reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak się zmienia nasza waga

Laurka - o to cos czuję, że obie nas czekają podobne przeprawy. My z mężem też mamy ugruntowane poglądy na temat wychowania dziecka, rodzina nierzadko wyraża zdziwienie, i pojawiają się ironicznie głosy w stylu: może wam się uda. Może się uda, zamierzamy spróbować. Akurat trzymanie dziecka z dala od słodyczy popieram, słodki smak dziecko może poznać niekoniecznie jedząc cukierki ciastka czy czekoladę. Nie krytykujemy nikogo otwarcie, zazwyczaj mówimy,że my byśmy zrobili inaczej, albo zrobimy inaczej i jest zdziwienie.
 
reklama
A ja uważam że słodycze jak najbardziej. Sama je uwielbiam i nie potrafiła bym odmówić ich mojemu dziecku. Ale nie lubię gdy ktoś mu daje słodycze. Ja kontroluję ile mu daję i kiedy . A zresztą moja życiowa zasada jest taka. Wszystko jest dla ludzi byle by z umiarem.

A wracając do tematu głównego... moja waga dalej stoi :-D Może dla tego że z Kacprem miałam ciągoty do słodyczy i fastfoodów a teraz nie potrafię nawet przejść koła Mac Donalda bo mnie odrzuca. I tylko owoce, warzywa w każdych ilościach :-D
 
mnie już moja waga zaczyna niepokoić, więc spytam dzisiaj lekarza
w 10tc (jak zaczełam się ważyć) ważyłam 52,4kg, a teraz w 15tc 53,2kg, czyli nie przytyłam nawet kg... i już sama nie wiem, czy to dobrze, czy powinnam się martwić
 
A mnie rozwaliła moja teściowa-nie widziałyśmy się 3 tygodnie i teraz stwierdziła-ale ty przytyłaś!!!!A ja na to: no,kurcze,3,5 kg do prawie piątego miesiąca to naprawdę sporo!Ale co tam-jak mieszczę się w swoje spodnie to chyba nie jest tak tragicznie,inne przybierają więcej...A ona:no jasne,że mieścisz się w swoich spodniach,bo nikt nie kupuje spodni dopasowanych,tylko o 2 rozmiary większe!!!O te dwa rozmiary-to chyba ona,bo ja 34-36,a ona 42 rzekomo a wchodzi w 48...Ale humor mi spier.....nie ma co!!!
No chyba że faktycznie wyglądam grubo,tylko ja tego nie widzę:(
A jak mam wyglądać????Jak deska,a dzidzię to gdzie zmieszczę..wrrrrrrr...........
 
a ja jak na razie chudne,ogólnie cały czas ważyłam 48,a w tej ciąży od początku,45 ponad,teraz niedawno dopiero jak się ważyłam u teściów to chyba ale to chyba zaczynam nieco przybierać,z Hubertem też tak miałam że na początku chudłam potem tyłam.
 
Dorusia - tylko się nie denerwuj, bo Maleństwo się niepokoi. :szok:
Niektóre baby to są gorsze od facetów. U mężczyzn to można liczyć na odrobine empatii i wyczucia, ale kobiety to potrafią nas zdołować popisowo. :crazy:
Puść sobie jakąs ulubioną muzyczkę i wyluzuj.:happy:
 
Mitaginka - a nudności miałaś? Bo ja póki co też nieco ponad kg przytyłam i lekarka mówi, że to dobrze, bo im mniej przytyję, tym łatwiej mi będzie rodzić. Ale uważa, że spokojnie mi do końca ciąży 10-12 kg przybędzie. ;) Więc nie ma się czym przejmować.

MamusiaDorusia - na pewno wyglądasz super. :) A teściowe po prostu czasem tak mają...

A a propos Mam... Moja ma ostatnio fazę: ja czarne, Ona białe, ja kwadrat, Ona koło... rozumiecie? I też mnie to na maksa wkurza. :D
 
krakowianka mdłości miałam, ale bez wymiotów. Pytałam dziś lekarza i powiedział, że to dobrze, że tak mało przytyłam :) i też dodał, że po 20tc to zacznę przybierać.

Moja mama też ostatnio dziwnie się zachowuje. Dzisiaj też rozmawiałam z nią i mówiłam jej, że prawdopodobnie chłopczyk, a ona na to: "żebyś się nie zdziwiła". Jak powiedziałam, że będzie Szymon, to ona: "od razu mi sie kojarzy Szymon Piotr z ewangelii"; zamiast się ze mną cieszyć, to mnie w tej radości stopuje...
 
reklama
A mnie rozwaliła moja teściowa-nie widziałyśmy się 3 tygodnie i teraz stwierdziła-ale ty przytyłaś!!!!A ja na to: no,kurcze,3,5 kg do prawie piątego miesiąca to naprawdę sporo!Ale co tam-jak mieszczę się w swoje spodnie to chyba nie jest tak tragicznie,inne przybierają więcej...A ona:no jasne,że mieścisz się w swoich spodniach,bo nikt nie kupuje spodni dopasowanych,tylko o 2 rozmiary większe!!!O te dwa rozmiary-to chyba ona,bo ja 34-36,a ona 42 rzekomo a wchodzi w 48...Ale humor mi spier.....nie ma co!!!
No chyba że faktycznie wyglądam grubo,tylko ja tego nie widzę:(
A jak mam wyglądać????Jak deska,a dzidzię to gdzie zmieszczę..wrrrrrrr...........

Wiesz co nie denerwuj sie sa tacy ludzie i szkoda slow na nich. Kilka dni temu moj tesc ktorego nie znosze oznajmil ze gruba jestem mowiac to do sluchawki w pokoju w ktorym ja tez siedzialam a on do kogos dzwonil....moglabym jemu odszczekac bo niedosyc ze jest ..... moze nie bede okreslac go to do tego tak samo jak jest niski to tak samo szeroki i on ma czelnosc nawet jezeli juz wypowiadac sie na taki temat, a wszyscy ktorzy widzieli mnie w pierwszej ciazy mowia ze brzuszka wcale duzego nie mam i fajnie wygladam.Ale fakt takei uszczupliwe komentarze wkurzaja.
 
Do góry