reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

Zazdroszcze Wam ze juz na tym etapie jestescie. My stoimy w miejscu przez tych głupich urzędników.
 
reklama
My prawie na ukończeniu remontu. Ciekawe, kiedy zapanuje nad bałaganem?? :-D

Karola u niani przechodzi samą siebie: szkoli 2,5 letniego Wiktora. Nie pozwala mu ruszać swoich zabawek, gryzie go, uczy sie bić :szok:

Słuchajcie, wstyd mi :zawstydzona/y:

do tego nie chce nic u nich jeść. To co zaniosę, wraca do domu z powrotem.

Dziś zaprowadziłam Lolę rano i nie wchodziłam do mieszkania niani. Stwierdziłam, że nie będę robić z nią tak, że będę uciekać, jak nie patrzy. Ona i ta wie, co ją "czeka", więc pożegnanie skracam do minimum...
 
Chyba tak. Kiedyś spotkałam się z mamą tego chłopca i powiedziała mi, że Wiktor to łobuz... :-D Wyrobi sie przy Karoli :-D

Ja dziś mam na ta mała Kozę nerwa, bo od kiedy wróciłyśmy do domu, ona wszystko robi na przekór... Cukierki (które ma do zabawy) wkłada z papierkami do buzi, patrząc mi w oczy... Jak jej mówię, żeby wyjęła je z buzi, ona tratuje to jak świetną zabawę i chichra się w głos :confused: Uduszę ją...
 
:-D:-D:-D:tak::tak::tak: Kinga nie duś kozy daj jej żyć :tak:
Kuba dzisiaj też z szelowskim uśmiechem na twrzy i z premedytacją wyłączał mi tv - czeakł aż usiade i cyk ...a mówili o meningo i pneumo więęęęc chciałam sobie obejrzeć ale on nie był zainteresowany :baffled:
 
moja glisda też ma dziś marudny dzień, wstała po 9, ale cały czas jojczyła i chciała na ręce, a ja dziś chciałam odrobić stos zaległości: prasowania furę, sprzątanie kuchni (syf totalny) i mycie podłóg

na szczęście usnęła po 14, więc ekspresem przeleciałam na szmacie po domu

najgorsze, że Agata sprzedała mi i Krzyśkowi przeziebienie:laugh2:leci mi ciurkiem z nosa
(chyba za świeże powietrze było u teściowej) ;-)
 
u nas dzisiaj szaro buro i zimno jak ch.... dosłownie pogoda jak byłby końec listopada bbbrrryyyy
siedze przed komp i jest mi zimno mi a nawet nie chce myśleć, że sezon grzewczy trzeba będzie rozpocząć bo mamy ogrzewanie na prąd a wiadomo z czym to się wiąże - z zawrotnymi rachunkami za prad

no i tzreba by nową garderobe nabyć dla synusia bo wszystki spodnie to rybaczki
 
reklama
Do góry