reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak sobie radzicie z samotnością w ciązy??

Ja nie byłam w stanie wytrzymać 10 dni sama, jak mój żołnierz się szkolił w Niemczech. Co prawda jesteśmy teraz ciągle razem, ale problemem (uwierzcie ogromnym) jest dla mnie wysiedzieć jeden wieczór. Większość czasu spędzam w domu; jak on jest w pracy, ja umieram. Czasem ryczę, bo nie mogę wytrzymać sama (a to przecież kilka godzin). Wszystkie prace i zadania mam zrobione na kilka tygodni w przód (studiuję), a wszystkie kolokwia zaliczam perfekcyjnie - jak jakiś cyborg. A i to nie pomaga, bo nadal nie mam co ze sobą zrobić, jak jestem sama. Nie przypuszczałam nigdy, że będę w tak skrajnym stanie emocjonalnym. M. miał jechać we wrześniu do Afganistanu. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak ja bym to przeżyła. Pół roku sama. Na szczęście ten koszmar narazie się nie spełni.
 
reklama
O rany Afganistan?.... no nie dziwie Ci sie bo ja to bym chyba ryczała non stop. Pól roku samemu i jeszcze wiadomo że człowiek by sie zamrtwiał.... ale ciesze sie że narazie Cie to ominie.... Jakby co zaglądaj tu ;)) zawsze razniej i popisac mozna :))
 
p.powietrzem- ja tez sobie nie wyobrazam zeby moj maz miał na wojne jechac on jedzie do Niemiec i nie odbiera tel to ja mam jazdy ze wypadek miał... pewnie bym oszalała.

Zanim zaczoł pracowac jako kierowca spedzalismy razem 100 % wolnego czasu i nie było wtedy dzieci. Jezdzi 3 lata a ja dalej nie umiem sobie poradzic z samotnoscia... Do tego jak wraca jest tyle do zrobienia, i chce zeby dzieci sie nim nacieszyły ze praktycznie czasu dla siebie bardzo niewiele... Jak maluchy ida spac to ja z nimi bo padam jak wstaje o 5 i wiem ze czekaja mnie w nocy pobudki...
 
Trzeba wierzyć, że będzie dobrze. I mnie i Kamili się zaczęło układać. Pozytywne myśli mają wielką moc.


A co do wczorajszego USG...to nie powiem czy mam syna czy córkę.
- Dzidziuś znowu zacisnął nóżki. Chyba dowiem się dopiero przy porodzie :) A tak bardzo chciałam wiedzieć... cest la vie
 
Trzeba wierzyć, że będzie dobrze. I mnie i Kamili się zaczęło układać. Pozytywne myśli mają wielką moc.


A co do wczorajszego USG...to nie powiem czy mam syna czy córkę.
- Dzidziuś znowu zacisnął nóżki. Chyba dowiem się dopiero przy porodzie :) A tak bardzo chciałam wiedzieć... cest la vie
No to rzeczywiście masz tajemniczego dzidziusia :)))) Niespodzianke chce wam zrobic ;)) A mi w nocy odszedl czop plodowy ale tak troche tylko takiej galarety polecialo no i czekam bo narazie cisza ;/// Niech ta moja iskierka juz wychodzi ;))
 
A co do wczorajszego USG...to nie powiem czy mam syna czy córkę.
- Dzidziuś znowu zacisnął nóżki. Chyba dowiem się dopiero przy porodzie :) A tak bardzo chciałam wiedzieć... cest la vie

Mówią, że jak wstydzi się pokazać, to niby dziewczynka... ale to tylko przesądy. Ja to szczerze współczuję. Sama byłam PRZEogromnie ciekawa co to będzie. Gdybym do teraz nie wiedziała (a co dopiero do końca ciąży), to by mnie ta moja ciekawość zżarła chyba (już krzyczałam na gin., jak się pięć razy pytał, czy aby na pewno chcę wiedzieć ;]).
 
Mi też byłoby ciężko z tą nie wiedzą ;)) Choc my od samego początku czuliśmy że bedzie dziewczynka ;) Babcia urpsiła bozie o wnusie ;)) I będzie wnusia ;))
 
nam przy Natalce do 6 msc mowili ze syn a na 3d powiedziała ze dziewuszka a jak przez 6 msc nastawiali nas na chłopaka to troszke sie zawiedlismy ale na chwileczke bo Natalka była taka słodziakowa i bawiła sie noga w brzuszku ze juz nam wszystko jedno było.... Z Zosia wszystkie zabobony wskazywały na chłopaka: brzuch moj wyglad itp maz nie chciał zeby nam na 3d powiedzieli ale ja sie uparłam i tak wyraznie widziałam mała cipeczke troszke mi przykro było ze nie synek ale najwazniejsze było ze zdrowe ze z serduszkiem i płucami ok. Ale zaczynam o 3 myslec chyba tak bardzo synka chce... ale moj juz nie chce dzieci był przy porodzie i sie przeraził...
 
Wlasnie dlatego nie chce zeby moj mąz byl przy porodzie na sali, po co ma mnie ogladac taka :p zreszta dla niego tez musialby byc lekarz hihihi :)) My tez sie dowiedzielismy na 3D ze dziewczynka :))
 
reklama
Też bym sobie zrobiła 3D i pewnie bym się dowiedziała, ale niestety mnie nie stać :( i muszę cierpieć. Cierpię także z tego powodu, że to już 36 tydzień, a ja jestem zależna od kogoś i...nie mam jeszcze niczego naszykowanego popranego dla dzidziusia...Gdybym miała swój własny dom, już dawno bym miała wszystko zrobione, odpoczywała i czekała tylko na narodziny naszej Kruszynki. Ale cieszę się, że rok zaliczyłam.
 
Do góry