycu i spi ze mna a maz teraz w drugim pokoju:( dzis przysuwamy lzeczko do lozka, zeby nam nie spadla wiercipieta nasza i maz bedzie spal z nami od brzegu, ale docelowo chcemy ja w koncu zaczac znow odkladac do lozeczka...

Hahahaha u nas łóżeczko jest wrogiem nr 1 i sypiają w nim tylko zabawki Marisi. Królewna śpi po środku naszego łóżka

Heh, no u nas tak samo to wyglada:)
 
Hahahaha u nas łóżeczko jest wrogiem nr 1 i sypiają w nim tylko zabawki Marisi. Królewna śpi po środku naszego łóżka i nie daj boże żeby mnie nie było jak się przebudzi, bo drze się jakby coś ją bolało. Kilka razy się na poważnie przestraszyłam i myślałam że K może ją przygniótł, ale to "bolał tylko brak mamusi" jak to z politowaniem określił mój luby


U nas tez tak było ale przysunięte łóżeczko zdało egzamin Jasiek śpi w nim do 5 a jak tata wstaje do pracy to synus ciach do mamusi. Polecam warto przemęczyc sie kilka nocy.
 
od kiedy Antek nauczyl sie siadac robi cyrk z zasypianiem . Rytuał kapielowo-wieczorny wciaz ten sam, tatus mlodego do lozeczka a on siada. Trzeba tak z nim siedziec i po 50 min.Siada, klade go z powrotem , siada i tak w kolko. Nie ma wrzaskow , wrecz trze oczka , a pod koniec siada jak lunatyk...
 
U nas tez tak było ale przysunięte łóżeczko zdało egzamin Jasiek śpi w nim do 5 a jak tata wstaje do pracy to synus ciach do mamusi. Polecam warto przemęczyc sie kilka nocy.
Oj chciałoby się... ale jak?? Łóżeczko stoi tuż obok naszego, ale M nie daje się tam wsadzić nawet na minutę.
 
Marta ja to wczoraj mówiłam właśnie jaki to był piękny okres gdy dzieci leżały cichutko:-D teraz je wszystko interesuje, co gorsza potrafią dostać się tam gdzie chcą. Młoda ani nie zje w spokoju, ani nie zaśnie jak coś ją zainteresuje bądź jest w nowym miejscu.

A teraz mi tak przyszło do głowyy... bo Wy go chyba zostawialiście tak w łóżeczku i wychodziliście z pokoju? Może akurat nadszedł ten okres że już mały nie chce zostać sam, boi się ze go opuścicie? Ja zawsze siedziałam przy Julciowym łóżku i czekałam aż zaśnie. Sama obecność w pokoju jej wystarczała.
 
Patryk zasypia ok 21-22. Wstaje o 6tej ;/ A co do zasypiania to przy butli zasypia na wieczór. Dziś np. jak go przebierałam to mi zasnał. Nie potrzebuję żadnegobujania i kołysania jak zmęczony to pada i spi. A pozycje zmienia co chwlie :)
 
Z Tomim idziemy sie kapac codziennie o 21(czasami 20-20:30 ale to jak widze ze bardzo padniety). Po kapieli butla i zasypia mi na rekach. a jak nie zasnie to go polulam z 5 min i klade do lozeczka. Zazwyczaj jest chwila 'gadania" i lazenia w kolko po lozeczku, jak juz go nie slychac to zagladam, zazwyczaj zasypia w dziwnych pozycjach(np wczoraj na brzuchu z pupa w gorze hehehe), wiec wchodze, ukladam go jakos normalniej, okrywam i do 2 w nocy spokoj. O 2 butla, nastepna ok 5-6 rano. Butle jada praktycznie przez sen, z tak w polowie otwartymi oczami, no i budzi sie ok 7. Ostatnio mu wkladam misie do lozeczka wiec jak sie obudzi to ja jeszcze z pol godz drzemie bo on cicho cos tam gada i sie nimi bawi. Zauwazylam za jak sie zorientuje ze mam otwarte oczy to usmiech od ucha do ucha i koniec mojego spania, domaga sie wyciagniecia :)
 
My na rękach, w ciągu dnia bez problemu a wieczorem z kąpielą czekam do marudzenia, przeważnie 19-20 dziś chyba będzie później bo właśnie zasnął, a po kapieli i butli w mojego Synka wstępuje nowe życie i nie łatwo usnąć mu.
Czasy samodzielnego zasypiania 4-6 msc, i połowę 7 msc mamy za sobą :(
 
reklama
Do góry