monia2828 gratuluję udanego porodu pod okiem udanej położnej
Ja zniosłam już miesiąc samotności i czeka mnie jeszcze jeden ( no taki nie pełny, może 20 dni). Tak się stęskniłam za mężem, a kiedyś myślałam, że to nie możliwe żeby płakać nocami, że się nie ma do kogo przytulić( a on taki cieplutki jest;-)).
Tak sobie myślę, że samotność to jednak nie tylko ta beż męża(narzeczonego). Można mieszkać z rodziną i być samotnym. Pewnie nie jedna z nas ma sytuację w rodzinie, gdzie sytuacja ciąży nie była zbyt mile widziana i tak się to ciągnie. Chociaż, może tylko ja mam taką sytuację, nikomu nie życzę.