reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak sobie radzicie z samotnością w ciązy??

Monia nawet nie wiesz jak zasmuciła mnie Twoje historia. Z jednej strony Cię rozumiem bo też tkwilam w takim małżeństwie... dwa lata koszmaru, awantur, klótni o wszystko, jego nalogów (alkohol, narkotyki) no i zdarzyło sie że mnie uderzył jak był pijany ;/ Balam sie go zostawic, choc nie mielismy dzieci (dwa poronienia) .... nie bylam w stanie donosic dziecka za duzo stresow... Wreszcie sie odwazylam i kazalam mu sie wynosic... jestesmy juz po rozwodzie. A ja w lutym wychodze za maz za najcudowniejszego mezczyzne na swiecie:-):-) Nigdy nie sadzilam ze bede taka szczesliwa jak jestem teraz. Spodziewamy sie dzidziusia i jak narazie wszystko jest dobrze dzieki Bogu. Życze Ci wszystkiego dobrego!!! Szczescia w milosci i zdrowka dla malenstwa!! Pisz jak bedziesz miala ochote porozmawiac
 
reklama
no faktycznie podobne te nasze sytuacje:-)
slub to narazie mnie nie czeka,nie moge sie doczekac rozwodu....a wiem ,ze to jeszcze potrfa.ale dam rade bo nie jestem sama....
łatwiej bynam by ło za granica,moj partner tam mieszkal i pracowal 6 lat .....ale niemoge sie ruszyc bo ten idiota niechce mi złozyc podpisu,niemam jak paszportu złozyc....prawniczka mi mowila,ze przegra i bedzie musial sie zgodzic raczej tym bardziej ,ze on nieplaci mi nic na dzieci....zero....
wiesz przeraza mnie jak czasem czytam kobitki ,ktore pisza,ze niemoga sie z domu wyniesc,bo zostaja z mezem alkocholikiem ,znosza to wszystko dla dzieci....ja wlasnie nie moglabym pozwolic na to,zeby moje dzieci zyly w takim toksycznym domu....
Zycze tez Tobie kochana duzo....duzo...miłosci....i szczescia.....:-)
 
Dokladnie dlatego powiedzialam sobie ze albo zostawie go teraz albo nigdy!! No i udało sie... rozwod dostalam na szczescie na pierwszej sprawie. Chcialam to zakonczyc jak najszybciej i udalo sie!! Nie robil zadnych problemow bo chyba bal sie ze powiem wszystko co o nim wiem... Wiec moglam w miare szybko zakonczyc tamten rozdzial mojego zycia. Czego i Tobie zycze!! Nie placi Ci nic na dzieci?? Boze nie rozumiem takich ludzi... przeciez to ze sie rozstaliscie nie oznacza ze jest zwolniony z opieki nad dziecmi i pomoca w ich wychowaniu a tym bardziej w utrzymaniu.... brak slow....
 
mi matka zarzuca ,że za bardzo się tą ciążą przejmuję......a jak można się nie przejmować???mąż za bardzo się nie wczuwa,niestety:-(
i zostaję sama z pierwszymi kopami:-),lękami(boję się tej cholernej grypy) i nieznanym(to pierwsza ciąża)

Ja też jestem strasznie przewrażliwiona, bo nie wiem jakie bóle są normalne dla ciąży, a które zagrożeniem. Tak jak np w I trymestrze strasznie mnie bolała kość ogonowa. Na jakimś forum przeczytałam, że to obumieranie ciąży :szok: tak na prawdę to mój organizm już wtedy przygotowywał się do ciężaru :)
Grypy też się boję. I w ogóle o dzidziusia. Taki... matczyny strach :happy:
Ja już wyczekuję, kiedy poczuję dzidzię :-)
 
Gdybym się nie kochała z moim M., to już dawno by to runęło.
No i bardzo się cieszę, że dzięki mojemu wysiłkowi, coś mu do tej łepetyny wchodzi. Jest starszy ode mnie o 3 lata a zachowuje się jak dzieciak
 
Gdybym się nie kochała z moim M., to już dawno by to runęło.
No i bardzo się cieszę, że dzięki mojemu wysiłkowi, coś mu do tej łepetyny wchodzi. Jest starszy ode mnie o 3 lata a zachowuje się jak dzieciak
Ja tak samo jestem panikara jesli chodzi o dzidzie... wydzwaniam nie raz do mojego gina jak nienormalna i pytam o kazda glupote jaka mnie nie pokoi...az mi wstyd czasami... ale co tam lepiej dmuchac na zimne.... dwa razy poronilam i nie chce kolejny raz przez to przechodzic!! Ale jestem dobrej mysli i wierze ze sie uda:-) My tez musimy bardziej niz inni pielegnowac nasze uczucia i nie raz jedno drugiemu nakladzie do glowy roznych rzeczy... zwiazki na odleglosc sa trudne ale przeciez jesli sie tylko chce i kocha to szystko mozna przezwyciezyc:-):-):-)
 
Ja też jestem strasznie przewrażliwiona, bo nie wiem jakie bóle są normalne dla ciąży, a które zagrożeniem. Tak jak np w I trymestrze strasznie mnie bolała kość ogonowa. Na jakimś forum przeczytałam, że to obumieranie ciąży :szok: tak na prawdę to mój organizm już wtedy przygotowywał się do ciężaru :)
Grypy też się boję. I w ogóle o dzidziusia. Taki... matczyny strach :happy:
Ja już wyczekuję, kiedy poczuję dzidzię :-)
To twoja pierwsza ciąża?? Ja poczułam pierwsze muskanie w 19 tyg:-) Teraz czuje je juz troszke wyrazniej ale to jeszcze nie te mocne kopniaczki (nie moge sie ich doczekac) choc i te muskanie jest cudowne i moglabym je czuc non stop:-):-) na pewno lada chwila poczujesz:-)
 
reklama
Racja. Związki na odległość są bardzo bardzo trudne i te, w których miłość jest prawdziwa, przetrwają.
Tak, to moja pierwsza ciąża. Wszyscy mi mówią, że ruchy dziecka poczuję po 20 tyg, czyli za jakieś 2 tyg. Choć czasem zastanawiam się, czy te ruchy w jelitach to nie przypadkiem moja mała kruszynka? :-)
 
Do góry