reklama
jak ja Ci zazdroszcze!! pochłaniasz słodycze i tylko 7+!!! dziewczyno nie bedziesz wazyc wiecej niz 12+ do porodu a to idealna waga pamietaj ze mleko matki to tylko tłuszcz i woda. Twój tłuszczyk więc troszkę go musisz mieć
ja mam 10+ ale od miesiąca przybrałam tylko 0,5kg mimo ze swieta byly. mysle ze i tak przekroczę 15+ ale mam silną motywację. we wrześniu wesele i muszę ważyć 55kg (tyle co przed ciążą)
ja mam 10+ ale od miesiąca przybrałam tylko 0,5kg mimo ze swieta byly. mysle ze i tak przekroczę 15+ ale mam silną motywację. we wrześniu wesele i muszę ważyć 55kg (tyle co przed ciążą)
a ja potrzebuję porad- co zrobić, aby przytyć...
kurczę, te moje 2 kg (w porywach 2,5 kg) na plusie trochę mnie już niepokoja...
ruchu zero, słodycze podjadam, a tu nic
moze znacie jakieś wybuchowe bomby kaloryczne? np co z czym jesc zeby tyć?
kurczę, te moje 2 kg (w porywach 2,5 kg) na plusie trochę mnie już niepokoja...
ruchu zero, słodycze podjadam, a tu nic
moze znacie jakieś wybuchowe bomby kaloryczne? np co z czym jesc zeby tyć?
hej dziewczyny wy sie taka wagą przejmujecie a co ja moge powiedziec mało co jem , słodyczy prawie wcale a tyje ciagle teraz mam na plusie 15 kg maskara a tu jeszcze 3 miesiace ;-(
to widzę, że tendencja całkowicie odwrotna od mojej...ale przynajmniej wiesz, ze dzidzia ma wszystko, czego potrzeba
Jankesowa ja tak mialam w poprzedniej ciąży. nie dość że tylko słodycze, duuużo nabiału - on też odkłada się jako tłuszczyk, kakałko itd itp, duuuużo jadłam, ale to jest chyba nie do opanowania. Teraz po prostu nie mam potrzeby podjadania. Naprawde i tak sie dziwie ze mam juz ponad 10+ jak ja jem 3 x dziennie i to male porcje. zadnego podjadania, jedzenia w nocy, ostatni posilek nieraz o 17 lub 18!! powinnam być jak Mitaginka.
Mitaginka wydaje mi się że dzidzia ma co potrzeba. Aczkolwiek 2,5+ na 7dmy miesiąc to troszkę za mało, napychanie się chyba przysporzy Ci tłuszczyku a czy ja wiem czy to dzidzi potrzebne. witaminy łykaj i jedz mięso, mączne rzeczy słodycze to puste kalorie i z tego dzidzia nie przytyje. a ile waży Twoje dziecię? lekarz mówi że wszystko ok?
Mitaginka wydaje mi się że dzidzia ma co potrzeba. Aczkolwiek 2,5+ na 7dmy miesiąc to troszkę za mało, napychanie się chyba przysporzy Ci tłuszczyku a czy ja wiem czy to dzidzi potrzebne. witaminy łykaj i jedz mięso, mączne rzeczy słodycze to puste kalorie i z tego dzidzia nie przytyje. a ile waży Twoje dziecię? lekarz mówi że wszystko ok?
A
asiunia876
Gość
paprotka ja mam tak samo. startowalam teraz z 68, a juz prawie 10 kg mam. Wczoraj gin powiedzial ze jeszcze moge tylko max 5 bo potem to juz bedzie spora nadwaga...
A najgorsze ze teraz to ja nad soba pracuje od poczatku zeby nie przytyc. Odmawiam sobie wszystkiego a i tak dupa...
Ja sie chyba zalamie bo zaczynalam z 68 ale te 8kg to bylo to czego nie udalo mi sie zrzucic po 1 ciazy, jak teraz mi dowali drugie 8 to ja bede jak beczka wygladac, tylko mnie turlac....
A najgorsze ze teraz to ja nad soba pracuje od poczatku zeby nie przytyc. Odmawiam sobie wszystkiego a i tak dupa...
Ja sie chyba zalamie bo zaczynalam z 68 ale te 8kg to bylo to czego nie udalo mi sie zrzucic po 1 ciazy, jak teraz mi dowali drugie 8 to ja bede jak beczka wygladac, tylko mnie turlac....
reklama
Jankesowa ja tak mialam w poprzedniej ciąży. nie dość że tylko słodycze, duuużo nabiału - on też odkłada się jako tłuszczyk, kakałko itd itp, duuuużo jadłam, ale to jest chyba nie do opanowania. Teraz po prostu nie mam potrzeby podjadania. Naprawde i tak sie dziwie ze mam juz ponad 10+ jak ja jem 3 x dziennie i to male porcje. zadnego podjadania, jedzenia w nocy, ostatni posilek nieraz o 17 lub 18!! powinnam być jak Mitaginka.
Mitaginka wydaje mi się że dzidzia ma co potrzeba. Aczkolwiek 2,5+ na 7dmy miesiąc to troszkę za mało, napychanie się chyba przysporzy Ci tłuszczyku a czy ja wiem czy to dzidzi potrzebne. witaminy łykaj i jedz mięso, mączne rzeczy słodycze to puste kalorie i z tego dzidzia nie przytyje. a ile waży Twoje dziecię? lekarz mówi że wszystko ok?
u mnie dopiero 6 mc
waga dzidzi ok- tak jak ma byc, a lekarz mowi ze nie ma powodu do niepokoju, wiec staram sie mu wierzyc
Podziel się: