reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

fionka pisze:
mój mąż juz wczoraj po wiadomości o pyti kazał się przeszkolić w razie jakby musiał jakąś informację na bb zamieścić ;D

Mój dokładnie to samo ;D


Kurcze, a mi cały czas słabo i mam problemy z oodychaniem, a momentami to mam wrażenie, że serce mi wolniej pracuje... Nie wiem czy to normalne czy coś z tym zrobić?
 
reklama
catherinka pisze:
fionka pisze:
mój mąż juz wczoraj po wiadomości o pyti kazał się przeszkolić w razie jakby musiał jakąś informację na bb zamieścić ;D

Mój dokładnie to samo  ;D


Kurcze, a mi cały czas słabo i mam problemy z oodychaniem, a momentami to mam wrażenie, że serce mi wolniej pracuje... Nie wiem czy to normalne czy coś z tym zrobić?

Jeśli się martwisz tętnem, to zmierz sobie puls. W czasie 15 sekund policz uderzenia serca np. na tętnicy szyjnej.
Norma to około 65, a w ciązy do 100.
 
Osinko! - Ty już pewnie u lekarza, mam nadzieję, że wszystko ok i napiszesz do nas po powrocie :)

w naszej rodzinie 5 mies temu kuzyn został tatusiem, teraz my i na razie nikt więcej się nie zapowiada :( życzyłabym bardzo mojemu bratu i wiem, że on też by sobie życzył

a tak w ogóle to stwierdzam, że tyle napisałyście ostatnio w różnych wątkach, że w ogóle nie nadążam z czytaniem, nie mówiąc o włączeniu się do rozmowy na bieżąco! ;)
trochę to też moja wina bo ostatnio z mężem tak nas napadło, że w domu nie możemy usiedzieć i ciągle jeździmy po znajomych, po knajpach i zaliczamy weekendowe wieczorne imprezki nawet w niedziele - -chyba do nas dociera, że już niedługo zostaniemy uziemieni w domku!
ech trzeba wykorzystać karnawał!!!!
 
koga pisze:
trochę to też moja wina bo ostatnio z mężem tak nas napadło, że w domu nie możemy usiedzieć i ciągle jeździmy po znajomych, po knajpach i zaliczamy weekendowe wieczorne imprezki nawet w niedziele - -chyba do nas dociera, że już niedługo zostaniemy uziemieni w domku!
ech trzeba wykorzystać karnawał!!!!

Koga, no to podziwiam!!! Ja nie mam już siły na żadne wyjście, nie mówiąc o imprezie :) Czuję się jak stara baba!!!
 
Catherinka - to zaproście do siebie  ;D
My tak robimy - raz u nas, raz u ludzi  ;D - ogólnie też staramy się wykorzystywać te ostatnie dni "wolności"  ;)
 
iwosz pisze:
Catherinka - to zaproście do siebie ;D
My tak robimy - raz u nas, raz u ludzi ;D - ogólnie też staramy się wykorzystywać te ostatnie dni "wolności" ;)

No dokładniie tak robimy, że jak chcę czy ktoś chce się spotkać to zapraszamy do nas :) Fajnie, że są tak mili i nie wybrzydzają ;D Ale któż by odmówił kobiecie w ciąży ;) ;D
 
reklama
sylwia532 pisze:
catherinka ja tez bo tak sie poruszam nawet babcie mnie wyprzedzaja ;)

mnie też babcie biorą! :laugh: :laugh: :laugh: - a jak się zapomnę i idę szybkim marszem to po 5 min. mam taką zadyszkę, że mam wrażenie, że mi płuca rozerwie

catherinka - mi się zawsze nie chce ubierać (zwłaszcza, że do wyboru mam 2 pary spodni i 2 swetry + 1 bluzkę) i wyłazić z domu wieczorem ale jak już się zbiorę i rozkręcę to znowu do domu nie chce mi się wracać ;D
ostatnio przy przenoszeniu się ze znajomymi z knajpy do knajpy nie poszliśmy do następnej bo mi normalnie wstyd się zrobiło - 1 w nocy, zimno, jedna parka zbierała się już do domu i na dodatek przenosiliśmy się w b. zatłoczone i zadymione miejsce - więc z żalem stwierdziłam, że niestety pora do domku, ale jak mi się chciało zostać uuuuuuuuuuuuuuu >:D >:D >:D
 
Do góry