reklama
słowiczek
mama pisklaczków
idzia dziękuję za rady.
Przejrzałam wątek i stwierdzam, ze treść w niej zawarta nie napawa mnie optymistycznie.
Ale jest tu też wiele cennych uwag i rad. I chyba niektóre z tych rad będę musiała zastosować:-( .
Po tygodniu pobytu w przedszkolu jesteśmy wszyscy chorzy. Ja , młody i sam przedszkolak, który właśnie śpi teraz z gorączką 38,6. Podałam leki na obniżenie i czekam co dalej:-( ...
Tego się obawiałam najbardziej...
Wierzyłam, że rybomunyl zadziała od razu cuda... Myliłam się...niestety.
Teraz mam nadzieję, że jakoś uda nam się przez to wszystko przejść.
Najgorsze jest to, ze chorować będzie też Łukaszek....
Wszystko razy dwa!!!
Tymczasem pozdrawiamy resztkę chorowitków i trzymamy za Was kciuki idzia. Kurujcie się szybko!
My zaczynamy dopiero jazdę!!!!
Pozdrawiam
Przejrzałam wątek i stwierdzam, ze treść w niej zawarta nie napawa mnie optymistycznie.
Ale jest tu też wiele cennych uwag i rad. I chyba niektóre z tych rad będę musiała zastosować:-( .
Po tygodniu pobytu w przedszkolu jesteśmy wszyscy chorzy. Ja , młody i sam przedszkolak, który właśnie śpi teraz z gorączką 38,6. Podałam leki na obniżenie i czekam co dalej:-( ...
Tego się obawiałam najbardziej...
Wierzyłam, że rybomunyl zadziała od razu cuda... Myliłam się...niestety.
Teraz mam nadzieję, że jakoś uda nam się przez to wszystko przejść.
Najgorsze jest to, ze chorować będzie też Łukaszek....
Wszystko razy dwa!!!
Tymczasem pozdrawiamy resztkę chorowitków i trzymamy za Was kciuki idzia. Kurujcie się szybko!
My zaczynamy dopiero jazdę!!!!
Pozdrawiam
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2006
- Postów
- 9
Witam!!!!
No i wszystko zaczyna się od początku ale nie można sie zamartwiać bo musimy przez to przejść!!!! Moja córka dalej kaszle ale mam wrażenie ze jakby mniej i najbardziej z rana:-( Postanowiłam ją pierwszy raz przetrzymać bez antybiotyku (od 5 lat zresztą) bo nigdy sie nie uodporni... a ribomunyl dał tyle ze nie ma znów zapalenia płuc to też dobrze.... Takie są niestety realia przedszkoli ale przecież niedługo szkoła i bedą musiały nasze dzieciaki chodzić mimo czestych infekcji..
Pozdrawiam wszystkie mamy chorowitkow !!!! musimy uzbroic sie w cierpliwość
No i wszystko zaczyna się od początku ale nie można sie zamartwiać bo musimy przez to przejść!!!! Moja córka dalej kaszle ale mam wrażenie ze jakby mniej i najbardziej z rana:-( Postanowiłam ją pierwszy raz przetrzymać bez antybiotyku (od 5 lat zresztą) bo nigdy sie nie uodporni... a ribomunyl dał tyle ze nie ma znów zapalenia płuc to też dobrze.... Takie są niestety realia przedszkoli ale przecież niedługo szkoła i bedą musiały nasze dzieciaki chodzić mimo czestych infekcji..
Pozdrawiam wszystkie mamy chorowitkow !!!! musimy uzbroic sie w cierpliwość
Dziewczyny! Czy któraś z was zna jakiś skuteczny lek (syrop?) na mokry kaszel. Bartkowi już się odrywa, ale męczy go to strasznie, szczególnie do południa. Ja wiem, że po Flegaminie tak ma być, ale może jest coś, co pomoże mu szybciej odkrztusić wydzielinę. Co dziwniejsze, lekarka stwierdziła, że oskrzela i płuca są czyste i tak jest za każdym razem podczas jego infekcji. A jednak okropnie kaszle. Co robić?
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2006
- Postów
- 9
a próbowalaś coś z z ambroxolem? ambrohexal albo coś? tylko ze to jest na recepte i można podawać do godz 16 bo rozrzedza wydzielinę i ulatwia odkrztuszanie, a jeżeli nie chcesz isc do lekarza to proponuję herbapect junior też dość dobrze dziala
pozdrawiam
pozdrawiam
Agnieszka77
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2005
- Postów
- 2 164
Witam ! Widzę ,że nie jestem osamotniona...:sick: to smutne. Moja córka też chora, ponownie.Ma zapalenie oskrzeli.Coś mi sie wydaje,ze te wszystkie choróbska są jednak nieuniknione,ze względu na porę roku chociażby.Chciałabym Julię zaszczepić przeciw grypie, na razie muszę czekać,ale warto.W zeszłym roku nie zdążyłam jej zaszczepić (ciągle chora) i niestety grypy nie udało sie uniknąć.Najgorsze jest to,ze grypa się trafiła podczas leżenia w szpitalu i pobyt sie przedłużył o tydzień.Ze szczepionek szczepiłam dodatkowo przeciw hib, ale robi się to zanim dziecko ukończy 5 lat,później ponoć nieskuteczne (tak słyszałam).Innych leków uodporniających nie stosuję, na razie nic nie poskutkowało, co nie znaczy ,że w innych przypadkach nie zadziała.A teraz, to następna noc z głowy, córka ma duszność i muszę jej pilnować...
Co do syropów, to raczej wszystkie wykrztuśne maja podobne działanie, jedynie moze oklepywać dodatkowo, to zawsze coś pomoże...
Znam syropy, które wstrzymują kaszel, ale tutaj raczej chodzi o co innego.
Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę
Co do syropów, to raczej wszystkie wykrztuśne maja podobne działanie, jedynie moze oklepywać dodatkowo, to zawsze coś pomoże...
Znam syropy, które wstrzymują kaszel, ale tutaj raczej chodzi o co innego.
Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę
reklama
karola7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 5 462
Jejku straszne choróbska. Ale dzieciaczki muszą z tego wyrosnąć w końcu. U nas jakby powoli tak sie dzieje (żeby nie zapeszyć). Już półtora miesiąca w przedszkolu - to nasz rekord. Katar byl dwa razy, ale go pokonaliśmy. Mam nadzieję, że tak bedzie dalej. No i że wasze pociechy tez sobie poradzą.
W końcu Mateusz chyba tu najstarszy.
Agnieszka zdrówka dla Julci
W końcu Mateusz chyba tu najstarszy.
Agnieszka zdrówka dla Julci
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: