reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
a u nas rzecz niebywała - Krzysiek ma wolnyweekend i sziedzimy w domu.po prostu szok. chyba w niedzielę pójdziemy wieczorem na mecz.
ja taka powsinoga i siedzę na dupie.
 
Kinga - no co Ty ja dopiero mam wybrane płytki do kuchni, a do łazienki jeszcze się męczę miedzy trzema wzorami.
Ty małpiatko - teraz zajarzyłam o co Ci idzie z tym remontem - wybij sobie to z łepetynki!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Kinga nie przejmuj się u Ciebie musi być dobrze, a jak w pracy nie chcą dać taryfy ulgowej to zmykaj do domu na zwolnienie.

U mnie Maja nie daje rozczulać się nad sobą i tak jest chyba najlepiej. Wiosną zaczynamy wykańczać dom co można potraktować jako remont więc z jakimś bocianem się umówię :)
 
asioczku, to dobrze, że nie masz szans się rozczulać... A dla bociana zmontujcie na dachu jakieś wygodne gniazdo :-D

sama nie wiem co mam robić w związku z pracą... Wiem ile mnie kosztuje wysiłku fizycznego wystanie w czasie lekcji (bo jak siądę na chwile, to hałas...), potem każda przerwę spędzam na dyżurze :-(Wracam do domu styrana, a Karola jak skowronek chce się bawić... Sama nie wiem. We wtorek wybieram się do mojej gin i będę z nią rozmawiać...

A dziś od 14 do 18 byłam w pracy (odpracowywaliśmy 2 listopada) i pobolewa mnie brzuch :-( Nie wiem, czy wziąć nospe, czy nie panikować i iść spać??
 
reklama
z dyżurów powinnaś być zwolniona i tego sie domagaj wszelkimi siłami

a co do brzusia - to nie stersuj się to nie pomoże, połóż sie i wypocznij...

kurcze pamietam jeszcze jaka wracałam padnięta z pracya tu jeszcze maly brzdąc chciał 100% zainteresowania.
 
Do góry