reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak uodparniać??

dziwczyny - widze ze wszystkie przechodzimy to samo - ja jak mialam mozliwosc to zrobilam malemu przerwe w okolicha wakacji czyli od maja do konca sierpnia - 4 miesiace - nie wiele to pomoglo ... ale prawda jest taka ze z roku na rok maly duzo mniej choruje ... i mam nadzieje ze to sie skonczy jak pojdZIe od wrzesnia do 1 klasy :)
 
reklama
Po pierwsze dzieci wiadomo ze musza odchorowac i zachartowac sie
po drugie to 2 tygodnie po chorobie to moim zdaniem za mało zeby wystarczyło przeciez taki maluch ma wtedy odpornosc zerowa ktos kichnie a on odrazu łapi tyle tylko ze nie tylko katar ale cos wiecej .

ja podaje malemu codziennie mleko z duza łyzka miodu oprocz kataru lekkiego nic nie przyniosł do domu z przedszkola (odpukac w nie malowane )
nie wiem czy szczepionka ale wiem ze na odpornosc dobry jest RIBOMUNYL

Podaje sie go przez okres 6 miesiecy
1raz dziennie ,rano na czczo 1 tabletka lub saszetke


Pierwszy miesiac leczenia :
lek przyjmuje sie przez 4 kolejne dni ,potem 3 dni przerwy i powtarzamy 4 dniowa kuracje jeszcze dwa razy . Razem sa to trzy tygodnie leczenia

W nastepnych miesiacach (2,3,4,5,6) lek przyjmuje sie od tego samego dnia miesiaca przez kolejne 4 dni (czyli raz w miesiacu cztery dni)
i to cała filozofia a naprawde działa
 
Tak samo działa BRONCHO-VAXOM.Podaje się jedną tabletkę rano na czczo przez 10 dni.Po 21 dniach to samo i potem znowu.Tak trzy razy w roku.
 
Dziewczyny!!!
moja córa dostawała RIBOMUNYL w tym roku a i tak od września kaszle jak jest w przedszkolu a jak w domu to przstaje:tak: .... sama nie wiem trzeba czekać...
 
Odnośnie ribomunylu to słyszałam opinię, ze działa to dopiero na dzieci cztero i pięcio letnie. Nie wiem w jakim wieku są niektóre dzieciaczki ale muszę Wam powiedzieć, ze w naszym wypadku nie działa.

A my dochodzimy do siebie.
Okazało się, ze Gaba załapała anginę ropną a dzień później swoją obecność dał znać rota wirus.
Dopadło to cholerstwo nas wszystkich. Wymioty, biegunka, pranie, sprzątanie, prasowanie, zmywanie, wciskanie lekarstw, płacz dzieci, nie przespane noce, to tak w skrócie co trwało ponad tydzień. No ale wyszliśmy z tego.
Gaba posiedzi jeszcze ze dwa tygodnie w domu za nim pójdzie do przedszkola.
Teraz podaję jej Bioaron C, Rutinaceę, sanostol.

Dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia. Były to moje słowa zmęczonej i bezsilnej matki wobec choróbsk.
Przechodziłam w tym wszystkim chwilę załamania, bo tak sobie sumując to cały październik byłiśmy chorzy i to mnie złamało.
Nadzieja cała w pogodzie. Może jak się ochłodzi i przymrozi to bakcyle i wirusy pójdą sobie precz i powietrze będzie rześkie, więc sobie myślę, ze dzieci będą mniej chorować... Nadzieja.
Zobaczymy.

Tymczasem pozdrawiamy bardzo serdecznie.
 
michal znowu chory - od 1 XI siedzi w domu - najpierw bylo wirusowe obustronne zapalenie uszu; jak juz bylo ok ( po kontroli u laryngologa) i maly mial iss do przedszkola po tygodniu to w nocy dostal goraczki (38) - wiec zostal jeszcze do piatku ze mna w domu; na sobote mielismy plany (bo goraczka oczywiscie sie nie powtorzyla) a tym czasem po 3 dniach w piatek wieczorem znowu goraczka ( tym razem 40 st) - lekarz stwierdzil pojedyncze szmery w oskrzelach ( maly od dluzszego czasu kaszle) i naloty na migdalkach i zawalone gardlo - i nie obeszlo sie bez antybiotyku - wiec kolejny tydzien w domu - razem bedzie 2,5 tygodnia ... ja zwariuje ...
 
idzia jak tam mały rekonwalescent?
Jest poprawa???

A my już 3 tydzień siedzimy w domku. Gaba co prawda zdrowa, ale zdarza jej się kichać i smarkać ale cały czas jej podaję to co wcześniej wymieniłam. Mogłaby już pójść do przedszkola, bo się w domku cholernie nudzi a mnie już brakuje pomysłów na zabawy...ale Łuki zaczął ząbkować, gorączkuje i ma biegunkę, więc takiego wyjałowionego szkoda mi ciągać nawet na chwilę do przedszkola bo zaraz coś gorszego złapie.

Jak nie jedno to drugie...
 
musze przyznac ze michal sie dobrze czuje juz i doibrze sie sprawuje - sam znajduje soebie absorbujace zajecia :) to dobrze bo dla odmiany mala jest nie do wytrzymania - nie jest chora ale wyrzyna jej sie druga dolna jedynka i jest masakra ... mam nadzieje ze michal pojdzie w poniedzialek do przedszkola;
slowiczek trzymajcie sie cieplo i zdrowiejcie :)
 
reklama
Cześć dziewczyny! Dawno mnie tu nie było. Widzę, że w kwestii tego tematu nic się nie zmienia na lepsze i nasze dzieci nadal chorują. Mój Bartuś od września był może po podsumowaniu z trzy tygodnie w przedszkolu. Najpierw grypa żołądkowa, potem przeziębienie, które przeszło w zapalenie uszu. Siedział 2,5 tygodnia w domu, brał antybiotyk, po czym poszedł do przedszkola i po 4 dniach katar do pasa i kaszel. Oczywiście tym razem zaraził też siostrę, tak że mam dwoje usmarkańców i ja trzecia w kolejce, bo od wczoraj też czuję się nieszczególnie. Nie mam już pomysłu na choroby mojego synka. Najgorsze jest to, że opuszcza tyle w przedszkolu i z coraz większym przerażeniem myślę o szkole w przyszłym roku. Ale zdrowie najważniejsze. Wzięłam się za naukę czytania w domu i nawet nieźle nam idzie. Ostatecznie można też skorzystać z fachowej pomocy. Tylko z tymi chorobami nie umiem wygrać. Brał już obie szczepionki uodparniające: w zeszłym i w tym roku i nie widzę żadnych cudownych skutków. Cóż, chyba pozostaje uzbroić się w cierpliwość. Kiedyś to musi minąć. Życzę zdrówka wszystkim forumowym dzieciaczkom.;-)
 
Do góry