reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak sobie radzicie z samotnością w ciązy??

juz wszystko chyba ok.....posłuchalam rady jednej z kobitek z watku o cukrzycy....polozylam sie,zjadlam prawie polowe czekolady i wsumie po chwili maly zaczol brykac....:-)
ale sie wystraszylam ...szok....:szok:
 
reklama
cos sie dzieje,ale grzecznie czekam...najpierw mnie przeczyscilo...teraz z krzyza mam takie bole ...mniej wiecej co 30 min.poboli a potem lekko podbrzusze...przestaje i jakos mi wtedy tak dobrze sie robi...maly nietyle co kopie ale strasznie sie przekreca....
wlasnie spakowalismy dokladnie torbe....poloze sie i zobaczymy co sie wydarzy....
 
cos sie dzieje,ale grzecznie czekam...najpierw mnie przeczyscilo...teraz z krzyza mam takie bole ...mniej wiecej co 30 min.poboli a potem lekko podbrzusze...przestaje i jakos mi wtedy tak dobrze sie robi...maly nietyle co kopie ale strasznie sie przekreca....
wlasnie spakowalismy dokladnie torbe....poloze sie i zobaczymy co sie wydarzy....
Monia myślisz ze to już??:-) Ja zaraz wychodze po mojego kochanego bo jedzie:-)
 
i minelo....tak kolo 24-ej nic juz nie bolalo...nawet z krzyza zeszlo....lezalam spokojnie i maly zaczol sie wiercic i kopac....spalam niecale 2 godzinki,bardzo chce zeby juz byl poniedzialek....chce zobaczyc co na usg bedzie i ciekawe co mi lekarz powie....jesli bedzie taki jak ostatnio to pojade do szpitala jak on juz skonczy przyjmowac i poprosze o badanie....ostatnio moj lekarz byl jakis taki....sama niewiem...zawsze tam minimum 30 min.siedzialam,a teraz 10 minut i szybko koniec...:-(
kamilka to ty teraz w skowronkach słoneczko co?:-)spedzaj milo czas:-)
 
pojechalam do szpitala wczoraj o 17ej....sie naczekalam...najpierw przyjol mnie lekarz,zreszta bardzo mily i konkretny.....odrazu mnie polozyl na usg....pokazal serduszko....pokazal pisiolka malego:-)
potem na fotel...tam juz mniej przyjemnie bylo,ale szybko zbadal i powiedzial,ze jest dobrze....szyjka troche sie skraca ale to normalne........mam lezec wiecej w domu...nogi wysoko trzymac,ogolnie odpoczywac...rozmawialam z nim o tej cukrzycy ....powiedzial,ze teraz jak pojde na wizyte do swojego lekarza to mam mu jeszcze raz powiedziec ze mam ta maszynke w domu do mierzenia cukru i chce mierzyc....pytal mnie jaki lekarz mnie prowadzi,potem powiedzial,ze szkoda ze wczesniej nie trafilam do szpitala to by mnie wyslala do lekarza jakiegos ze szpitala,ale coz teraz juz jakos wytrzymam...

powiedzial na usg ze dziecko strasznie zywe,ale to dobrze....przekreca sie calym cialkiem...i ze raczej wyjsc juz by chcialo...hihi...:-)Maleństwo na juz 2980 wagi-jestem szcesliwa bo balam sie ze male bedzie:-)
mial przyspieszone bicie serduszka ale potem sie unormowalo...no i w domu znowu zaczol kopac...teraz moge spokojnie lezec w domu:-)
 
a co do skurczow...to mailam podlaczone ktg ....takie tam male cos sie pojawilo....ale nic szczegulnego...
mowilam poloznej ze wieczorami to mam te skurcze,smiala sie ze wieczorem sie w tkim razie zacznie akcja porodowa:-)bardzo mie siostry tam byly polozne....zagadywaly,opowiadaly jak i co....wlaczyly mi muzyczke z netu jak lezalam na ktg:-)potem musialam juz czekac na wypis ...opis godzine dobra,bo niestety brak lekarza ..robil cesarke....przyszeedl ,przeprosil i wypisal mi wszystko...a na koniec powiedzial,ze do zobaczenia i powodzenia zyczy:-)
 
Na szczęście wszystko dobrze, dzidziuś jest taki niecierpliwy, że pewnie chciałby już się spotkać z mamą i z tatą:-)

A ja czasem się kładę na plecach, żeby poczuć mocniejsze kopniaczki mojego dzidziusia :-D
 
reklama
netefe jak już będzie mocniej kopać, to spróbuj postukać trochę w brzuszek - czasem można już wyczuć reakcję ;) wczoraj przez dobrych kilka minut sobie tak odpukiwaliśmy - jak zaczęłam stukać palcami to zaraz dziecko zaczynało mi odpukiwać w tym miejscu tylko mocniej niż zwykle ;)
słyszałam że dzieci na tym etapie zaczynają bawić się w ten sposób :)
 
Do góry